Wilcha, Buriewij i inni. Ukraińskie modernizacje artyleryjskich wyrzutni pocisków rakietowych
Michał Nita
Powszechnie wiadomo, że podczas prowadzenia działań bojowych bardzo ważna rola przypada artylerii, w tym wchodzącym w skład tego rodzaju wojsk wieloprowadnicowym wyrzutniom wystrzeliwującym pociski rakietowe do niszczenia celów na dużej powierzchni. Na uzbrojeniu ukraińskiej armii, walczącej od lutego 2022 roku z wojskami rosyjskimi, znajdują się różne typy wyrzutni artyleryjskich, zarówno tych pochodzących jeszcze z czasów byłego ZSRR, jak i nowszych, otrzymywanych jako wsparcie od innych państw. W przypadku tych pierwszych ukraińscy specjaliści podjęli się ich mniej lub bardziej ambitnej modernizacji. W oparciu o pojawiające na ten temat w różnych źródłach dane można podjąć próbę uporządkowania informacji o takich przedsięwzięciach.
Wilcha
Przygotowana przez ukraiński przemysł Wilcha powstała dzięki gruntownej modernizacji wieloprowadnicowej wyrzutni 9K58/BM-30 Smiercz. Prace nad nią planowano rozpocząć w ówczesnym ZSRR jeszcze w latach 70. XX wieku i miały one być odpowiedzią na opracowywaną w Stanach Zjednoczonych wyrzutnię MLRS. Smiercz przyjęto na uzbrojenie armii radzieckiej w 1987 roku. Po rozpadzie ZSRR, w spadku po jego ogromnej armii, wyrzutnie te znalazły się także na stanie Sił Zbrojnych Ukrainy. Według dostępnych informacji, w latach 90. ukraińska artyleria rakietowa miała posiadać 94 takie wyrzutnie.
O potrzebie unowocześnienia Smierczów zaczęto mówić dosyć dawno temu, bo już w 2010 roku. Przewidywane prace modernizacyjne miały być prowadzone m.in. w Biurach Konstrukcyjnych Łucz i Piwdenne, a także w innych krajowych podmiotach, takich jak Orizon-Navigation, Pawłogradzkie Zakłady Chemiczne czy Zakłady Artem. Oprócz ulepszenia samej wyrzutni do eksploatacji zamierzano wprowadzić również nowe pociski. Warto ponadto wspomnieć, że zgodnie z założeniami specjalistów wyrzutnia nowej generacji miała wypełniać zadania przewidywane dla zestawów rakietowych Toczka-U o donośności 120 km. Wilcha trafić miała także do jednostek obrony wybrzeża. Według początkowych zamierzeń, prace miały się zakończyć w ciągu trzech lat. Zmodernizowany na Ukrainie Smiercz otrzymał wspomnianą już nazwę Wilcha (olcha). Niekiedy spotyka się również oznaczenie 9A52-2. Przed rozpoczęciem prac ustalono jakie wymogi bojowo-eksploatacyjne miały spełniać zmodernizowane wyrzutnie i pociski:
- w porównaniu ze Smierczem wyrzutnie miały charakteryzować się krótszym czasem przejścia z położenia marszowego w bojowe;
- miały one być wyposażone w autonomiczne układy nawigacji, a strzelania z nich miały być prowadzone z zastosowaniem nowoczesnego systemu dowodzenia i kierowania ogniem;
- czas upływający od dotarcia na dane stanowisko ogniowe do rozpoczęcia strzelania miał być krótszy niż w oryginalnym wariancie wyrzutni Smiercz z lat 80.;
- wyposażenie systemu, w którego skład miały wejść nowsze wyrzutnie, powinno umożliwiać lepszą niż w Smierczu koordynację czynności poprzedzających strzelania, jak również stwarzać możliwość szybszego, skuteczniejszego i bezpieczniejszego obiegu informacji, a także zapewniać lepsze dowodzenie;
- informacje o współrzędnych celów miały być przekazywane zarówno przez obserwatorów naziemnych, jak pochodzić z powietrznych bezzałogowców;
- z wyrzutni miały być wystrzeliwane pociski wyposażone w systemy naprowadzania;
- w naprowadzaniu pocisków rakietowych zamierzano wykorzystać nawigację satelitarną;
- odpalane pociski rakietowe cechować powinna większa celność oraz efektywność rażenia celów w porównaniu do odpalanych ze Smierczów;
- donośność wystrzeliwanych ze zmodernizowanych wyrzutni pocisków rakietowych miała przekraczać 100 km;
- w nowych wyrzutniach przewidywano zamontowanie nowych napędów do naprowadzania prowadnic;
- zakres temperatur w jakich miała być możliwa eksploatacja wyrzutni powinien wynosić od –40 do +55°C;
- w dalszej perspektywie zmodernizowane wyrzutnie miały być montowane na nowszych samochodach, o lepszych charakterystykach i krótszych podwoziach.
