Z Turcji na Węgry. Kołowy wóz opancerzony Gidrán

Michał Nita
Od ponad czterech lat wojska lądowe Węgier (formalnie Siły Obrony Węgier, Magyar Honvédség) dysponują opracowanym w Turcji, ale dostosowanym do własnych wymagań, kołowym wozem opancerzonym Gidrán (nazwa konia kawaleryjskiego). Zakończenie prac nad pierwowzorem, czyli tureckim wozem Ejder Yalçin, planowano na 2014 rok. Konstrukcja, opracowana i produkowana przez firmę Nurol Makina ma już na koncie istotne sukcesy eksportowe i została zakupiona m.in. przez resort obrony Uzbekistanu, Tunezji, Senegalu czy Kataru, a także trafiła do tureckiej armii. W latach 2017/2018 pojazdem Ejder Yalçin zainteresował się również resort obrony Węgier, po czym podjęto decyzję o jego pozyskaniu i wprowadzaniu na stan wojsk lądowych.
Poszukiwania wozu MRAP
Pierwsze dyskusje nad możliwością pozyskania dużej liczby wozów klasy MRAP miały miejsce w 2010 roku. Trzeba tu wspomnieć, że oprócz przedstawicieli węgierskich kręgów wojskowych brali w nich udział także przedstawiciele przemysłu, gdyż władze Węgier uważały, że planowany do przyjęcia wóz powinien być produkowany w kraju. Warto dodać, że pojawiły się głosy, aby była to zupełnie nowa i co ciekawe, rodzima konstrukcja. Przypomnijmy, że w latach 60. na Węgrzech opracowano już rozpoznawczy wóz pływający FUG D-442 (4x4), a następnie transporter opancerzony PSzH D-944 (4x4). Jednak większość przedstawicieli resortu obrony była zdania, że obecnie rozpoczęcie takich prac wiązałoby się z dużym ryzykiem powstania nieudanej lub wymagającej dopracowania konstrukcji, co mogłoby być pracochłonne i wymagać więcej czasu, a na dodatek wygenerować duże koszty. Biorąc pod uwagę różne argumenty resort obrony zdecydował o zakupie kołowego pojazdu opancerzonego za granicą. Spośród różnych propozycji brano pod uwagę również ofertę tureckiej firmy Nurol Makina. Wozem Ejder Yalçin zaczęto się bardziej poważnie interesować od stycznia 2017 roku. W prezentacji zorganizowanej z myślą o słowackich wojskowych udział wzięli także węgierscy mundurowi. Następnie na Węgrzech zaczęto porównywać turecki wóz z innymi konstrukcjami tej kategorii. Myślano także o możliwości uczestnictwa w programie wprowadzania do rodzimej armii wozu od własnego przemysłu.
W kolejnym roku Ministerstwo Obrony Węgier zakomunikowało, że przewiduje nabycie pierwszych 10 pojazdów. Zamówienie na nowy wóz miało być złożone do grudnia 2019 roku. Jeszcze w 2019 roku informowano, że całościowe zapotrzebowanie rodzimej armii może sięgać 300 pojazdów. Pierwsze z nich miały pochodzić z tureckiej produkcji. Tam zamierzano wyprodukować około 60, choć nie wykluczano, że proces uruchomienia produkcji na Węgrzech skomplikuje się i Turcy dostarczą ich większą liczbę. U schyłku 2020 roku w węgierskich mediach pojawiły się informacje, że wozy tureckiej konstrukcji mają być produkowane w rodzimych zakładach w Kaposvár, choć czasami mowa była o produkcji w Zalaegerszeg. Także w 2020 roku, w celu zapoznania się z konstrukcją Ejder Yalçina, do Turcji udali się węgierscy instruktorzy wojskowi, mający niebawem szkolić przyszłych użytkowników. Warto ponadto uzupełnić, że przy uwzględnieniu załogantów, wozy wyprodukowane w Turcji miały mieć miejsca dla dziewięciu żołnierzy, a węgierscy wojskowi preferowali wóz wersji podstawowej mieszczący 11 żołnierzy. W związku z tym wozy przewidywane do późniejszej produkcji na Węgrzech miały mieć o dwa miejsca więcej i dłuższy kadłub. Oczywiście przed rozpoczęciem produkcji takich pojazdów miały zostać przygotowane ich prototypy. Ich eksploatacja miała się zacząć już w 2021 roku.
Na początku 2021 roku resort obrony potwierdził wcześniejsze informacje, że węgierscy pracownicy, mający produkować wozy (którym nadano nazwę Gidrán), mają zostać wysłani na szkolenia do Turcji. Początkowo przewidywano, że produkcja Gidrána na Węgrzech rozpocznie się już w marcu 2022 roku. Jednak tak się nie stało. Dopiero w październiku kolejnego roku resort obrony oficjalnie poinformował, że produkcja wozów rozpocznie się wkrótce w zakładach Nurol Makina Hungary (pełnia udziałów należy do tureckiej firmy Nurol Makina, produkcja ma być prowadzona poprzez spółkę joint venture) w Gyor. W produkowaniu Gidránów ma mieć swój udział także firma Raba. Według późniejszych informacji wspomniane zakłady z Kaposvár miały się natomiast zajmować montowaniem wyposażenia w wyprodukowanych w Gyor pojazdach.
Według informacji sprzed lat pierwsze otrzymane Gidrány miały trafić do pododdziałów Katonai Rendeszet, czyli węgierskiej żandarmerii wojskowej. Jesienią 2020 roku oficjalnie zakomunikowano, że pierwszą jednostką do której trafią Gidrány będzie 1. Brygada Pancerna „Klapka György” (1. Páncélosdandár),stacjonująca w Tata. W styczniu 2021 roku miało tam trafić pierwszych 10 wozów. Kolejne pojazdy miały trafić do 11. Brygady Zmechanizowanej „Bocskai István” (11. Páncélozott Hajdúdandár) z Debreczyna.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2025