W 1. Pułku Czołgów na froncie wojny polsko-bolszewickiej
Kamil Stepan
Prezentujemy Państwu obszerne fragmenty jednego z rozdziałów książki pana Kamila Stepana „Renault FT w Wojsku Polskim 1919-1939”, która zostanie wydana przez Muzeum Wojska Polskiego latem tego roku. Jest to pierwsza w polskiej historiografii pełna monografia ukazująca zastosowanie czołgów Renault FT w armii polskiej, od ich użycia bojowego w wojnie polsko-bolszewickiej, służbę w okresie międzywojennym, aż po ostatnie walki stoczone we wrześniu 1939 r. Autor dotarł do nieznanych wcześniej dokumentów archiwalnych, przeprowadzając szczegółową kwerendę nie tylko zasobów Centralnego Archiwum Wojskowego. Ustalenia jakie poczynił w oparciu o materiały źródłowe przeczą wielu dotychczas bezkrytycznie powielanym informacjom. Publikację uzupełni interesujący materiał autorstwa Mirosława Zientarzewskiego o kompleksowym remoncie czołgu Renault FT, który kilka lat temu wzbogacił zbiory Muzeum Wojska Polskiego. Redakcja kwartalnika „Poligon”.
Z końcem wiosny 1917 r., na podstawie dekretu prezydenta Francji z 4 czerwca 1917 r., rozpoczęła się organizacja Armii Polskiej we Francji. Miała to być podporządkowana dowództwu francuskiemu autonomiczna formacja, do której rekrutowano Polaków, ochotników z armii francuskiej, krajów alianckich (głównie ze Stanów Zjednoczonych) oraz z obozów jenieckich. Formowanie armii posuwało się powoli, w znacznej mierze z powodu braku kadr i niewystarczającej ilości ochotników. Przed zawieszeniem broni do akcji zdołał wejść 1 Pułk Strzelców Polskich, który od czerwca do sierpnia 1918 r. walczył w Szampanii, a następnie wszedł w skład 1 Dywizji Strzelców Polskich; jednostka ta, choć jeszcze niegotowa, została w październiku 1918 r. odkomenderowana na front i w ostatnim dniu przed zakończeniem walk znajdowała się już na pozycjach wyjściowych do natarcia w rejonie Luneville. 4 października 1918 r. dowódcą armii mianowano gen. Józefa Hallera, ale nadal większość stanowisk oficerskich zajmowali oficerowie francuscy. Po podpisaniu zawieszenia broni formowanie kolejnych wielkich jednostek postępowało już szybciej, głównie dzięki utworzeniu kolejnych pułków we Włoszech, spośród przebywających tam jeńców z armii austriackiej. W lutym 1919 r. utworzono dowództwa dwóch korpusów. Z początkiem wiosny 1919 r. w skład Armii Polskiej we Francji, nazywanej zwykle Armią gen. Hallera (bądź – od koloru francuskich mundurów, których w niej używano – „Błękitną Armią”), wchodziły już: I Korpus w składzie 1, 2 i 3 Dywizji Strzelców oraz III Korpus w składzie 6 i 7 Dywizji Strzelców. Formalnie dowództwu armii były podporządkowane także polskie dywizje walczące w Rosji – 4 Dywizja Strzelców gen. Lucjana Żeligowskiego (na Kubaniu) oraz 5 Dywizja płka Waleriana Czumy (na Syberii), które teoretycznie stanowiły II Korpus Armii Polskiej. Ponadto w jej składzie znajdowały się trzy samodzielne pułki szwoleżerów (sformowane wiosną 1919 r.) oraz kilka eskadr lotniczych.
Mimo, iż czołgi odegrały tak istotną rolę w ostatnim okresie wojny, w składzie Armii Polskiej początkowo nie była przewidziana żadna jednostka tej broni. Decyzja w tej sprawie zapadła pod koniec lutego 1919 r. Francuskie Ministerstwo Wojny zadecydowało wówczas, iż każda z formowanych we Francji dywizji strzelców polskich ma otrzymać jedną kompanię czołgów, co stanowiło tylko 1/3 typowej dotacji czołgów na dywizję piechoty. Wykonanie rozkazu powierzono szefowi batalionu Julesowi Maré – dowódcy 505 Pułku Artylerii Specjalnej, zaznaczając, iż w momencie odjazdu tych dywizji do Polski, czołgi mają pozostać w ich dyspozycji, natomiast personel francuski ma być sukcesywnie wymieniany przez Polaków oraz ochotników z armii francuskiej. 28 lutego 1919 r. Ministerstwo poinformowało o tej decyzji dowódców XXXVI i XXXVIII Korpusu Armii Francuskiej, na bazie których formowano wówczas I oraz III Korpus Armii Polskiej[1]. 505 Pułk Artylerii Specjalnej, po wycofaniu z Lotaryngii w początkach 1919 r. znajdował się w obozie w Martigny-Les-Bains (Wogezy). Poza sformowaniem kompanii, 505 Pułk miał – odpowiednio do liczby korpusów Armii Polskiej we Francji – „spolonizować” dwa dowództwa batalionów czołgów. Szef batalionu Maré już w początkach marca 1919 r. wyznaczył w celu przeformowania dowództwa 14 i 15 batalionu czołgów lekkich oraz 340, 341, 342, 343 i 344 kompanię artylerii specjalnej, wyposażone w czołgi Renault FT[2].
Podobnie jak inne jednostki Armii Polskiej, także kompanie czołgów miały być formowane według etatu francuskiego, przewidującego w każdej kompanii 15 czołgów z armatą, 9 czołgów z km, 3 czołgi z działem 75 mm oraz czołg TSF, a także inne pojazdy. Stan sprzętu należącego do jednostek skierowanych do Armii Polskiej, przedstawia zestawienie z 8 marca 1919 r. Wynika z niego, że jednostki te posiadały spore, choć chyba typowe braki[3].
[1] Service Historique de l`Armée de Terre (dalej cyt. SHAT),16 N 2130, Note pour le Général Commandant les Chars d’Assault [et] pour les Généraux Commandant les 36e et 38e C.A., 28 lutego 1919 r.,.
[2] 505 Pułk Artylerii Specjalnej składał się z 13, 14 i 15 baonu czołgów lekkich, w skład których wchodziły kompanie o numerach od 337 do 345.
[3] SHAT, 16 N 2130, Pismo dowódcy 505 Pułku Artylerii Specjalnej Situation du materiel des Unités d’ A.S. affectées a l’Armée Polonaise z 8 marca 1919 r.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 2/2017