Wyzwolenie Paryża 1944 r.


Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński


 

 

 

Wyzwolenie Paryża 1944 r.

 

 

 

W 1944 r. Paryż nie był ani twierdzą, ani nawet ważnym obiektem terenowym, nie miał też większego znaczenia z punktu widzenia znajdującego się w nim przemysłu. Miasta broniły niewielkie siły niemieckie, a alianci nie zamierzali go szturmować – miało zostać ominięte i izolowane, aż do poddania się obrońców w wyniku wyczerpania się ich zapasów lub gdyby zrozumieli beznadziejność swojej sytuacji. Stało się jednak inaczej. Paryż został wyzwolony przez samych jego mieszkańców, a upadek miasta niespodziewanie zbiegł się w czasie z szybkim wycofaniem się sił niemieckich na własne terytorium.

 

 

Po klęsce głównych sił francusko-brytyjskich pod Dunkierką, wojska niemieckie skierowały się na południowy- zachód. Wieczorem 13 czerwca 1940 r. wysłano do Prefektury Paryża wiadomość radiową z prośbą o wysłanie emisariuszy, którzy mieli ustalić warunki kapitulacji miasta. Już następnego dnia z rana doszło do spotkania w Sarcelles negocjatorów francuskich i niemieckich, gdzie szybko ustalono warunki kapitulacji miasta bez walki. Następnie niemiecka kolumna zmechanizowana wkroczyła do Porte de la Villette, północno-wschodnich przedmieść Paryża i jeszcze przed południem 8. Dywizja Piechoty gen. kawalerii Rudolfa Koch-Erpacha przeprowadziła na Place de l’Étoile (znanym ze stojącego na nim od 1836 r. Łuku Triumfalnego) defiladę zwycięstwa, maszerując dokładnie tą samą trasą, jaką szły wojska francuskie w 1918 r. Natomiast wieczorem rozpoczęła się okupacja miasta, w którym pozostało jedynie około 700 tys. mieszkańców, ponad dwa miliony wyjechało i skryło się u krewnych i znajomych na wsiach oraz w bardziej oddalonych miejscowościach.

Dwa dni później marszałek Philippe Pétain zastąpił Paula Reynauda na stanowisku premiera rządu francuskiego. Nowy rząd podjął starania o zawarcie z Niemcami porozumienia pokojowego bądź zawieszenia broni. Na szefa francuskiej delegacji mającej wynegocjować warunki przerwania ognia wyznaczono gen. Charlesa Huntzigera, byłego dowódcę 2. Armii, której obrona w Ardenach została łatwo przełamana przez wojska niemieckie. Uzgodnione warunki zawieszenia broni były upokarzające dla Francji, która zachowała tylko część swojego terytorium tracąc całą północ z Paryżem i zachód przy granicy z Hiszpanią. Nową stolicę Francji ustanowiono w niewielkim miasteczku Vichy, chociaż w pozostałej części zwanej teraz Państwo Francuskie (L’État Français) a nie jak dotąd Republika Francji (République Français), były inne duże miasta, takie jak Lion, Marsylia, Tuluza, Tulon, Nicea czy Grenoble. Uczyniono tak, by duże miasto jako stolica nie stanowiło w przyszłości konkurencji dla Paryża, gdzie planowano ponownie wrócić po odzyskaniu utraconych terytoriów. Tak samo uczyniła Niemiecka Republika Federalna na terenie której nie było Berlina – stolicę ustanowiono w niewielkim Bonn.

Zawarcie porozumienia o rozejmie podpisano 22 czerwca 1940 r. w lasku Compeigne na północ od Paryża, gdzie 11 listopada 1918 r. podpisano porozumienie o przerwaniu ognia pomiędzy państwami Ententy a Centralnymi, co było formalnym końcem I wojny światowej. Niemieccy saperzy ściągnęli z muzeum w Paryżu ten sam wagon kolejowy, który posłużył wówczas do podpisania rozejmu. Ze strony niemieckiej porozumienie podpisał sam Adolf Hitler, ze strony Francji zaś – generał Huntziger, z upoważnienia marszałka Pétaina.


Okupacja
Pierwszym problemem po podjęciu okupacji Paryża było utrzymanie porządku i bezpieczeństwa w mieście, czym nadal zajmowała się policja francuska, kierowana w Paryżu przez prefekta Rogera Langerona. Ponieważ nie chciał on współpracować z władzami okupacyjnymi, został aresztowany 21 stycznia 1941 r.

Życie w mieście zaczęło się jednak wkrótce toczyć normalnym rytmem. Co ciekawe, Niemcy zezwolili na wydawanie gazet Komunistycznej Partii Francji, te bowiem nawoływały do współpracy z hitlerowcami przy rozgromieniu „imperialistycznej” Wielkiej Brytanii. Jednocześnie najbardziej luksusowe hotele i budynki zostały zajęte przez biurokratów władz okupacyjnych. Jednak od września 1940 r. wprowadzono racjonowanie żywności oraz paliwa i kartki na zakup reglamentowanych towarów. Niedługo później Niemcy zaczęli zachęcać francuskich robotników do podejmowania pracy w zakładach Rzeszy, zawierając porozumienie z rządem Vichy, na mocy którego za każdą trójkę robotników-ochotników, którzy wyjadą do Niemiec, zwolnią jednego francuskiego jeńca wojennego. Niemcy liczyli na około 150 000 robotników, ale zgłosiło się tylko 7000. W sierpniu 1942 r. wyjechali oni do Niemiec. Kiedy jednak zaczęły się przymusowe deportacje młodych mężczyzn, wielu z nich zbiegło do nieokupowanej części Francji.

Początkowo ruch oporu w Paryżu był bardzo skromny. Prowadzono co prawda działalność konspiracyjną, ale nie odnotowano żadnych większych zamachów czy choćby aktów sabotażu. Paryżanie, jeśli już, to stawiali raczej bierny opór okupantom, uciekając przed wysłaniem na roboty przymusowe do Niemiec, bądź ukrywając osoby poszukiwane. Dochodziło jedynie do mniej znaczących incydentów. Pierwszy z nich to zabicie podchorążego Mosera z Kriegsmarine na stacji metra Barbes-Rochechouart przez młodego francuskiego komunistę, Pierre’a Georgesa. Zamachowiec został później znanym bojownikiem, o pseudonimie „Fabien”.

Tym niemniej, to w Paryżu zaczęto organizować francuski ruch oporu. Młody urzędnik francuski, prefekt departamentu Eure-et-Loir, Jean Moulin, we wrześniu 1941 r. przedostał się do Wielkiej Brytanii przez Hiszpanię i spotkał się z gen. Charlesem de Gaullem. Zaoferował powrót do okupowanego kraju i koordynowanie miejscowego ruchu oporu. 1 stycznia 1942 r. został zrzucony na spadochronie we Francji i podjął poszukiwanie kontaktu z różnymi grupami oporu. W końcu, 27 maja 1943 r., doszło w Paryżu do spotkania przedstawicieli różnych organizacji walczących z okupantem i powstała Krajowa Rada Ruchu Oporu – CNR (Le Conseil National de la Résistance). Podporządkowała się ona gen. de Gaulle, a jej pierwszym przewodniczącym został Jean Moulin.

Najaktywniejszą grupą ruchu oporu w Paryżu była grupa komunistyczna Wolni Strzelcy i Partyzanci FTP (Francs-Tireurs et Partisans). W Paryżu kierował nią Henri Georges Rene Tanguy, samozwańczy pułkownik o pseudonimie „Rol”, który odbył służbę wojskową w 1928 r. w Oranie, a w latach 1937–1939 walczył w brygadach międzynarodowych w Hiszpanii.

Silniejsze represje niemieckich okupantów zaczęły się w Paryżu dopiero w połowie 1943 r., kiedy uaktywnił się francuski ruch oporu. Okresowo Niemcy urządzali egzekucje kilku-kilkunastu najbardziej aktywnych przeciwników w forcie Mont Valérien, kilka kilometrów na zachód od Paryża. Mimo to ruch oporu stopniowo się rozwijał, 16 września 1943 r. bojownicy grupy komunistycznej Wolni Strzelcy i Partyzanci zastrzelili w zamachu Julliusa Rittera, asystenta Friedricha Saukela, będącego pełnomocnikiem ds. siły roboczej w urzędzie Planu Czteroletniego, nadzorującego pozyskiwanie siły roboczej z Francji.

Wraz z pojawieniem się amerykańskiej 8. Armii Lotniczej w Wielkiej Brytanii rozpoczęły się dzienne naloty na Niemcy i obiekty przemysłowe w państwach okupowanych. Począwszy od końca 1943 r. naloty te dotknęły także przedmieścia Paryża. Najcięższe naloty miały jednak miejsce w pierwszej połowie 1944 r. W nocy z 21 na 22 kwietnia nocny atak lotnictwa brytyjskiego został skierowany na dwa wielkie dworce towarowe: St. Denis i Gare de la Chapelle. W nalocie tym zginęło 640 mieszkańców Paryża.

Konspiracja w Paryżu oraz niewielkie akty oporu trwały aż do lądowania aliantów we Francji 6 czerwca 1944 r. Dopiero wówczas gen. Charles de Gaulle podjął próbę zjednoczenia wszystkich grup francuskiego ruchu oporu (który nie był znowu aż tak aktywny, z wyjątkiem ruchu Maquis, w którym przeważali komuniści, a który działał przede wszystkim na francuskiej prowincji). 17 czerwca gen. de Gaulle przybył do Francji, by na miejscu skoordynować walkę Wolnych Francuzów i przejąć kontrolę nad francuskim ruchem oporu. 20 czerwca udało mu się powołać do życia Francuskie Krajowe Siły Zbrojne – FFI (Forces Françaises de l’Intérieur), grupujące praktycznie cały francuski ruch oporu pod jednym dowództwem. Na ich czele stanął gen. Marie- Pierre Koenig, bohater bitwy pod Bir Hakiem, służący w siłach Wolnej Francji. Pod jego kierownictwem Francuskie Krajowe Siły Zbrojne skoncentrowały się na paraliżowaniu niemieckich linii komunikacyjnych i łączności na zapleczu frontu w Normandii. Tymczasem życie w Paryżu płynęło normalnym rytmem.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 4/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter