Spearhead Magwell TC Gear - „lejek” do Grota

Spearhead Magwell TC Gear - „lejek” do Grota

Wojciech „Łasuch” Łacny

 

Nie będę ukrywać, że w tym projekcie także maczałem palce, a nawet więcej – włożyłem w niego wiedzę zdobywaną przez 20 lat służby, na misjach, w boju, ale przede wszystkim podczas sprawowania funkcji komendanta elitarnego Kursu Działań Niekonwencjonalnych DWOT, prowadząc szkolenia głównie z wykorzystaniem karabinka GROT.

Jak do tego doszło? 

Podczas swoich 18 służby w JWK zawsze byłem zwolennikiem „tuningu” posiadanego uzbrojenia. Zaczęło się w 2004 roku, gdy przed wyjazdem na pierwszą wojnę do Iraku, do etatowego karabinka Beryl w chałupniczy sposób z metalowej rurki oraz kawałka blachy dorobiłem sobie chwyt przedni oraz uchwyt na latarkę. I tak już zostało – zawsze poszukiwałem akcesoriów, które usprawnią moje działanie. Kiedy pierwszy raz w Iraku, u kolegów z US Navy EOD, zobaczyłem „lejki” do broni, bardzo żałowałem, że nie mogę pozyskać podobnego udogodnienia do swojego „berylka”. Od kiedy w służbie w JWK zacząłem używać karabinka HK 416 czy pistoletu Glock 17 stałem się zwolennikiem stosowania magwelli zarówno w karabinkach, jak i pistoletach. 

Zauważałem ich użyteczność podczas realizacji trudnych zadań w Iraku oraz Afganistanie, gdzie często musiałem wymieniać magazynki w biegu, na zmęczeniu, w działaniach z latarką lub noktowizorem. Magwell stał się dla mnie absolutnym „must have” w działaniu. 

Po 18 latach służby w JWK przyszedł czas na wyznaczenie mnie na wyższe stanowisko. Łączyło się to z trudną decyzją, bowiem od dowódcy JWK otrzymałem propozycję objęcia stanowiska komendanta Kursu Bazowego. Był to dla mnie wymarzony etat, nagroda i docenienie moich dotychczasowych osiągnięć w Jednostce. W tym samym czasie mój były dowódca Zespołu Bojowego C, który pełnił już wówczas służbę w Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej (DWOT), złożył mi inną ofertę – przejście do dowództwa innego rodzaju Sił Zbrojnych i pomoc w tworzeniu nowej jednostki. Obie propozycje były bardzo kuszące, ostatecznie, ku zdziwieniu wszystkich moich kolegów ze służby skorzystałem z drugiej propozycji i z pewnością jej nie żałuję!

Co zaważyło na podjęciu decyzji pójścia do DWOT? Przede wszystkim bardzo lubiłem nowe, ciekawe projekty, poza tym chciałem przekonać się, jak pracuje się w Dowództwie, ponadto bardzo lubiłem i szanowałem generała Kukułę oraz mojego dowódcę Zespołu, więc myśl, że znowu będę mógł z nimi pracować i dodatkowo tworzyć coś nowego bardzo mi się spodobała.

Poza tym mieszkałem już w tym czasie w Warszawie, więc mogłem sobie w końcu poukładać sprawy rodzinne. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało…

W 2020 roku, zaraz po powrocie z misji z Afganistanu, rozliczyłem się z moją jednostką i zameldowałem się w Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej w Zegrzu celem objęcia nowego stanowiska służbowego. Rozkazem gen. Kukuły zostałem wyznaczony na stanowisko Szefa Szkolenia w Zespole Działań Niekonwencjonalnych (ZDN). Od razu otrzymałem dwa zadania. Pierwsze to przygotować i przeprowadzić Kurs Działań Niekonwencjonalnych. Drugie – wspierać merytorycznie proces rozwoju platformy MSBS Grot. Były to ciekawe, jednak bardzo wymagające zadania. Miałem szkolić wyselekcjonowanych przez siebie żołnierzy a dodatkowo wspomagać usprawnianie karabinka, o którym się już wcześniej nasłuchałem z mediów jaki to nie Grot a „szrot”.

Po kilku miesiącach planowania oraz przygotowań poczynionych przez cały ZDN byliśmy gotowi do przeprowadzenia weryfikacji ochotników do Kursu Działań Niekonwencjonalnych 001. Ze względu na brak upoważnienia z DWOT, o przebiegu samego kursu nie mogę się rozpisywać, wspomnę tylko, że trwał on rok i był bardzo intensywny, zarówno pod względem fizycznym, jak też strzeleckim i taktycznym. Prowadzenie całego kursu, zawartych w nim strzelań oraz taktyk dało mi możliwość realizacji drugiego zadania – dotyczącego najpierw dokładnego poznania, a potem zaproponowania sposobów usprawnienia konstrukcji Grota.

Wielokrotnie uczestniczyłem w dialogu gestora karabinka (DWOT) z przedstawicielami fabryki, celem podzielenia się swoimi spostrzeżeniami z użytkowania karabinka. Na polecenie generała opracowałem projekt modyfikacji karabinka Grot, który następnie przestawiłem podczas pierwszej edycji konferencji Grotowisko. Cześć z moich propozycji jest już obecnie wdrażana do produkcji przy wersji karabinka A3, zaś inne moje pomysły – modyfikacja karabinka do wersji o podwyższonej celności czy karabinka do zadań niekonwencjonalnych – nadal czekają na realizację. Jak się okazało wdrożenie nawet minimalnych zmian konstrukcyjnych jest bardzo trudnym procesem w realizacji i zajmuje lata.

Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 7-8/2024

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter