W obliczu zbliżającej się wojny
Lech Wyszczelski
W obliczu zbliżającej się wojny
Rachuby polityków i społeczeństwa Europy na uniknięcie kolejnej wojny snutepo zakończeniu pierwszej wojny światowej okazały się złudne. Traktat wersalski,na co powszechnie liczono, nie stanowił gwarancji niedopuszczenia do kolejnej wojny. Podobnie nie spełniła pokładanych nadziei Liga Narodów. Rywalizacja między mocarstwami utrudniała ziszczenie nadziei na doprowadzenie do pozytywnego finału działalności Konferencji Rozbrojeniowej. Za rewizją traktatu wersalskiego opowiadały się Niemcy, nie uznawała jego postanowień bolszewicka Moskwa. Oba te państwa w latach trzydziestych ubiegłego wieku mające totalitarne systemy sprawowania władzy (faszyzm i komunizm) czyniły przygotowania do nowego konfliktu międzynarodowego.
Niemcy zdecydowanego zwrotu w tym kierunku dokonały w styczniu1933 r. po objęciu władzy przez Adolfa Hitlera. Druga połowa lat trzydziestych to jawne przygotowania Niemiec do wojny, w tym łamanie postanowień traktatu wersalskiego. Z drugiej strony Londyn i Paryż dla oddalenia groźby wojny prowadziły politykę „appeasementu”, czyli stopniowego uznawania roszczeń Hitlera,w tym i terytorialnych (przyłączenie Nadrenii, anschluss Austrii). Szczytowym przejawem ustępstw mocarstw wobec żądań Hitlera było doprowadzenie jesienią 1938 r. do konferencji monachijskiej i jej postanowień.
MONACHIUM I JEGO SKUTKI
Hitler zachęcony ustępliwością mocarstw zwiększał żądania, w tym terytorialne. Jesienią 1938 r. nastąpił tzw. kryzys monachijski związany z jego żądaniem przyłączenia do Niemiec czeskich Sudetów. Udział w nim miała też Polska, która starała się wykorzystać go do zagarnięcia Zaolzia, do którego od zarania niepodległości zgłaszała pretensje powołując się na istniejące tam stosunki narodowościowe. Reakcją mocarstw była przygotowywana przez premiera, Neville Chamberlaina już pod koniec lata 1938 r. konferencja międzynarodowa dla rozstrzygnięcia tego sporu terytorialnego. Uzgodnienia zapadły podczas trzech wizyt brytyjskiego premiera u Hitlera (15, 22 i 29 września). Paryż zaakceptował plany Londynu.
Układ monachijski przygotowywany i zawarty jesienią 1938 r. to kolejna idea powstrzymania wojny, tyle tylko, że czyniona kosztem cesji terytorialnych Czechosłowacji na rzecz Niemiec. W zamyśle mocarstw zachodnich miała to być inicjatywa stabilizująca sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej i służąca bezpieczeństwu regionalnemu, a nawet światowemu. Faktycznie był to dyktat czterech mocarstw, bez liczenia się ze zdaniem innych państw i do tego czyniony ich kosztem.
Oficjalnym inicjatorem konferencji był dyktator Włoch, Benito Mussolini. 29 września1938 r. odbyła się w Monachium konferencja z udziałem przywódców Wielkiej Brytanii(Chamberlain), Francji (premier Edouard Daladier),Niemiec (kanclerz Hitler) i Włoch (BenitoMussolini), na której podpisano układ o przekazaniu Niemcom czeskich Sudetów. Układ przewidywał zajęcie Sudetów przez Niemcy w okresie od 1 do 10 października 1938 r. i ich formalne zobowiązanie do przeprowadzenia plebiscytu w sprawie wypowiedzenia się mieszkańców wobec przyłączenia do Rzeszy Niemieckiej. Jednocześnie Hitler zobowiązywał się do wyrzeczenia dalszych roszczeń terytorialnych wobec Czechosłowacji. Sprawa spornych terenów między Czechosłowacją a Polską i Węgrami miała być rozwiązana w drodze arbitrażu międzynarodowego. Konferencja monachijska zadecydowała o rozbiorze Czechosłowacji i zawarciu przez Londyn i Paryż porozumień z Hitlerem,co w mniemaniu liderów tych państw miało oddalić groźbę wybuchu wojny w Europie. Faktycznie ustalenia zawarte w Monachium zachęciły dyktatora Niemiec do planów dalszych agresji.
Polska, pominięta w tych decyzjach, samodzielnie, nie oglądając się na ustalony w traktacie monachijskim trzymiesięczny termin uregulowania problemów polskiej i węgierskiej mniejszości w Czechosłowacji, i to stosując formę ultimatum wobec Pragi wymusiła zajęcie spornej, zaolziańskiej, części Śląska Cieszyńskiego o powierzchni około 800 km2, zamieszkiwanego przez 227 tys. osób, w większości Polaków oraz doprowadziła ponadto do przyłączenia spornych terenów Spiszu i Orawy. Zaostrzyło to stosunki na linii Paryż–Warszawa. Polska została oskarżona o współdziałanie z Hitlerem. Z kolei Warszawa ostro krytykowała deklarację niemiecko-francuską z 6 grudnia1938 r. o gwarancjach granic obu państw, jako uchylanie się Paryża od wykonania postanowień układu politycznego i wojskowego z Polską z 1921 r. Rzeczywiście wśród francuskich kół politycznych i wojskowych pojawił się wówczas zamysł „modyfikacji” układów z Polską dla wyeliminowania z nich automatyzmu w udzielaniu sobie wzajemnej pomocy na wypadek agresji niemieckiej. Optował za tym zwłaszcza gen. Maurice Gamelin, kandydat na francuskiego Naczelnego Wodza na czas wojny. Strona polska zdecydowanie odrzuciła ten zamiar.
Sukces Hitlera w Monachium miał duży wpływ na radykalizację jego dalszych żądań terytorialnych. Stanęło przed nim zadanie ustalenia nowych celów w „pokojowym” podbojuEuropy. Kluczowa miała być dla niego postawa Polski. Liczył na jej zwasalizowanie.
Po Monachium można uznać, że w Europie nastąpiła zasadnicza zmiana sił. Mocarstwa zachodnie podtrzymując politykę „appeaseamentu” wykazały kruchość rachub, na zadziałanie w wypadku wojny umów politycznych i wojskowych, jakie zawarły z państwami Europy Środkowo-Wschodniej, do tego godziły się na zmiany terytorialne na korzyść Niemiec gwarantowane traktatami międzynarodowymi. Niemcy i Wielka Brytania zadeklarowały30 września 1938 r. swe współdziałanie, co potraktowano jako wyraz brytyjskiego desinteressement wobec polityki niemieckiej w Europie Środkowej. Prestiż Ligi Narodów jako gwaranta pokoju został podważony. Hitler umocnił się w przeświadczeniu o możliwości prowadzenia ekspansji terytorialnej na wschodzie drogą „pokojową”, metodą szantażu i nacisków dyplomatycznych. Kolejną ofiarą miała być Polska.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 5/2014