System obrony powietrznej z pociskami CAMM i CAMM-ER – wersje okrętowe

System obrony powietrznej z pociskami CAMM i CAMM-ER – wersje okrętowe

Tomasz Kwasek

System przeciwlotniczy z pociskami rakietowymi CAMM, opracowany przez koncern MBDA, powstał jako następca brytyjskich lądowych zestawów Rapier i okrętowych Sea Wolf, ale jego uniwersalność spowodowała, że już w momencie opracowania stał się potencjalnym sukcesorem co najmniej kilku systemów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu. Genezę powstania systemu przeciwlotniczego z pociskami CAMM i CAMM-ER zaprezentowaliśmy w Nowej Technice Wojskowej nr 12/2018, w tym miejscu warto ograniczyć się jedynie do najważniejszych faktów związanych z ogólnym rozwojem systemu, w dalszej części skupimy się natomiast na wersji przeznaczonej dla okrętów bojowych.

Historia projektu

W kwietniu 2003 roku ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii (Ministry of Defence, MoD), na bazie oczekiwań British Army i Royal Navy, sformułowało wymagania na nowy uniwersalny środek przeciwlotniczy dla naziemnych pododdziałów obrony przeciwlotniczej, a także dla okrętów – zarówno nowych, jak i poddawanych modernizacji. Program jego rozwoju otrzymał nazwę FLAADS (Future Local Area Air Defence). W maju 2004 roku wybrano propozycję brytyjskiego oddziału koncernu MBDA, która zaprezentowała projekt nowego lekkiego przeciwlotniczego pocisku rakietowego i podpisano umowę o wartości 10 mln GBP pomiędzy MoD a MBDA UK na realizację fazy rozwoju technologicznego TDP (Technology Development Programme). Na potrzeby projektu we wrześniu 2006 roku utworzono konsorcjum o nazwie Team Complex Weapons, w skład którego weszły MBDA UK, Thales UK, Roxel (UK Rocket Motors) oraz QinetiQ, a w grudniu tego samego roku podpisano ramowe porozumienie o wartości 74 mln GBP pomiędzy MoD a brytyjskim oddziałem MBDA na rozwój kilku typów uzbrojenia, w tym na zbudowanie i przetestowanie rakietowego pocisku przeciwlotniczego krótkiego zasięgu nowej generacji dla aplikacji lądowych oraz okrętowych. Nowe zestawy obrony powietrznej miały znaleźć się na jednostkach bojowych Royal Navy – modernizowanych fregatach Typ 23 Duke oraz okrętach eskortowych nowej generacji.

Uznano, że najkorzystniejsze będzie skonstruowanie nowego pocisku rakietowego przeznaczonego do odpalania z wyrzutni lądowych i okrętowych, a nie prowadzenie prac nad prostą adaptacją istniejącego rozwiązania. Nowy system miał się składać z dwóch podsystemów: pocisku oraz wyrzutni o budowie modułowej z otwartą architekturą bloków elektroniki pozwalającą spiąć oba elementy z całą gamą systemów dowodzenia i kierowania ogniem dysponującym odpowiednimi interfejsami, a także – poprzez stanowisko dowodzenia – z radiolokatorami wykrywania i śledzenia celów. Nowy pocisk miał mieć kombinowany układ samonaprowadzania – inercyjny z korekcją trajektorii w pierwszej fazie lotu i aktywny radiolokacyjny w fazie przechwycenia celu.

Dla obu aplikacji systemu konsorcjum zaproponowało opracowanie efektora, który otrzymał nazwę CAMM (Common Anti-air Modular Missile), tj. uniwersalny modułowy pocisk przeciwlotniczy. W wariancie morskim pociski miały być odpalane pionowo z kontenerowych wyrzutni okrętowych, w tym przede wszystkim z rozpowszechnionych amerykańskich modułów Lockheed Martin Mk 41 oraz francuskich DCNS (obecnie Naval Group) Slyver. Założono również możliwość umieszczania kontenerów z pociskami w innych wyrzutniach, jedynym ograniczeniem są rozmiary kontenera z pociskiem.

Z uwagi na koszty i efektywność rozwiązania, wykorzystano elementy brytyjskiego pocisku powietrze-powietrze AIM-132 ASRAAM (Advanced Short-Range Air-to-Air Missile). W nowym pocisku zamontowano środkową sekcję kadłuba z głowicą bojową z zapalnikiem, mechanizmy i podzespoły sterowania, powierzchnie sterowe, a także układ wykonawczy kierowania znany z ASRAAM. Od podstaw opracowano natomiast radiolokacyjną głowicę samonaprowadzania, układ startowych silników korekcyjnych, rozkładane powierzchnie sterowe oraz oprogramowanie sterujące pocisku. Dla potrzeb nowego naprowadzania zmodyfikowano dwukierunkową radiolinię transmisji danych CDL (Common Data Link) o identycznej konstrukcji dla wyrzutni lądowych i systemów okrętowych.

Okrętowy wariant systemu otrzymał nazwę CAMM-M. Początkowo zakładano, że pocisk w wersji okrętowej będzie miał większą głowicę bojową, a co za tym idzie większą masą startową. Ostatecznie zrezygnowano z tej koncepcji i lądowy oraz morski efektor są takie same. Dla obu wariantów opracowano natomiast dedykowany kontener transportowo-startowy o przekroju prostopadłościennym, z układem wyrzucania pocisku w powietrze.

W lipcu 2008 roku podpisano kolejne ramowe porozumienie o wartości 250 mln GBP pomiędzy brytyjskim ministerstwem obrony a konsorcjum Team Complex Weapons dotyczące kolejnych faz wspomnianych programów rakietowych. W jego ramach mieścił się kontrakt z MBDA UK o wartości 15 mln GBP obejmujący ukończenie i przetestowanie radiolokacyjnej głowicy samonaprowadzania pocisku CAMM. Zakończenie prób głowicy nastąpiło w maju 2009 roku. Pozytywne wyniki testów demonstratora lądowego zestawu przeciwlotniczego FLAADS-L (Land) umożliwiły w marcu 2010 roku podpisanie kolejnego porozumienia PMA-I (Portfolio Management Agreement – Interim) pomiędzy MoD a konsorcjum MBDA dotyczące dalszego rozwoju systemu. W jego ramach sygnowano umowę TLEC (Through Life Enabling Contract) o wartości 330 mln GBP pomiędzy brytyjskim ministerstwem obrony i MBDA UK obejmującą dalsze prace rozwojowe oraz realizację kolejnej fazy testów dwóch projektów grupy Team Complex Weapons, w tym pocisków CAMM. W maju 2009 roku rozpoczęto fazę prób polegającą na odpaleniach pocisków, symulowanych i rzeczywistych (balistycznych ze stałej wyrzutni doświadczalnej a następnie z wyrzutni na samochodzie na brytyjskim poligonie Henlow), a także sprawdzaniu pracy układu naprowadzania. Zakończenie tego etapu testów nastąpiło w maju 2011 roku. Wariant okrętowy otrzymał nazwę Sea Ceptor, a naziemny – Land Ceptor. W styczniu następnego roku podpisano umowę o wartości 483 mln GBP pomiędzy brytyjskim MoD a MBDA na fazę demonstracyjną systemu FLAADS w aplikacjach lądowej i okrętowej. W kwietniu 2013 roku sygnowano porozumienie pomiędzy koncernami MBDA i Thales dotyczące dalszego rozwoju systemu z pociskami CAMM i przygotowań do produkcji seryjnej.

Rozwój okrętowej wersji CAMM

Okrętowy Sea Ceptor opracowano jako system przeciwlotniczy krótkiego zasięgu, którego instalacja będzie możliwa na okrętach o różnej wyporności, w tym nie dysponujących odpowiednim zapasem wyporności, a to dzięki modułowej i rozproszonej konstrukcji, umożliwiającej oszczędności w przestrzeni na i pod pokładami okrętu. Sea Ceptor ma na brytyjskich fregatach Typ 23 zastąpić systemy BAe Dynamics (obecnie MBDA UK) Sea Wolf GWS.26 Mod 1(2) z rakietami odpalanymi z 32-prowadnicowej dziobowej wyrzutni pionowego startu VLS (Vertical Launcher System). Wyrzutnie na jednostkach miały być dostosowane do montażu kontenerów z nowymi pociskami.

W przypadku nowych okrętów specjaliści MBDA zakładali, że pociski CAMM będą umieszczane bez większych przeróbek w produkowanych – w grę wchodziły przede wszystkim najbardziej popularne na świecie Mk 41 VLS (Vertical Launch System) – oraz nowoopracowanych wyrzutniach. W maju 2013 roku ujawniono współpracę pomiędzy MBDA i Lockheed Martin w sprawie dostosowania kontenerów z pociskami CAMM do odpalania z Mk 41. Wybrane rozwiązanie polega na montowaniu w komorze wyrzutni modułu typu ExLS (Extensible Launching System). Może on być również zastosowany jako samodzielne rozwiązanie na okrętach za małych na „pełnowymiarowe” wyrzutnie Mk 41 (Mk 57) i Sylver. Dzięki temu nowy system przeciwlotniczy miałby być implementowany również na innych nowych lub modernizowanych jednostkach o długości ponad 50 metrów.

Okrętowy CAMM, podobnie jak wersja lądowa, miał być dostosowany do współpracy z różnymi systemami dowodzenia i kierowania ogniem. W celu redukcji kosztów w kompletacji dla brytyjskich jednostek założono wykorzystanie elementów modułu dowodzenia i kontroli C2 (Command and Control) systemu obrony powietrznej Sea Viper (wcześniejsza nazwa PAAMS – Principal Anti Air Missile System) zamontowanego na brytyjskich niszczycielach Typ 45 Daring.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 3/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter