Przetarg na op. Wilk

 


Andrzej S. Bartelski


 

 

Wszystko, co zawsze chcieliście wiedzieć o pierwszym

przetargu na polskie łodzie podwodne,

ale baliście się zapytać…

 

W dotychczasowej literaturze przetarg na przyszłe podwodne stawiacze min typu Wilk oraz niezbudowane łodzie torpedowe przedstawiano fałszywie bądź też niekompletnie, pomijając różne istotne aspekty konkursu i związanych z nim zakulisowych działań. Tymczasem bogata dokumentacja przechowywana w Centralnym Archiwum Wojskowym w Rembertowie pozwala na ukazanie prawdziwego i całościowego obrazu konkursu na pierwsze polskie łodzie podwodne.
 
 

 
Początki polskiego programu rozbudowy sił podwodnych sięgają pierwszej połowy lat 20., gdy w lipcu 1924 roku Kierownictwo Marynarki Wojennej (dalej Kier.MW) opracowało 12-letni program rozbudowy floty wojennej na lata 1924/36, zakładający budowę 2 krążowników, 6 kontrtorpedowców, 12 torpedowców oraz 12 łodzi podwodnych. Ze względów finansowych nie zyskał on akceptacji Ministerstwa Spraw Wojskowych (dalej M.S.Wojsk.), wobec czego 20 września tego samego roku zaprezentowano Mały program rozbudowy floty na lata 1925/28, w którym planowano budowę 6 łodzi podwodnych torpedowych (po 700 ton) za łączną kwotę 33 mln zł, 3 łodzi podwodnych minowych (po 950 ton) za 16,5 mln zł oraz dodatkowo zakup – „hulku bazy-matki dla oddziału łodzi podwodnych” (2 mln zł)1, jak też zamówienie budowy doku o wyporności2 3000 ton (1,74 mln zł). Zgodnie z harmonogramem, w 1925 roku miała się rozpocząć budowa 2 łodzi podwodnych, w roku następnym – 3 kolejnych, podobnie jak w 1927 roku. Natomiast w 1928 roku rozpocząć i zakończyć miała się budowa ostatniej jednostki. Tym razem program uzyskał akceptację ministra, gen. dyw. Władysława Sikorskiego, wobec czego rozkazem Szefa Kier.MW (w tym czasie był nim wadm. Kazimierz Porębski) z 11 grudnia 1924 r.22 grudnia tego samego roku rozpoczęła obrady „Komisja dla ustalenia typów łodzi podwodnych potrzebnych dla marynarki polskiej”. W jej skład wchodzili: kadm. Wacław Kłoczkowski (przewodniczący), gen. bryg. inż. Tadeusz Bobrowski, kmdr Czesław Petelenz, kmdr inż. Bernard Müller, kmdr por. inż. Władysław Morgulec, kmdr ppor. Jan Bartoszewicz-Stachowski, kmdr ppor. Eugeniusz Solski i kpt. mar. inż. Zdzisław Śladkowski. Wspierali ją, nie będąc jej członkami, kpt. mar. rez. Rafał Czeczott i inż. Mikołaj Berens.

Komisja rozpoczęła pracę od przestudiowania materiałów dotyczących francuskich łodzi podwodnych oraz nadesłanych przez firmy okrętowe projektów łodzi podwodnych, zarówno torpedowych jak i minowych. W wypadku łodzi torpedowych rozpatrywane były projekty trzech firm francuskich (Ateliers et Chantiers de la Loire, Chantiers et Ateliers Augustin Normand i Schneider et Cie.) oraz angielskiej Armstrong Whitworth & Co Ltd. Naval Yard z Newcastle-on-Tyne i włoskiej Stabilimento Tecnico Triestino z Triestu. Przy wstępnej selekcji odrzucono oba ostatnie projekty, ponieważ reprezentowały one jednostki przeszło 1000-tonowe, podczas gdy wstępne założenia przewidywały łodzie o wyporności nawodnej około 600 ton. Jednocześnie ze względu na niewystarczające uzbrojenie torpedowe projekt Schneidera nie był brany pod uwagę. Wobec tego za podstawę do opracowania elementów charakterystyki technicznej3 podwodnej łodzi torpedowej przyjęto jedynie projekty stoczni de la Loire oraz Normanda. W przypadku projektów podwodnych stawiaczy min zbadano projekty stoczni Normanda, de la Loire oraz Stabilimento Tecnico Triestino. Projekt pierwszej ze stoczni został odrzucony ze względu na umieszczenie min na zewnątrz kadłuba mocnego, natomiast drugiej – z powodu zupełnie niewystarczającej prędkości. Natomiast projekt stoczni włoskiej, najbardziej odpowiadający oczekiwaniom komisji, „nie mógł być chwilowo brany pod uwagę z powodów o charakterze politycznym”.

Po zbadaniu przesłanych materiałów komisja opracowała wytyczne dla przyszłych łodzi podwodnych polskiej floty. Tonaż łodzi torpedowej ustalono na nie większy niż 670 ton, a dla stawiacza min nie więcej niż 950 ton, natomiast moc napędu na odpowiednio dwa silniki wysokoprężne o mocy po 650 KM oraz 1000 KM, co miało umożliwić prędkość nawodną nie mniejszą niż 14 w. oraz podwodną odpowiednio 9,5 i 9 w., uzyskiwaną przy wykorzystaniu silników elektrycznych. Zasięg nawodny określono na 8000 Mm dla łodzi torpedowej oraz 7000 Mm dla stawiacza min oraz 100 Mm przy prędkości podwodnej 5 w. Głębokość zanurzenia ustalono na 80 m, zaś czas zejścia na głębokość peryskopową – na 30 s, dla obu wariantów łodzi. W przypadku uzbrojenia artyleryjskiego miało ono być identyczne na obu typach i składać się z 1 armaty plot. kal. 100 mm (zapas 100 nabojów) oraz 1 działa plot. kal. 40 mm Vickersa (zapas 1500 nabojów). Różniłoby się natomiast uzbrojenie torpedowe: łódź torpedowa miała otrzymać 4 wewnętrzne dziobowe oraz 4 zewnętrzne obracalne wyrzutnie torped wraz z 14 torpedami kal. 550 mm (w tym 6 zapasowych dla wyrzutni dziobowych). Natomiast podwodne stawiacze min miały być uzbrojone odpowiednio w 4 i 2 wyrzutnie torped (10 torped 550 mm) oraz dodatkowo w co najmniej 30 min morskich umieszczonych wewnątrz łodzi. W skład załogi miało wchodzić 4 oficerów, 7 podoficerów i 30 marynarzy dla łodzi torpedowej oraz 4 oficerów, 8 podoficerów i 34 marynarzy dla podwodnego stawiacza min. Komisja zakończyła pracę 13 stycznia 1925 roku i postanowiono przesłać zainteresowanym firmom wykaz elementów charakterystyki, którym winny odpowiadać przyszłe polskie łodzie podwodne, oczekując nadesłania szkiców projektów do 1 marca 1925 roku. Na tym zakończył się pierwszy etap prac poświęcony przygotowaniu przetargu na polskie łodzie podwodne.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 11/2008

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter