Włoskie lotnictwo torpedowe: 1940–1943


MIROSŁAW WAWRZYŃSKI


 

 

 

 

Włoskie lotnictwo torpedowe:

 

 

1940–1943

 

 

 

Pierwszy skuteczny atak torpedowy samolotu miał miejsce podczas I wojny światowej 12 sierpnia 1915 r., gdy brytyjski Short Type 184 (pilotowany przez Flight Commandera Charlesa Edmondsa z Royal Naval Air Service – Służby Lotniczej Królewskiej Marynarki Wojennej) z transportowca wodnosamolotów HMS Ben-my-Chree zatopił torpedą o kalibrze 356 mm i wadze 370 kg turecki parowiec Scham podczas walk o półwysep Gallipoli (kampania dardanelska). Wkrótce Turcy stracili od brytyjskich torped lotniczych kolejne dwa statki transportowe. Na morskim polu walki pojawiła się nowa, groźna broń przeciwko okrętom nawodnym i statkom.

 

1

 

Pierwszych prób z torpedą zrzucaną z samolotu Włosi dokonali w 1914 r. Użyli wtedy dużego wodnosamolotu Pateras Pescara pilotowanego przez cap. Alessandro Guidoni z wydziału technicznego marynarki. Do dalszych testów użyto bombowców Caproni Ca.3 i jeden z nich wykonał atak próbny na bazę floty austro-węgierskiej w Pola. Jednak zrzut torpedy z dużej wysokości spowodował jej uszkodzenie. Ostatecznie idea stworzenia lotniczej broni torpedowej nie znalazła wówczas uznania wśród włoskich decydentów, którzy byli sceptycznie nastawieni do tego pomysłu.

Próby z torpedami lotniczymi Włosi wznowili w latach dwudziestych. Używali do tego celu łodzi latających Macchi M.24 i Caproni Ca.33, potem łodzi dwukadłubowej SIAI S.55 i jednosilnikowego bombowca bazowania lądowego Fiat BR. W 1932 r. przeprowadzono ćwiczenia na morzu z udziałem łodzi latających S.55 ze 187a Squadriglia. Badania kontynuowano na wodnosamolocie Cant Z.506 w jego podwójnej roli jako samolotu bombowego oraz torpedowca. Od 1936 r. włoskie próby ze zrzutem torped z powietrza uległy zintensyfikowaniu. Prowadzono je z wykorzystaniem dwusilnikowych samolotów bombowych bazowania lądowego Savoia-Marchetti SM.81 Pipistrello (nietoperz), które startowały z lotniska Marena koło Gorizia, ulokowanego koło zakładów Whitehead. Korzystną okolicznością było także wprowadzenie do służby bombowca Savoia-Marchetti SM.79 Sparviero (krogulec). Trzysilnikowa maszyna cechowała się bardzo dobrymi parametrami: była szybka, zwrotna, miała duży zasięg i udźwig.

Już w 1937 r. przedstawiciele włoskich Sił Powietrznych (Regia Aeronautica) zwrócili się do wytwórni SIAI z propozycją opracowania wersji SM.79 z dwoma wyrzutnikami torpedowymi. Pierwszy zrzut torpedy z tak wyposażonego samolotu wykonano startując z lotniska Gorizia w 1939 r.

Włosi mieli duży atut w postaci dawnej austriackiej fabryki w Fiume (obecnie chorwacka Rijeka). Specjalizowała się ona w produkcji torped od kilkudziesięciu lat, a którą przejęli po I wojnie światowej. Przed II wojną światową mieli trzy fabryki konstrukcji i seryjnej produkcji torped morskich. Ich produkty były bardzo wysokiej jakości i niezawodne. W dużych ilościach wytwarzano je dla włoskiej Marynarki Wojennej (Regia Marina). Produkowano je w zakładach: Silurificio Whitehead w Fiume, które były najstarszą fabryką wytwarzającą torpedy na świecie, powstałą w 1860 r. Drugim były Silurificio Italiano di Baia koło Neapolu, które działały od 1915 r., a trzecim Silurificio Motofides wybudowane koło Livorno w 1937 r. – filia fabryki z Fiume. W połowie lat trzydziestych zakładom Whitehead oraz Silurificio Italiano udało się stworzyć torpedy morskie o kalibrze 533 mm (dla krążowników i niszczycieli), prędkości 50 w i zasięgu +4000 m oraz kalibru 450 mm (dla okrętów podwodnych i kutrów torpedowych) z prędkością 42 w i zasięgiem +3000 m. Sukcesy konstrukcyjne i sprzedażowe nie przekładały się jednak na zamówienia od własnego lotnictwa. Mimo wieloletniego doświadczenia w produkcji torped morskich ich użycie przez włoskie samoloty przez długi czas nie było możliwe. Podłożem tej sytuacji była silna rywalizacja między sztabami Regia Aeronautica i Regia Marina. Spory dotyczyły m.in. kwestii administracyjnych: kto miał dowodzić podczas zrzutu powietrznego?, jaki wybrać model torpedy? Kto będzie płacić za ich produkcję? To ostatnie pytanie było najważniejsze. Regia Marina uważała, że był to koszt lotnictwa, a Regia Aeronautica na odwrót. Wojny sztabowców przez długi czas skutecznie powstrzymywały powstanie lotnictwa torpedowego.

Ten długi impas przełamał dopiero nowy szef sztabu Regia Aeronautica gen. Francesco Picolo, któremu udało się osiągnąć porozumienie z marynarką w końcu 1939 r. Dzięki niemu wybrano najlepszy model torpedy morskiej stosowany na kutrach torpedowych MAS. Od Regia Marina otrzymano pomoc techniczną oraz w szkoleniową.

Włosi dzięki wieloletnim pracom badawczym i odpowiednim mocom produkcyjnym uruchomili w 1938 r. wytwarzanie bardzo dobrej torpedy lotniczej, opartej o norweski patent (torpedę morską Horton), Whitehead – Silurificio Whitehead di Fiume. Miała ona kaliber 450 mm, wagę 876 kg (w tym głowica bojowa – 170 kg) i długość 5,46 m. Początkowo jej produkcję na potrzeby lotnictwa ograniczono do czterech sztuk miesięcznie. Później wzrosła ona dzięki włączeniu się do jej wytwarzania fabryki Silurificio Italiano di Baia. Oba zakłady w czasie pokoju wytwarzały miesięcznie około 50 torped morskich i lotniczych, a podczas wojny ich produkcja wzrosła pięciokrotnie. Po uruchomieniu produkcji seryjnej pierwszymi nabywcami torped lotniczych Whitehead okazali się Niemcy, którzy kupili partię takich torped i licencję na nie w 1938 r., oznaczając je jako F 5W. Pomysł zakupu podsunął im Picolo, który nie miał zbytu u siebie. Niemcy natychmiast kupili 50 sztuk, z zamówienia opiewającego na 300. Rumunii byli kolejnym nabywcą i 4 lutego 1938 r. złożyli zamówienie na 200 torped. Producent zobowiązał się do wykonania zamówienia w ciągu czterdziestu miesięcy. Doszło do tego, że przed wejściem Włoch do wojny, 10 czerwca 1940 r., w dalszym ciągu nie miały one w uzbrojeniu torped lotniczych. Nie miały one nawet doświadczalnej jednostki lotnictwa torpedowego, nie mówiąc o posiadaniu tego typu jednostek liniowych. Z kolei Regia Marina 10 czerwca 1940 r. miała 1450 wyrzutni torpedowych na okrętach wszystkich klas. Marynarka dysponowała 3650 różnymi torpedami kalibru 533 mm (o prędkościach 40 lub 50 w) oraz 450 mm (35–42 w), czyli średnio miała po 2,5 na wyrzutnię. Torpedy miały zapalnik uderzeniowy typu inertia pendulum. Eksplozja następowała przy uderzeniu w kadłub z ograniczeniem do 15 stopni nachylenia oraz prędkością nie mniejszą niż 5 węzłów.

Torpedy lotnicze Whitehead oraz Silurificio Italiano di Baia (SI) miały zasięg 3000 m i prędkość 40 w. Zrzucano je przy prędkości lotu samolotu 300 km/h i z wysokości 30–40 m. Z tej wysokości torpeda wchodziła do wody pod kątem 30 stopni i po zanurzeniu na głębokość 10 m i przebyciu 160 m stabilizowała się na kursie i ustawionej głębokości.

Podczas wojny waga ładunku bojowego wzrosła do 200 kg. Dopiero w 1942 r. wprowadzono także do użycia zapalnik magnetyczny produkcji Silurificio Italiano.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia Spec 6/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter