Siła bez armat. Polska radiokomunikacja z Radmoru

Mariusz Cielma
Najbardziej nośne medialnie decyzje zakupowe sprowadzają się do przedstawiania najnowszych czołgów, samolotów, armat czy rakiet. Faktycznie jednak siłę nowoczesnego systemu militarnego tworzy się w nie mniejszym stopniu poprzez jego sprawne działanie w ramach efektywnej i bezpiecznej sieci łączności. Radiostacji czy innych środków do wymiany danych nie zobaczymy na defiladach czy pokazach, nie tylko dlatego, że są one mniej atrakcyjne dla publiczności, ale najczęściej, bo są właśnie najważniejsze i do takiej publicznej prezentacji odpowiednio zabezpieczone. Mało kto wie, że polska radiokomunikacja stworzyła w ostatnich latach nieomal „gwiazdę śmierci”. I ma ambicje tworzyć kolejne. Mało atrakcyjne wizualnie, ale zawsze doglądane przez służby rozwiązania powstają w spółce Radmor.
Rozpędzony zakład
Spółka Radmor może pochwalić się blisko ośmioma dekadami tradycji w ramach przemysłowej działalności, od początku związanej z Gdynią. Przez lata zakład miał charakter głównie produkcyjny, obecnie zaś coraz istotniejszą rolę odgrywa jego część technologiczna. Doskonale widać to po liczbie pracowników. Spośród blisko 450 osób znajdujących zatrudnienie w Radmor S.A. i jej spółce zależnej Mechanika-Radmor, prawie połowa zajmuje się badaniami i rozwojem.
Od 2011 roku Radmor wchodzi w skład Grupy WB. Głównym profilem działalności firmy była i pozostaje radiokomunikacja, z naciskiem na jej część wojskową. Oprócz Sił Zbrojnych RP, radiostacje powstałe w Gdyni wykorzystuje blisko 30 armii na całym świecie. Radmor pojawił się w Grupie WB z powodu przemyślanej strategii rozwoju biznesu. Dotychczasowym właścicielom spółek WB Electronics czy Flytronic przyświecał cel, aby 150 inżynierów pracujących w Radmorze nad systemami łączności, dawało Grupie oczywiste przewagi nad innymi producentami powietrznych bezzałogowców. Na podobnej zasadzie kompetencje Grupy WB, ale w obszarze automatyzacji i systemów uzbrojenia, zwiększała znajdująca się na terenie tego samego kompleksu spółka Arex.
Od tego czasu Radmor stał się zapleczem produkcyjnym dla innych zakładów Grupy WB, wytwarzając na ich potrzeby większość potrzebnej elektroniki. Samodzielność w montażu komponentów na płytkach drukowanych (tzw. PCB, Printed Circuit Board), przekłada się na prowadzony w tej firmie kompletny cykl produkcyjny, obejmujący zautomatyzowany montaż powierzchniowy, dodatkowy uzupełniający, powstanie obudów, integrację całości i na koniec testy powstałych radiostacji.
Produkcja zawsze była domeną Radmoru, a dziś jest zwiększana, bo taką potrzebę generuje rynek. Dla produkcji kluczowe znaczenie mają kompetencje do opracowywania nowych rozwiązań. Radmor dysponuje technologiami i metodyką, aby samodzielnie opracowywać nowe tzw. waveformy, czyli nowe standardy łączności (określają one sposób, w jaki dane są przetwarzane, zabezpieczane i wyemitowane przez antenę w przestrzeń). Na obecnym etapie taki cykl powstania nowego standardu łączności zajmuje około roku.
Firma rozbudowała swoje portfolio o całą grupę radiostacji, wychodząc z założenia, że użytkownik także ma różne potrzeby sprzętowe, w zależności od szczebla jego wykorzystania czy stawianych zadań. Wąskopasmowe waveformy charakteryzują się mniejszym przepływem danych, ale większym zasięgiem pracy, z tymi szerokopasmowymi jest z kolei odwrotnie. Radmor opracowuje również samodzielnie systemy do zarządzania kryptografią i planowaniem sieci. Każdy produkt ma więc swoje miejsce w wojskowym systemie łączności, dając mu elastyczność, skuteczność i bezpieczeństwo w działaniu.
Spółka przechodzi dużą reorganizację w infrastrukturze. Przejęta przed laty, ze starymi halami, nie pozwalała na organizację nowoczesnej produkcji, w tym jej automatyzację. Brakowało także miejsca na skokowe zwiększenie produkcji. W tym celu przed kilku laty uruchomiono program inwestycyjny, związany między innymi z utworzeniem nowego parku technologicznego z kilkoma budynkami. Radmor przechodzi dziś przebudowę. Po latach przejął z powrotem budynek, który pierwotnie budowany był na potrzeby zakładu, a potem wykorzystywany był przez bank. To znak dobrych czasów. Te i inne działania, w niedalekiej przyszłości zwiększyć mają ponad dwukrotnie roczne zdolności produkcyjne do 4000 radiostacji, a jeśli będą i takie zamówienia (programy doposażenia żołnierzy w radiostacje osobiste i nowych typów wozów w systemy pojazdowe), nawet do 5000–6000 rocznie.
Kompetencje Radmoru wzmacnia również jedyne certyfikowane laboratorium funkcjonujące w Grupie WB, które od 2020 roku posiada akredytację wojskową. W laboratorium prowadzi się badania środowiskowe oraz kompatybilności elektromagnetycznej. Akredytacja laboratorium pozwala także na prowadzenie na miejscu części państwowych badań kwalifikacyjnych.
Projekty międzynarodowe
Historia, kompetencje badawczo-rozwojowe czy wydajność produkcyjna, prowadzące w prostej linii do nowoczesnych produktów, są z pewnością wyznacznikiem znaczenia spółki na rynku czy szerzej w systemie bezpieczeństwa państwa. Na pozycję Radmoru należy patrzeć również przez pryzmat udziału spółki w projektach międzynarodowych. Trzeba przy tym nie tylko odnotować obecność w takich projektach, ale i ich znaczenie.
Najważniejszy, a na pewno o znaczeniu strategicznym i długoterminowym jest wieloletni już udział w programie ESSOR (European Secure SOftware defined Radio). Prowadzony jest on od 2009 roku pod egidą agencji EDA (European Defence Agency) przez kilka firm zachodnich (fińska Bittium, hiszpańska Indra, włoska Leonardo, polska Radmor, niemiecka Rohde & Schwarz i francuska Thales), które na potrzeby tego zadania powołały spółkę joint venture a4ESSOR. W ramach umowy z Organizacją do spraw Współpracy w Zakresie Uzbrojenia (Organisation Conjointe de Coopération en matière d’ARmement, OCCAR) za cel postawiono sobie opracowanie bazowego waveformu o wysokiej przepływności (ESSOR HDR). Dzięki implementacji ESSOR HDR do radiostacji definiowanych programowo (Software Defined Radio, SDR) narodowych producentów, uzyskać one miały zdolność do komunikacji w trakcie działań koalicyjnych. Po latach prac, testów i badań z zakresu interoperacyjności – prowadzonych również w Radmorze – osiągnięto sukces, zatwierdzając nowy waveform i tworząc na jego bazie nowy standard w ramach NATO (STANAG 5651). Obecnie zakończyła się już trzecia, a wkrótce rozpocznie się czwarta faza programu ESSOR – działania mające stworzyć europejską interoperacyjność w obszarze radiokomunikacji są kontynuowane.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 8/2025