Ostatni wysyp ataków terrorystycznych we Francji sprawił, że w dziennikach zagościł obraz francuskiej policji z bronią długą różnego typu. Jeden typ tej broni, pistolet maszynowy z dwoma chwytami w stylu wczesnego Thompsona, wzbudził serię pytań od Czytelników...
Ostatni wzrost zagrożenia terrorystycznego sprawił, że Bruksela postanowiła zrobić COŚ – nie żeby to miało jakiś sens, ale żeby się nie dało powiedzieć, że nie zrobili nic. Tymczasem Szwajcarzy, zamiast rozbrajać praworządnych obywateli, proponują realną odpowiedź na zagrożenie.
Czeska Zbrojovka i Tanfoglio to bezpośredni konkurenci, także na polskim rynku. Trudno byłoby znaleźć – przynajmniej w odniesieniu do sportów strzeleckich, bo w przypadku broni służbowej już łatwiej – przykład bliższych powiązań technicznych i uderzania do identycznej „grupy docelowej” klientów.
Sztucery są dla firmy Steyr Mannlicher chlebem powszednim już od półtora wieku – dość czasu, by ich renoma wykroczyła poza środkową Europę. Ale sława, choć napędza sprzedaż, dla konstruktorów jest brzemieniem, z którym trzeba się mierzyć każdym nowym modelem. Czy znów udało im się je unieść ?
Materiały rzadkie i egzotyczne od niepamiętnych czasów znajdowały zastosowanie w budowie broni – tak użytkowej, jak i ozdobnej, paradnej czy ceremonialnej. Dawni władcy, królowie, faraonowie, zdobywcy i odkrywcy lubowali się takich unikatach. Ale pistoletów...
Kompaktowy pistolet maszynowy wielu wydaje się wynalazkiem lat 60. – ale mylą się oni srodze, bo pierwszy peem klasy PDW Francuzi wymyślili już w połowie lat 20. Wybrany dla niego nabój ograniczył jednak do minimum jego przydatność bojową.
Na początku skupmy się na teoretycznym ideale podręcznego uzbrojenia do skrytego noszenia w lecie. Broń taka powinna być lekka, płaska i obła – czyli o regularnym obrysie, bez wystających elementów, a już absolutnie bez wystających ostrych elementów.
Komisja do spraw rynku wewnętrznego Parlamentu Europejskiego (IMCO) opowiedziała się za złagodzeniem niektórych proponowanych przez Komisję Europejską ograniczeń dostępu do broni palnej – w ramach przygotowywanej nowelizacji unijnej „broniowej” dyrektywy.
Za nami kolejna, już dziewiąta edycja największych (najprawdopodobniej) zawodów w strzelaniach długodystansowych w Europie, i jednej z ważniejszych imprez tego rodzaju na świecie – miło obserwować, jak z roku na rok rosną i potężnieją.
Kabury Red River są kydeksowe, do pistoletów, i wykonane w Polsce. Konkretnie na Górnym Śląsku, w Gliwicach. Jest to bowiem nowa seria wyrobów znanej i cenionej przez strzelców firmy IWO-HEST, która od bez mała dwudziestu lat produkuje profesjonalne kabury taktyczne do broni palnej i akcesoria strzeleckie.
Znakomita większość ludzi rozpatruje krótkolufowe rewolwery w kontekście niewielkiej broni przeznaczonej do codziennego noszenia w ukryciu. Tak myślą prawie wszyscy strzelcy, dopóki nie spotkają się z najbardziej przerażającą anomalią gatunku: Rugerem Alaskanem.
Wielu nabywców pistoletów subkompaktowych używanych do codziennego noszenia pod ubraniem sięga po sprzęt w największym z powszechnie dostępnych kalibrów i strzelający najbardziej amerykańskim ze wszystkich nabojów pistoletowych – .45 ACP.
W 1816 roku 22-letni Eliphalet Remington Jr. wyruszył w 15-milową wędrówkę przez nowojorską puszczę z Illion do Utica, by znaleźć rusznikarza zdolnego pobruzdować lufę, którą wykonał. Taki był początek firmy, która wciąż istnieje i ma się coraz lepiej...
Na ubiegłorocznej edycji kieleckiego MSPO przedstawiciele Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów po raz pierwszy zademonstrowali wielofunkcyjne urządzenie pirotechniczne znane pod nazwą Multistriker. Może ono być montowane na zdalnie sterowanym robocie, jak i funkcjonować samodzielnie.
Idziemy na trening albo na zawody: bierzemy torbę strzelecką, wkładamy do niej co najmniej setkę nabojów, słuchawki, lunetę, podręczny zestaw akcesoriów – no i kilka sztuk broni. Parkujemy przed strzelnicą i mamy, zależnie od sytuacji, nawet kilkaset metrów do przejścia z tym całym ciężkim majdanem.
W roku 1995 amerykańskiej firmie Kel-Tec udało się z przytupem wejść na rynek ciekawą i obiecującą bronią. Pistolet P-11 był tani, strzelał pełnoprawną amunicją, produkowano go nowoczesnymi technologiami, ale przede wszystkim szczycił się wyjątkowo małymi gabarytami i masą w połączeniu z nabojem 9 mm Parabellum.
Odkąd na polskim rynku pojawiła się niedroga amunicja MaxxTech z fabryki Pobjeda Technology w mieście Goražde, w południowo-wschodniej Bośni i Hercegowinie, stała się przedmiotem internetowych dyskusji i debat na forach poświęconych broni i sportowi strzeleckiemu.
Stany Zjednoczone miały najwcześniejsze ze wszystkich krajów świata doświadczenia w eksploatacji wojskowej broni powtarzalnej – pierwsze modele przyjęto tam do uzbrojenia już w czasie wojny secesyjnej (Spencer z zamkiem klinowym i Henry z zamkiem ślizgowym).
Na początku marca 2016 roku na targach w Norymberdze miał swoją premierę najnowszy pistolet sportowy firmy Česká Zbrojovka Uherský Brod – CZ Shadow 2. Wchodzi na rynek 10 lat po premierze swego poprzednika, CZ 75 SP-01 Shadow, który w roku 2006 zapoczątkował nową jakość w historii pistoletów serii CZ 75.
Zdawać by się mogło, że temat niemieckiej pancerzownicy znanej jako Ofenrohr albo Panzerschreck został już dokładnie przedstawiony polskiemu czytelnikowi. Na jej temat opublikowano w naszym kraju liczne artykuły, a nawet doczekała się ona książkowej monografii. Tymczasem nic bardziej mylnego.