Po przeprowadzonych analizach i przygotowaniach do prac uzgodniono, że rozpoczną się one najpóźniej w styczniu 2014 roku. Pierwszy z prototypów miał być przygotowany w przedsiębiorstwie GAKCh Artiom. O pracach prowadzonych nad Wilchą oficjalnie poinformowano 27 stycznia 2016 roku. Strzelania próbne, które były istotnym etapem rozwoju systemu, zaplanowano na marzec 2016 roku. Wczesną jesienią 2016 roku poinformowano o przeprowadzeniu kolejnego testu systemu Wilcha, polegającego na odpaleniu z wyrzutni pocisków kierowanych. Resort obrony Ukrainy podjął decyzję o przyspieszeniu prace z uwagi na sytuację na wschodzie kraju. W maju 2017 roku, w ramach testów, nowoopracowane pociski wystrzelono z poligonu w pobliżu miejscowości Tuzła. Prawie rok później na poligonie w obwodzie chersońskim w ciągu jednego dnia przeprowadzono siedem strzelań na odległość ponad 50 km, choć przy tym poinformowano, że wkrótce przewidywane są strzelania na 70 km. W listopadzie 2018 roku oficjalnie zdecydowano o przyjęciu systemu Wilcha na stan armii Ukrainy.
Dostosowywaniem Smiercza do standardu Wilcha zająć się miały m.in. Zakłady Remontowe Uzbrojenia Artyleryjskiego w Szepetówce. Według publikowanych informacji w grudniu 2018 roku rozpoczęto produkcję nowoopracowanych pocisków. Zdecydowano również o rozpoczęciu promowania Wilchy dla odbiorców eksportowych. Zimą kolejnego roku zarząd KB Łucz poinformował, że resort obrony dokonał zapłaty za przewidywaną na najbliższy czas produkcję nowych pocisków rakietowych, której początek określony został na pierwszą połowę 2019 roku. Pierwszymi jednostkami eksploatującymi Wilchy miały być 107. Brygada Artylerii Rakietowej z Krzemieńczuka i 15. Pułk Artylerii z Drohobycza.
Po wystawie IDEX-2019 w Abu Dhabi, zarząd Ukroboronprom poinformował o dużym zainteresowaniu systemem Wilcha ze strony resortów obrony państw arabskich. Sprzedaż eksportowa systemu pozwolić mogła na obniżenie kosztów jego produkcji, także na potrzeby ukraińskich sił zbrojnych. Produkcja pocisków do wyrzutni Wilcha na pełną skalę miała się rozpocząć w trzecim kwartale 2019 roku. Na wspomniany rok planowano także prowadzenie dalszych prac, które miały doprowadzić do powstania pocisku o donośności 120 km. Jego testy zaplanowano na kwiecień 2019 roku na poligonie w obwodzie odeskim. Poinformowano wówczas, że w wystrzelonych pociskach ma być zastosowane m.in. nowe paliwo rakietowe i ulepszone sterowanie. Pocisk znany jako Wilcha-M miał być wprowadzony do armii ukraińskiej najpóźniej do stycznia 2021 roku.
W czerwcu 2019 roku, wystrzelono kolejne nowe pociski, nazywane niekiedy w różnych źródłach jako Wilcha-R. W tym samym miesiącu pojawiły się informacje, że w najbliższym czasie mają się rozpocząć prace nad pociskami o donośności sięgającej 200 km. Jesienią 2019 roku stan posiadania nowoopracowanych pocisków do Wilchy określono na ponad 100 sztuk. Ich kolejne dostawy miały być zrealizowane w styczniu 2020 roku.
W marcu 2020 roku, z Wilchy-M odpalono pociski, które trafiły w cel znajdujący się w odległości 120 km od wyrzutni. W wydanym komunikacie poinformowano, że systemy naprowadzania pocisków i ich napędy zadziałały zgodnie z oczekiwaniami specjalistów, a naprowadzanie funkcjonowało z wymaganą precyzją. Według pojawiających się niekiedy informacji, w czasie początkowych prac nad nowymi pociskami pojawić się miały problemy z silnikami na paliwo stałe. Silnik pocisku miał pracować jedynie na aktywnym odcinku toru lotu. Zgodnie z pojawiającymi się niekiedy informacjami, niektóre maszyny do produkcji nowych pocisków miały być zakupione w Turcji. Wiosną 2020 roku resort obrony Ukrainy zaplanował zakup 28 pocisków, choć inne źródła mówią nawet o 35.
Tymczasem prowadzono intensywne promocje Wilchy dla potencjalnych odbiorców zagranicznych, a w kwietniu 2021 roku zarząd KB Łucz poinformował, że zakończyły się one sukcesem i podpisano pierwszy kontrakt na eksport Wilchy-M. Wówczas odbiorca nie został oficjalnie ujawniony, choć przypuszczano, że może to być resort obrony Kataru. Także wiosną 2021 roku niektóre źródła sugerowały, że kolejnym krajem w portfolio nabywczym Wilchy-M może być Indonezja. Jesienią 2021 roku nabywcą Wilchy okazała się armia Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a wśród poważnie zainteresowanych wymieniano Egipt.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 4/2023