„Straż pożarna” frontu wschodniego Walki 4. DPanc w drugiej połowie lipca 1944 roku Część 2

„Straż pożarna” frontu wschodniego Walki 4. DPanc w drugiej połowie lipca 1944 roku  Część 2

Robert Wróblewski

 

21 lipca 1944 roku

Na odcinku dywizji noc minęła bez działań bojowych, toteż pododdziały Pz.Gren.Rgt. 33 bez problemów zajęły nową linię obronną: wzgórze 148–rejon na południowy–zachód i zachód od Makówki–rzeka Narew. Grupa pancerna pułkownika Christerna zajęła linię zabezpieczenia w rejonie Pasynek, nawiązując tym samym połączenie z Pz.Gren.Rgt. 12.

Dywizja zameldowała stan oddziałów bojowych: I./Pz.Gren.Rgt. 12 – 341 żołnierzy (10/52/279 – oficerów/podoficerów/szeregowych w oddziałach bojowych), II./Pz.Gren.Rgt. 12 – 299 żołnierzy (12/56/231), I./Pz.Gren.Rgt. 33 – 321 żołnierzy (10/57/254), II./Pz.Gren.Rgt. 33 – 342 żołnierzy (9/52/281), Pz.Aufkl.Abt. 4 – 494 żołnierzy (16/91/387), Pz.Pi.Btl. 79 – 379 żołnierzy (6/37/336), Pz.Jäg.Abt. 49 – 89 żołnierzy (5/19/65), Gren.Rgt. 1071 – około 700 żołnierzy w oddziałach bojowych.

Już rankiem jednak rozpoczęło się piekło. O godzinie 3.30 137. DS z 48. Armii zaatakowała pozycje II./Pz.Gren.Rgt. 12 w Klejnikach. Sowiecka dywizja po trzydziestokilometrowym nocnym marszu nad ranem jednym pułkiem (409. pułk strzelców – trzy bataliony) osiągnęła rejon na zachód od Leniewa, dwoma pułkami (771., i 624. pułk strzelców) zbliżała się do rubieży Łoknica–Krzywa. Po zaskakującym ataku dwa bataliony 409. pułku strzelców pułkownika Wasiljewa o godzinie 4.15 przełamały pozycje prawoskrzydłowej kompanii z II./Pz.Gren.Rgt. 12. sowiecki 1. batalion majora Sieriakowa zdobył zachodnią część Klejnik, a 2. batalion kapitana Reznika zdobył wzgórze 171,3 i przekroczył drogę Bielsk Podlaski–Narew. Niemieckie oddziały na przyczółku znalazły się w poważnym niebezpieczeństwie. Dowódca II./Pz.Gren.Rgt. 12, kapitan von Gaupp, natychmiast zorganizował kontratak odwodowych pododdziałów wsparty kilkoma Panterami i Marderami. Kontratakując w kierunku zachodnim, grenadierzy odciążyli cofające się pododdziały i umożliwili im ustabilizowanie nowej linii obrony na północ od miejscowości. Sowieckie włamanie zostało ryglowane. Już krótko po godzinie 5.00 do kontrataku włączyły się również Tygrysy z 1./Pz.Abt. 507, atakując z Trzeszczotek w kierunku Klejnik i Lenowa. Zbieżny kontratak zdobywał teren, ponieważ nagłe pojawienie się niemieckich czołgów wprowadziło zamieszanie w sowieckich batalionach. Po dwugodzinnym boju czołgi i grenadierzy z dwóch stron oskrzydlili 409. pułk strzelców. Z informacji nasłuchu radiowego prowadzonego przez oddział Ic kapitana von Goetz und Schwanenflieβa wynikało, że Sowietom brakuje amunicji artyleryjskiej, paliwa oraz występuje duży niedobór amunicji odłamkowej do dział pancernych. W tej sytuacji przeciwuderzenie oddziałów II./Pz.Gren.Rgt. 12 wspartych  czołgami  było kontynuowane i do godziny 8.00 zakończyło się całkowitym sukcesem. Niemcy odzyskali zachodnią część Klejnik i starą linię obronną. Sowiecki 409. pułk strzelców, mimo że został wsparty 238. dywizjonem przeciwpancernym majora Śliwnego i 1. baterią 17. pułku artylerii został zmuszony do bezwładnego odwrotu w kierunku południowym. Podczas ucieczki sowieccy żołnierze porzucili duże ilości ciężkiej broni. Dwie jego najdalej wysunięte kompanie zostały całkowicie zniszczone. Do godziny 9.30 Niemcy wzięli 12 jeńców, zdobyli 2 ciężkie i 3 ręczne karabiny maszynowe, 3 rusznice przeciwpancerne, 14 pistoletów maszynowych, 2 średnie moździerze, 2 armaty przeciwpancerne 45 mm, 2 rakietnice, 3 telefony polowe. Czołgi niemieckie zniszczyły szereg dział przeciwpancernych. W walkach zginął zastępca dowódcy 409. pułku strzelców major Alimow, politruk pułku starszy lejtnant Turgin oraz dwóch innych oficerów, ranni zostali dowódcy obu atakujących batalionów: major Sieriakow i kapitan Reznik oraz kilku innych oficerów. Pułk zameldował, że stracił 45 zabitych, 2 armaty 45 mm, 1 armatę 76 mm i 3 moździerze, 5 rusznic przeciwpancernych. Dodatkowe 2 armaty przeciwpancerne stracił 238. dywizjon przeciwpancerny.

Od wczesnych godzin porannych niemieckie rozpoznanie obserwowało ciągłe wzmacnianie się sił sowieckich w rejonie Kotówki, Tyniewicz oraz w rejonie na południowy wschód od Klejnik. Już o godzinie 7.30 sowieckie 170. i 399. DS zaatakowały lewe skrzydło II./Pz.Gren.Rgt. 12 na południowy wschód od Klejnik. Po szeregu falowych ataków 717. pułk strzelców zajął Tyniewicze Małe, a 422. pułk strzelców zbliżył się do osady Istok i walczył o przecięcie szosy Klejniki–Narew. W tym czasie 1348. pułk strzelców zajął Kamień i przełamał niemieckie pozycje ubezpieczające na kierunku Ratkowszyzny, 1343. pułk strzelców atakował natomiast z kierunku Bujakowszczyzny–wzgórze 170,5. Atakowany w tym czasie z obu skrzydeł niemiecki batalion znalazł się w ciężkim położeniu. Na szczęście dla obrońców, jak wyżej opisano, na prawym skrzydle batalion kontratakami ustabilizował sytuację. W związku z tym kapitan von Gaupp mógł część oddziałów skierować przeciw nowemu zagrożeniu. Około godziny 9.00 zebrał ostatnie rezerwy, jakimi dysponował, wsparł je czołgami i rzucił do kontrataku z Klejnik w kierunku południowo-wschodnim. Dalsze posuwanie się sowieckich oddziałów zostało tymczasowo zatrzymane. Sowieci nie rezygnowali, ponawiając atak za atakiem. Wkrótce padła Ratkowszyzna. Sytuacja z każdą godziną stawała się coraz bardziej niebezpieczna. W tej sytuacji o godzinie 11.35 pułkownik Christern otrzymał rozkaz wydzielenia części swoich sił celem przeprowadzenia kontrataku pod Klejnikami. 

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 6/2016

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter