Wojska rosyjskie w wojnie z Gruzją

 


Marcin Gawęda


 

 


Wojska rosyjskie w wojnie z Gruzją

 

 

W kilka tygodni po zakończeniu konfliktu trudno spodziewać się dostępu do bezstronnych i dokładnych analiz, wiele informacji pozostaje w sferze szacunków, a relacje żołnierzy czy dziennikarzy są z natury obarczone brakiem obiektywizmu lub odpowiedniej perspektywy. Sukces w Osetii Południowej jest bardzo potrzebny całej Armii Rosyjskiej od lat pogrążonej w poważnym kryzysie i znajdującej się nadal w cieniu długiej wojny w Czeczenii – nagłaśniany jest w Rosji bardzo mocno, a sam  prezydent Dmitrij Miedwiediew 19 sierpnia 2008 r. wręczał odznaczenia w sztabie 58. Armii. Zapewne także dlatego wzrasta powoli w sondażach zaufanie do możliwości Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Podkreślmy – powoli, chociażby z relacji korespondentów, pierwszych analiz i relacji żołnierzy wyłania się obraz pięciodniowej wojny (8-12 sierpnia), która bez wątpienia była rosyjskim zwycięstwem, ale bynajmniej nie bezkrwawym blitzkriegiem. Sporo na temat konfliktu można wysnuć także z oficjalnej wojskowej prasy rosyjskiej, ale trzeba solidnie odfiltrować propagandowy przekaz. Niniejszy artykuł jest próbą analizy konfliktu od strony sił rosyjskich.
 
 

 

 


Nie ulega wątpliwości, że Gruzini nie spodziewali się aż tak mocnej i szybkiej rosyjskiej interwencji, która być może po stronie rosyjskiej planowana była już dawno. Działania rosyjskie, improwizowane i nieco chaotyczne, ale przeprowadzane z dużym rozmachem, mogą świadczyć o zaskoczeniu w skali taktycznej, trudno jednak uwierzyć, że w sztabie 58. Armii nie powstały już wcześniej żadne plany interwencji w Osetii Południowej na wypadek gruzińskiej inwazji. Z jednej strony szeregowi żołnierze rosyjscy nie do końca więc wiedzieli gdzie jadą i jakie czekają ich zadania, z drugiej jednak zadziwia szybki wzrost ilości sił rosyjskich w Osetii i Abchazji ściąganych bądź drogą lotniczą bądź dalekim marszem, np. z Czeczenii. Geneza konfliktu osetyjsko-gruzińskiego sięga lat 90., ale od pierwszych dni sierpnia napięcie w rejonie szybko rosło. Rosjanie zdawali sobie oczywiście sprawę z faktu, że jest to rejon gotowy w każdej chwili „wybuchnąć”.  W lipcu 2008 r. doszło do wielkich rosyjskich manewrów na Północnym Kaukazie (8 tys. żołnierzy i 700 wozów bojowych). W manewrach niedaleko gruzińskiej granicy czynny udział wzięła m.in. 19. Dywizja Zmechanizowana z 58. Armii, która w kampanii odegrała kluczową rolę. Trudno uznać za przypadkowy także fakt, że 4 sierpnia 2008 r. kilka oddziałów 58. Armii zostało przesuniętych w rejon strategicznego tunelu Roki, łączącego Osetię Północną i Południową. Niewykluczone więc, że prezydent Michaił Saakaszwili, wkraczając nierozważnie do Osetii Płd. i licząc na łatwe zwycięstwo nad separatystami, dał Rosjanom pretekst do inwazji i późniejszej okupacji części Gruzji. Bez wątpienia Rosjanie wykorzystali okazję, aby zniszczyć armię Gruzji, jak i pokazać opinii publicznej, że Kaukaz uważają wyłącznie za własną strefę wpływów.

Północnokaukaski Okręg Wojskowy
Operacja przeciwko Gruzji przeprowadzona została siłami Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego ze sztabem w Rostowie nad Donem, a zwłaszcza oddziałami ze składu 58. Armii. Jej dowództwo zostało sformowane w latach 90. w oparciu o sztab 42. Korpusu. Jest to szczególny w Rosji okręg wojskowy, gdyż realizuje zadania bojowe na „wybuchowym” terenie Kaukazu. Podporządkowana jest mu operacyjnie także Grupa Wojsk Rosyjskich na Zakaukaziu. Szacunkowo w 2008 r. nieco ponad połowa żołnierzy tego okręgu była na tzw. kontrakcie (55 tys. ze 102 tys.). Wyposażenie wojskowe było i jest nadal stosunkowo mało zaawansowane, wiele pododdziałów piechoty zmechanizowanej dysponuje starymi bwp BMP-1, a tylko niektóre transporterami BTR-80. Okręg dysponuje na Kaukazie wieloma bazami o skomplikowanym statusie, a oddziały kontyngentu pokojowego pełnią tam misje pokojowe (rozjemcze), których geneza sięga początku lat 90.

Przed wybuchem konfliktu na granicy osetyjsko-gruzińskiej stacjonowały trzy bataliony o statusie wojsk pokojowych (rozjemczych): rosyjski, gruziński oraz osetyjski. Dużo większe były natomiast siły rosyjskie tzw. kontyngentu pokojowego w Abchazji, które obliczano przed konfliktem na ok. 2,5 tys. „mirotworców”. W skład Północnokaukaskiego OW wchodzą znaczne siły lądowe, które przewyższają całe Siły Zbrojne Gruzji. Jeśli chodzi o związki taktyczne szczebla dywizyjnego są to 3 dywizje zmechanizowane i 1 powietrznodesantowa:
  • 19. DZmech
  • 20. Gwardyjska DZmech
  • 42. DZmech
  • 7. DPDes.
Część tych związków taktycznych brała udział w operacjach w Czeczenii i wykonują tam teraz zadania okupacyjne (42. DZmech). Wiele jednostek poniosło w wojnach czeczeńskich znaczne straty w ludziach i sprzęcie. Bezpośrednią interwencję w Osetii Płd. – Gruzji wykonywano wzmocnionymi siłami 58. Armii, której sztab znajduje się we Władykałkazie. Jej dowódcą jest generał lejtnant Anatolij Chruliew, który został ranny w zasadzce zorganizowanej 9 sierpnia. Ogółem w wojskach lądowych i powietrznodesantowych było to ok. 102 tys. żołnierzy, 600 czołgów, 1900 bwp i transporterów opancerzonych, 1700 systemów artyleryjskich (liczby te podawane są różnie zapewne w zależności od roku). Trzonem wojsk inwazyjnych 58. Armii były oddziały ze składu 19. DZmech (pułki 429., 503., 693.) oraz oddziały wzmocnienia i samodzielne, na bazie których formowano taktyczne grupy bojowe. Z Czeczenii przerzucono także pododdziały 42. DZmech (m. in. z 71. pułku z Chankały). Uzbrojenie Północnokaukaskiego OW to generalnie sprzęt starszych generacji. Podstawowym sprzętem pancernym są czołgi T-72 (chociaż w konflikcie Rosjanie używali także starszych typów, np. T-62), bojowe wozy piechoty BMP-1 i BMP-2, bojowe wozy rozpoznawcze BRM-1K, transportery opancerzone BTR-80 i starsze, duże ilości ciągników gąsienicowych MT-LB, artyleria samobieżna starszych typów (2S3 Akacja) oraz holowana, wyrzutnie rakietowe BM-22 Uragan i BM-21 Grad. Sprzęt pancerny jest już generalnie dość zużyty, co zresztą odnosi się do całego parku pancernego SZ FR – wielewozów bojowych, które użyto w wojnie miało przekroczone resursy i sprawiało kłopoty techniczne. Nie jest tajemnicą, że rosyjskie siły lądowe „starzeją się” nieustannie, a zamówienia nowych typów wozów bojowych (T-90, BMP-3, BMD-4) są wciąż niewielkie. W wojskach pancernych „drugorzędnych” OW nie ma czołgów i bwp nowszych typów jak T-72, T-80, czy BMP-2. Silnymi jednostkami pozadywizyjnymi w okręgu są samodzielne brygady, tak jak np. 136. Samodzielna Brygada Zmechanizowana (pułki 696., 697., 698.). Liczy ona ok. 5 tys. ludzi, a jej uzbrojenie pancerne to m. in.: 32 T-72, 12 BMP-2, 100 BMP-1, 14 BRM-1K, 16 BTR-80 i 54 MT-LB. Brygada walczyła na pierwszej linii frontu w Czeczeni (1995-1996), potem w Dagestanie (1999-2000). Według źródeł rosyjskich walki w Czeczenii kosztowały ją ok. 30 zabitych i zaginionych. Walczyła w wielu krwawych bitwach wojen czeczeńskich: Wiedeno, Pierwomajskoje, Bamut, Grozny itd. Podobne tradycje bojowe z lat 90. mają także inne oddziały Północnokaukaskiego OW, przykładowo 131. BZmech z Majkopu została rozbita w Groznym (1994/1995). Walki w Czeczenii ma za sobą wiele oddziałów Północnokaukaskiego OW.Charakterystyczne dla konfliktów kaukaskich jest wspieranie wojsk Północnokaukaskiego OW oddziałami specjalnymi lub powietrznodesantowymi. W trakcie konfliktu z Gruzją do Abchazji wysłano za spadochroniarzami z 76. DPDes (pskowskiej) kolejne pododdziały spadochronowe z 98. DPDes oraz pododdziały Specnazu. Do używania wojsk powietrznodesantowych i specjalnych, przede wszystkim z Moskiewskiego OW, w operacjach na Kaukazie mogliśmy się już przyzwyczaić. Stosunkowo niska wartość bojowa lokalnych związków taktycznych wymuszała używanie w działaniach bojowych w Czeczenii jednostek uznawanych powszechnie za elitarne, chociaż nie zawsze spełniały one postawione zadania i ta „elitarność” może się odnosić raczej do warunków rosyjskich niż ogólnoświatowych. W Osetii Południowej ciężar walk spadał głównie na barki wojsk pancernych i zmechanizowanych, a jedyną jednostką Specnazu na tym froncie była kompania batalionu Wostok, która także miała charakter zmechanizowanej jednostki frontowej, natomiast „desantników” wprowadzono na front abchaski. Spadochroniarze i oddziały Specnazu także na tym froncie działały raczej jako wojska zmechanizowane – użyto całej gamy pojazdów wojsk powietrznodesantowych: BMD-1, BMD-2, BTR-D, moździerzy 2S9 Nona. Spadochroniarze dość szybko znaleźli się w Abchazji, a po załamaniu się tego frontu, niszczyli później infrastrukturę portu w Poti. Misje rozpoznawcze dla wojsk powietrznodesantowych pełnił 45. pułk specjalny z Moskwy. Jest to jednostka Specnazu podporządkowana wojskom powietrznodesantowym (WDW). Pod dowództwem 58. Armii znalazły się dwie doborowe jednostki sił specjalnych rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU) – bataliony Wostok i Zapad przerzucone z Czeczenii. Oba bataliony składają się z Czeczenów wiernych Kremlowi oraz Rosjan i walczyły pod flagami czeczeńską,rosyjską i osetyńską. Kompania batalionu Wostok walczyła w Osetii Płd. i stoczyła 11 sierpnia ciężki bój o wioskę Zemo Nikozi, natomiast kompania batalionu Zapad została przerzucona 10 sierpnia do wąwozu Kodori na froncie abchaskim. Są także doniesienia, że wraz z aktywną blokadą wybrzeża morskiego przez Flotę Czarnomorską, do Abchazji przerzucono 810. pułk piechoty morskiej z Sewastopola.

W skład Północnokaukaskiego OW wchodzi także lotnictwo frontowe z 4. Armii Lotniczej w składzie którego znajdują się: korpus lotnictwa myśliwskiego (MiG-29 i Su-27), dywizja lotnictwa szturmowego (Su-25 i L-39), dywizja bombowców (Su-24) i pułk rozpoznawczy (Su-24). Łącznie pod dowództwem 4. Armii Lotniczej znajduje się ok. 460 samolotów, 50 śmigłowców (Mi-6, Mi-8, Mi-24, Mi-26) i 125 rakietowych zestawów plot. Zwraca uwagę fakt, że brak w składzie 4. Armii Lotniczej samolotów i śmigłowców nowszych generacji. W razie potrzeby lotnictwo frontowe może zostać wsparte przez inne jednostki lotnicze np. transportowe.

 
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 10/2008

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter