Ścigacze rakietowe typu Helsinki
Tomasz Grotnik
Ścigacze rakietowe typu Helsinki
Historia trwa
W numerze lutowym naszego magazynu pisaliśmy o podniesieniu bandery na nowych ścigaczach rakietowych chorwackiej marynarki wojennej. Wydarzenie to zamknęło pewną epokę w jednej z flot, otwierając jednocześnie inną w następnej.
Niemal 30-letnia historia jednostek typu Helsinki pod fińską banderą dobiegła końca. Dlaczego zatem piszemy o tych niepozornie wyglądających okrętach? Powody są dwa. Ścigacze te stanowiły ważne ogniwo w rozwoju jednostek tej klasy prowadzonym od kilku dekad w „kraju tysiąca jezior”, którego wynikiem było powstanie bardzo nowoczesnych konstrukcji eksploatowanych obecnie. Ponadto okręty te nie znikły całkowicie z powierzchni mórz – dwa z nich zmieniły jedynie wody... na cieplejsze. Transfer do Hrvatska Ratna Mornarica (chorwacka MW) jest ciekawy ze względu na podobieństwo pod pewnymi względami do naszej floty – chorwacka również boryka się z niedoinwestowaniem i podobnie jak nasza jest użytkownikiem małych okrętów rakietowych – ścigaczy, które tworzą trzon lekkich sił uderzeniowych, a także podobnie jak nasza podejmuje działania doraźne, mające na celu utrzymanie potencjału, które z tymczasowych stają się docelowymi... Warto też zwrócić uwagę, że ich zasadniczym orężem są pociski podobnego typu.
Własną drogą
Rozwój okrętów tej klasy w Suomen Merivoimat (fińska MW) sięga końca lat 60., kiedy to zbudowano pierwszy roWdzimej konstrukcji, doświadczalny ścigacz rakietowy Isku. Wykorzystywał on płaskodenny kadłub barki desantowej, który nie gwarantował wyśrubowanych osiągów oraz nie dał szansy na badanie zachowań przy dużych prędkościach. Wcześniejsze działania w kierunku stworzenia floty okrętów z uzbrojeniem rakietowym i torpedowym były ograniczone restrykcjami nałożonymi na Finów w wyniku paryskich porozumień pokojowych z 1947 roku. Uzależnienie gospodarcze i współpraca wojskowa z ZSRR, choć nie tak daleko idące jak w krajach „demoludu”, spowodowały, że Isku skazany był na pociski typu P-15U. Również kolejny etap rozwoju „rakietowego ramienia” Merivoimatu miał wschodnie korzenie. W połowie lat 70. Finlandia zakupiła cztery kutry projektu 205U Moskit (ozn. NATO ’Osa II’, w sł. 1974-1975, Tuima [nr burt. 11], Tuuli [12], Tuisku [14], Tyrsky [16]), uzbrojone w cztery pociski MtO-66 (ozn. radzieckie P-15U) każdy. Rakiety te w chwili pojawienia się coraz skuteczniejszych okrętowych systemów obrony plot. szybko zestarzały się moralnie, a ich rzeczywista skuteczność pozostawała problematyczna. Całą czwórkę wycofano w 2000 roku, a sześć lat później sprzedano Egiptowi.
Własną drogą
Rozwój okrętów tej klasy w Suomen Merivoimat (fińska MW) sięga końca lat 60., kiedy to zbudowano pierwszy roWdzimej konstrukcji, doświadczalny ścigacz rakietowy Isku. Wykorzystywał on płaskodenny kadłub barki desantowej, który nie gwarantował wyśrubowanych osiągów oraz nie dał szansy na badanie zachowań przy dużych prędkościach. Wcześniejsze działania w kierunku stworzenia floty okrętów z uzbrojeniem rakietowym i torpedowym były ograniczone restrykcjami nałożonymi na Finów w wyniku paryskich porozumień pokojowych z 1947 roku. Uzależnienie gospodarcze i współpraca wojskowa z ZSRR, choć nie tak daleko idące jak w krajach „demoludu”, spowodowały, że Isku skazany był na pociski typu P-15U. Również kolejny etap rozwoju „rakietowego ramienia” Merivoimatu miał wschodnie korzenie. W połowie lat 70. Finlandia zakupiła cztery kutry projektu 205U Moskit (ozn. NATO ’Osa II’, w sł. 1974-1975, Tuima [nr burt. 11], Tuuli [12], Tuisku [14], Tyrsky [16]), uzbrojone w cztery pociski MtO-66 (ozn. radzieckie P-15U) każdy. Rakiety te w chwili pojawienia się coraz skuteczniejszych okrętowych systemów obrony plot. szybko zestarzały się moralnie, a ich rzeczywista skuteczność pozostawała problematyczna. Całą czwórkę wycofano w 2000 roku, a sześć lat później sprzedano Egiptowi.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 7-8/2009