Słowackie Heinkle He 111

Peter Kaššák
Po utworzeniu Państwa Słowackiego i Słowackich Sił Powietrznych (Slovenské vzdušné zbrane, SVZ) okazało się, brakuje im ważnego i niezbędnego elementu wszelkich sił powietrznych – nowoczesnego lotnictwa bombowego. Dlatego SVZ zdecydowały się stworzyć jedną eskadrę samolotów tej kategorii, której wyposażeniem miały stać się niemieckie bombowce He 111.
1 kwietnia 1943 roku 3. Eskadra Obserwacyjna (3. pozorovací letka) stacjonująca w Nitrze stała się 41. Eskadrą Bombową (41. bombardovacia letka), dowodzoną przez kpt. Petera Gašparoviča. Jednostka została przebazowana na lotnisko Poprad-Tatry, skąd miała współpracować z eskadrą bombową (byłą eskadrą zapasową), którą dowodził mjr Mikuláš Ľsický. Członkowie obu jednostek lotnictwa bombowego SVZ zostali przeszkoleni na nowych maszynach. 2 marca 1943 roku w Fliegerschule 22 w Oels (obecnie Oleśnica) na Śląsku rozpoczęło się szkolenie załóg He 111 i Ju 52, które zakończyło się 19 lipca. W ten sposób por. Ján Hergott, por. Viliam Grún, chor. Eugen Čech i sierż. szt. Bohuslav Mihota uzyskali uprawnienia do pilotażu He 111 lub Ju 52. Ich szkolenie obejmowało także naukę ślepego pilotażu. Tego samego dnia szkolenie na mechanika pokładowego samolotów He 111 i Ju 52 zakończyli sierż. szt. Jozef Krist i sierż. Ján Hatnančík.
Latem 1943 roku na lotnisku Saki na Krymie niedaleko Symferopola rozpoczęło się szkolenie personelu latającego i naziemnego. Prowadzone było na czterech samolotach He 111H-16 z drewnianymi śmigłami, które nosiły oznaczenia Luftwaffe. Strona słowacka płaciła zakładom Heinkel za każdą godzinę lotu lub naprawę. Pomimo tego, że SVZ nie była właścicielem tych maszyn, to na kołpakach śmigieł niektórych szkolnych He 111 pojawiły się słowackie trójkolorowe barwy narodowe. Z dostępnych danych znane są następujące oznaczenia pięciu He 111, na których słowaccy piloci wykonywali loty zapoznawcze: F7+EO, B1+ZA, F6+AM, B0+IT i 1G+BL.
Dalsze szkolenie zaledwie dwóch słowackich załóg rozpoczęto 8 września 1943 roku w Greifswaldzie nad Bałtykiem. Pierwszą stanowili pilot sierż. Štefan Kovalinka, obserwator ppor. Belo Roháľ, radiotelegrafista sierż. szt. Pavol Dubravský i mechanik pokładowy sierż. Rosinec, drugą zaś pilot por. Karol Novotný, obserwator kpr. Matej Beznák, radiotelegrafista sierż. szt. Štefan Čech i mechanik pokładowy kpr. Józef Illy. Wraz z tymi dwoma załogami szkolili się obserwatorzy por. Viliam Gábriš, por. František Sládeček, ppor. Juraj Pejko, st. szer. Imrich Zimáni i st. szer. Rudolf Grach. Szkolenie zakończyło się pozytywnie i słowaccy piloci wrócili do kraju 15 i 24 października 1943 roku. Pomimo tego, że lotnisko Saki na Krymie miało stać się ponownie ich bazą wypadową, Słowacy wylądowali na trawiastym lotnisku w Pieszczanach. Samoloty He 111, którymi przylecieli, nie były własnością SVZ i następnego dnia wróciły do Greifswaldu.
Słowackie Heinkle
Dowództwo SVZ już jesienią 1942 roku rozpoczęło negocjacje ze stroną niemiecką w sprawie dostawy bombowców Heinkel He 111. Określone wymagania obejmowały zdwojony układ sterowania, brak uzbrojenia strzeleckiego i bombowego oraz modyfikacje umożliwiające przewóz spadochroniarzy: demontaż komór bombowych, zwiększenie pojemności zbiorników paliwa i oleju oraz montaż ławek dla żołnierzy.
26 stycznia 1943 roku na lotnisko w Trenczyńskich Biskupicach przybyły dwie trzyosobowe załogi niemieckie samolotami He 111H-10, przywożąc ofertę cenową na zakup tych dwóch maszyn. Oryginalnie wersja H-10 była uzbrojona w działko MG FF kal. 20 mm w stanowisku przednim i karabin maszynowy MG 15 kal. 7,92 mm, który znajdował się w wannie podkadłubowej, broniąc tylnej półsfery. Samoloty tej wersji nominalnie napędzane były silnikami Jumo 211F-2 i miały zwiększone opancerzenie stanowisk załogi. Samoloty pozostawały w hangarze do czasu wydania 24 lutego 1943 roku przez SVZ pisemnego zamówienia opiewającego na 580 tys. RM za obie maszyny.
Heinkel W.Nr.5468 nosił oznaczenie kadłubowe FM+WS i litery BV+BF na spodniej stronie skrzydeł, a drugi W.Nr.5313 tylko litery CO+PT na kadłubie (nie miał oznakowania na spodniej stronie skrzydeł). Obie maszyny nie miały wymaganego wyposażenia i były napędzane starszymi silnikami Jumo 211A. Dlatego nie dołączyły jak oczekiwano do 41. Eskadry Bombowej, która była wyposażona we włoskie samoloty Savoia-Marchetti SM.84 i SM.84bis. Zostały natomiast zaliczone do samolotów szkolno-transportowych. Obie maszyny słowaccy piloci oblatali 15 maja 1943 roku. Przez kilka następnych dni ćwiczono loty i walki z myśliwcami.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 10/2025