Stalowa nawałnica

 


Norbert Bączyk, Marcin Cichowski


 


Stalowa nawałnica

 


Czołgi jako pierwsi wykorzystali w walce Brytyjczycy. Jednakże państwem, które najbardziej inwestowało w broń pancerną, był Związek Radziecki. W II wojnie światowej przez arsenały Armii Czerwonej przewinęło się 130 tysięcy  pojazdów pancernych. Przetrwał tylko co czwarty. W wojnie totalnej obowiązywała zasada, iż ilość jest ważniejsza od jakości.

 

 

 

Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, inaczej niż pozostałe dwa mocarstwa Wielkiej Koalicji II wojny światowej, był potęgą tylko o charakterze kontynentalnym. Jego żywotne interesy nie były uzależnione od szlaków morskich, jego obrona nie mogła opierać się głównie na flocie. Najważniejszym i najsilniejszym elementem sił zbrojnych były więc wojska lądowe. Jednocześnie agresywne teorie polityczne, zakładające wprowadzanie fundamentalnych zmian społecznych przy użyciu siły, wymieszane z tradycyjnym imperializmem rosyjskim, warunkowały jeszcze na długo przed wybuchem wojny strukturę sił zbrojnych, nastawioną do działania ofensywne. Przywódcy ZSRR doceniali przy tym znaczenie postępu technicznego jako kluczowego bodźca rozwoju teorii wojennych, do realizacji których potrzebna była jednocześnie odpowiednia baza surowcowa i przemysłowa. Dzięki przełamaniu początkowej izolacji politycznej, głównie z pomocą Niemiec oraz USA, w latach 30. XX wieku ZSRR ogromnym nakładem sił i środków oraz wyrzeczeń społeczeństwa, przekształcił się z państwa o charakterze rolniczym w przemysłowo-rolnicze. Dynamicznie rozwijano najnowsze rodzaje broni, śmiało przyjmowano awangardowe koncepcje prowadzenia wojny, które rodziły się w umysłach czołowych wojskowych analityków Zachodu. Mimo silnej pozycji kawalerii, okrytej sławą w wojnach lat 1918-1921, już na początku lat 30. XX wieku przystąpiono do dynamicznej rozbudowy innych wojsk szybkich, przede wszystkim zaś formacji pancernych. Decydenci Armii Czerwonej z zainteresowaniem przyjęli brytyjską koncepcję mechanizacji, a zatem tworzenia wojsk rożnych szczebli opartych całkowicie na sprzęcie gąsienicowym, uzupełnionym elementami zmotoryzowanymi. Ostatecznie do wybuchu II wojny światowej proces mechanizacji w jej czysto formalnym znaczeniu nie został w RKKA osiągnięty. I choć Armia Czerwona posiadał wówczas największy na świecie arsenał broni pancernej, jej potęga była iluzoryczna. Siły zbrojne zostały sparaliżowane masowymi represjami kadry z lat 1937-1940, nie udało się zdążyć w odpowiednim czasie masowo wdrożyć do linii nowych modeli broni. W latach 1939-1941 w strukturach organizacyjnych wojsk pancernych zapanował chaos (szerzej o ówczesnych przekształceniach, koncepcjach i potencjale RKKA może Czytelnik przeczytać w artykule „Gliniany kolos” zamieszczonym w numerze specjalnym nr 2 Nowej Techniki Wojskowej poświęconemu broni pancernej w II wojnie światowej). Tymczasem 22 czerwca 1941 roku Armia Czerwona stanęła przed największym wyzwaniem w swej dotychczasowej historii. Inwazja niemiecka obnażyła wszystkie słabości sił zbrojnych Kraju Rad. Także broni pancernej. Na Kremlu zadawano sobie pytanie, co dalej?

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW Numer Specjalny 3

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter