Szramy bojowe

 


Ireneusz Chloupek


 

 

Szramy bojowe

 

W latach 2002-2003 w amerykańskim Dowództwie Operacji Specjalnych US SOCOM przygotowano założenia taktyczno-techniczne rodziny broni strzeleckiej, która zastąpiłaby dotychczas używane wzory w podległych jednostkach. Tak zaczął rodzić się nowy system uzbrojenia komandosów, który na przełomie bieżącego i przyszłego roku wejdzie do powszechnego użytku w siłach specjalnych USA, a także staje się już dostępny w sprzedaży eksportowej dla innych zainteresowanych.

 
 


Dysponujące własnym budżetem, niezależne dowództwo sił specjalnych, równorzędne z dowództwami innych rodzajów wojsk, ma możliwość zapewniania podwładnym jednostkom sprzętu — m.in. uzbrojenia - o wiele bardziej odpowiadającego ich potrzebom, niż ogólnowojskowe standardy. W tak potężnych siłach zbrojnych jak amerykańskie, stać je nawet nie na poszukiwania wśród już istniejących modeli, ale tylko zdefiniowanie szczegółowych wymagań, którym z chęcią postarają się podołać czołowi producenci — zdobycie zamówienia na dostawy dla US Special Operations Command, skupiającego blisko 50 tysięcy personelu, to poza intratnością kontraktu także olbrzymi prestiż dla każdej wytwórni broni.

Wszystko zaczęło się od przygotowanego w SOCOM w 2001 r. dokumentu “M4A1 5.56 mm Carbine and Related Systems Deficiencies and Solutions: Operational and Technical Study with Analysis of Alternatives”, w którym dokonano kompleksowej oceny techniczno-użytkowej karabinka M4A1, będącego podstawowym modelem długiej broni indywidualnej żołnierzy amerykańskich sił specjalnych. Lekki, celny i uchodzący prawie za wzorcowo ergonomiczny, wymaga jednak dużej dbałości o czystość, gdyż w innym wypadku staje się podatny na zacięcia. Wynika to z jego budowy, w której napędzanie mechanizmów wewnętrznych odbywa się gazami prochowymi odprowadzanymi z lufy przez cienką rurkę gazową bezpośrednio na suwadło. Resztki materiału miotającego potrafią zapchać ten przewód, a osadzając się swobodnie w komorze zamkowej, na suwadle i zamku, stosunkowo szybko wraz z zanieczyszczeniami zewnętrznymi utrudniają prawidłowe funkcjonowanie wymienionych części ruchomych. Problemy sprawiały także delikatne magazynki, które ostatecznie zastąpiono o wiele bardziej niezawodnymi stalowymi firmy Heckler & Koch — co wg producenta zmniejszyło prawdopodobieństwo zacięć M4 o nawet 30 procent. Po tej zmianie i przy częstym, pieczołowitym czyszczeniu M4 działały dobrze, ale gdy nie zawsze było to możliwe, w działaniach bojowych prowadzonych w różnych, częstokroć bardzo trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych, a także przy prowadzeniu szczególnie intensywnego ognia podczas gwałtownych starć, niezawodność nie była najmocniejszą stroną tej broni. W raporcie podniesiono m.in. również kwestię nie zawsze dostatecznej mocy ogniowej (zasięgu, mocy obalającej, przemijalności i celności na większych dystansach) krótkolufowych karabinków na amunicję 5,56 mm. Wnioski końcowe były oczywiste.

W ciągu dwóch następnych lat w SOCOM opracowano założenia taktyczno-techniczne nowej broni, ale temat potraktowano szerzej  i systemowo, nie skupiając się jedynie na następcy karabinka M4, lecz na całej rodzinie uzbrojenia dla komandosów, obejmującej także takie jego odmiany, które zastąpiłyby pozostałe wzory długiej broni indywidualnej w ich dotychczasowym arsenale. Nowy system miał zająć miejsce następujących modeli:

  • 5,56-mm kbk M4A1 (M4 MWS — Modular Weapon System) z lufą długości 14,5 cala
  • 5,56-mm subkbk Mk 18 Mod 0 CQBR (Close Quarters Battle Rifle) z lufą długości 10,3 cala
  • 5,56-mm standardowy kb M16A3 z lufą długości 20 cali
  • 5,56-mm Mk 12 Mod 0/1 SPR (Special Purpose Rafle) z lufą długości 18 cali
  • SPR-V (SPR-Variant: niezrealizowany projekt odmiany M16 na amunicję „przeciwników” — 7,62 x 39 mm wz. 43 od radzieckich kbk AK i ich odmian oraz ewentualnie 5,45 mm)
  • 7,62-mm kbw Mk 11 Mod 0 Sniper Weapon System
  • 7,62-mm kb M14/EBR (Enhanced Battle Rifle) oraz
  • 40-mm granatnik M203

W styczniu 2003 NSWC (Naval Surface Warfare Center) Crane Division, któremu SOCOM powierzyło nadzór nad projektem, skierowało do czołowych producentów broni zapytanie o informacje (RFI — Request of Information) na te- mat możliwości przygotowania nowej rodziny uzbrojenia dla sił operacji specjalnych, której nadano wstępnie nazwę SOF Combat Rifle (SCR), zmienioną wkrótce na Special Forces Combat Assault Rifle — SCAR (ang. szrama). Na konferencji z udziałem przedstawicieli dziesięciu wytwórni broni strzeleckiej (Armalite Inc., Cobb Manufacturing, Colt, Levis Machine&Tool Company, Knight’s Armament Co i Robinson Armament Co z USA oraz Diemaco, FN Herstal, Heckler & Koch i Israel Military Industries) zorganizowanej w sierpniu tego samego roku, dopracowywane od maja założenia taktyczno-techniczne SCAR-a ujęto w Joint Operational Requirements Document, który po ostatecznym zatwierdzeniu w następnym miesiącu stał się podstawą do rozpoczęcia otwartego konkursu na nową broń dla amerykańskich komandosów. 23 stycznia US SOCOM ogłosiło oficjalne zapytania ofertowe RFP (Request for Proposal USZA22-04-R-0001) na system modułowej broni, składający się z karabinka SCAR-L (Light — lekki) kalibru 5,56 mm i karabinu SCAR-H (Heavy - ciężki) na nabój 7,62 mm NATO, tożsamych konstrukcyjnie — każdy w trzech wersjach:

  • standardowej (STD) do walki na dystansie do 500 m,
  • krótkolufowej (CQC — close quarters combat) do walki na bliskich dystansach do 200-300 m oraz
  • wyborowej z wydłużoną lufą (SV) do strzelania na odległość około 600-800 m
  • plus odmiana SCAR-H STD dostosowana do amunicji 7,62×39 mm.

Producenci mieli dostarczyć do badań konkursowych po 12 sztuk karabinków L STD, sześć L CQC oraz po jednym L SV i H STD, po czym być gotowym do wyprodukowania małych partii przedseryjnych LRIP (Low Rate Initial Production) do testów w jednostkach, w ilości od 10 sztuk wersji snajperskich, po 250 L STD. Zwycięzca konkursu musiał następnie posiadać moce produkcyjne pozwalające dostarczyć amerykańskim siłom specjalnym w ustalonym terminie około 120 000 kbk L (83,738 sztuk STD, 27,914 sztuk CQC, 11,989 sztuk SV) oraz 34 000 egzemplarzy H na amunicję 7,62 mm NATO (14,931 STD, 6,990 CQC, 11,990 sztuk SV) i 2,932 na nabój 7,62 x 39 mm. Oczekiwano m.in. wysokiej niezawodności: średnia liczba wystrzelonych pocisków między zacięciami (MRBS) nie mogła być mniejsza niż 2000, a wystrzelonych między awariami (MRBF) minimum 15 000. Żywotność lufy określono także na co najmniej 15 000 strzałów, a jakość wykonania broni musiała przy tym zapewnić nie mniej niż czterodniową odporność na korozję. Po wielomiesięcznych testach, 5 listopada 2004, US SOCOM wybrał spośród pretendujących 12 modeli od dziewięciu producentów ofertę belgijskiej Fabrique National Herstal (FNH), dysponującej amerykańską filią FN Manufacturing LLC (z FN Military Division) w Columbii, w Południowej Kalifornii. FN przystąpiła do konkursu z zupełnie nową bronią, nazwaną wtedy FN SOF Capable Assault Rifle. W jej konstrukcji zastosowano wiele tradycyjnych, znanych rozwiązań, ale kilka zupełnie nowych i przemyślane szczegóły tych pierwszych wystarczyły, by osiągnąć wielki sukces.

Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 9/2008

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter