Przełom w programie Kruk? Apache dla Polski. Cz. II
Radosław Ciszewski
Wskazanie Apacza jako przyszłego śmigłowca szturmowego Sił Zbrojnych RP niewątpliwie będzie miało daleko idące skutki w szacunkowej perspektywie 40 lat. O tym, czy w całościowym rozrachunku zakup tego wiropłata będzie oceniony pozytywnie czy negatywnie, będą decydować zarówno czynniki wewnątrzkrajowe, jak i globalne. Pomimo dość długiego rodowodu AH-64, sięgającego jeszcze lat 70. XX wieku, jego model Echo będzie nadal modernizowany w celu sprostania wymaganiom zmieniającego się pola walki.
Apache przyszłości – do trzech razy sztuka?
Na przełomie obecnej i kolejnej dekady US Army zamierza rozpocząć generacyjną wymianę floty śmigłowców w ramach szeregu podprogramów połączonych w ramach wspólnej inicjatywy określanej mianem Future Vertical Lift (FVL), jednak w celu zoptymalizowanego zarządzania zasobami, proces ten będzie rozciągnięty na następnych kilka dekad. W tym celu spośród obecnej floty wyznaczono typy, które potrzebują najpilniejszego zastąpienia, podczas gdy inne, przy zastosowaniu odpowiednich modernizacji, dalej będą w stanie wykonywać powierzone im zadania. Do najszybszego zastąpienia zostały wyznaczone UH/HH-60 Black Hawk w ramach programu Future Long Range Assault Aircraft (FLRAA) oraz przede wszystkim śmigłowce rozpoznawcze OH-58D Kiowa (wycofane ze służby w 2017 roku bez wprowadzenia bezpośredniego następcy) w ramach programu Future Attack Reconnaissance Aircraft (FARA).
Co ważne, śmigłowiec, który zostanie wybrany w programie FARA nie zastąpi ciężkich śmigłowców szturmowych typu AH-64. Nieporozumienie bierze się stąd, że obecnie w eskadrach kawalerii powietrznej (Air Cavalry Squadron) – strukturach, w których pierwotnie służyły śmigłowce OH-58D – w ramach wypełnienia luki po Kiowach służą AH-64D/E, współpracujące z bezzałogowcami RQ-7B TUAS w ramach doktryny MUMT (Manned-Unmanned Teaming). Pomimo zdolności, które umożliwiają skuteczne prowadzenie zwiadu, Apache nie jest do tego najlepszym wyborem. Dodatkowo, AH-64, które wypełniły lukę po OH-58 nie wzięły się znikąd, bowiem zostały zabrane batalionom szturmowym (Attack Battalion) z Gwardii Narodowej US Army (Army National Guard, ARNG), pozostawiając ją z czterema batalionami, w których ukompletowanie maszyn wynosiło 75%. Obecnie jednak ukompletowanie maszyn jest zwiększane do 100% (24 egz.) dla batalionów, które przechodzą wymianę z AH-64D na AH-64E. Gdy nowy śmigłowiec, będący rezultatem programu FARA – lżejszy, o mniejszym udźwigu, obniżonej sygnaturze termicznej i radarowej, jednosilnikowy, tańszy w zakupie oraz eksploatacji – wejdzie do służby, zostanie on wcielony do jednostek ACS, wypierając z nich Apache. W ten sposób Amerykanie będą posiadali setki „wolnych” AH-64, przy użyciu których będzie można odtworzyć bataliony szturmowe z ARNG. FARA i Apache zatem będą się wzajemnie uzupełniać.
Pozycja AH-64 w US Army jest na razie niezagrożona, gdyż nie ma aktywnego programu, który miałby opracować jego następcę. Przyszły ciężki śmigłowiec szturmowy zostanie opracowany na bazie pionowzlotu z programu FLRAA, jednak stanie się to dopiero po wdrożeniu maszyny wielozadaniowej. Wskutek tego, US Army planuje eksploatację Apache do około 2060 roku. Aby tak się jednak stało, śmigłowiec potrzebuje dalszych zmian wykraczających poza obecnie dostępnego AH-64E Version 6. Zakłada się opracowanie i wdrożenie kolejnej (najprawdopodobniej ostatniej) generacji Apache oraz jej rozwój i wdrażanie kolejnych konfiguracji na przestrzeni następnych lat. Jednak, przez ostatnie lata, US Army nie wypracowała sprecyzowanego oraz spójnego planu na modernizację i utrzymanie floty Apache do końca cyklu życia, o czym informowała m.in. Komisja Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów (House Armed Services Committee, HASC) w połowie 2022 roku.
Od czasu wdrożenia do służby pierwszych AH-64E pojawiły się dwie koncepcje Apacza przyszłości – pierwszą z nich był AH-64F/X, drugą zaś AH-64E Block II. Obydwie konstrukcje miały wykorzystywać wirnik pchający, który pozwoliłby na znaczne zwiększenie parametrów lotnych maszyny. Swoimi układami konstrukcyjnymi (szczególnie AH-64E Block II) przypominały AH-56A Cheyenne – śmigłowiec z programu Advanced Aerial Fire Support System (AAFSS), który ostatecznie okazał się projektem zbyt ambitnym na swoje czasy, biorąc pod uwagę technologiczne ograniczenia przełomu lat 60. i 70. XX wieku. Obie propozycje zostały jednak porzucone głównie ze względu na ograniczenia finansowe US Army oraz priorytetyzację FVL.
US Army stoi w pewnym rozkroku, gdyż wyrażane są potrzeby nowych modyfikacji dla AH-64E oraz jak najszybszego wdrożenia FARA, co ze względów budżetowych ze sobą koliduje. Pewnym jest, że potrzeba wprowadzenia głębokiej modernizacji Apache z roku na rok rośnie, by umożliwić im realizowanie zadań na nowoczesnym polu walki po 2030 roku. HASC domagała się, aby sekretarz US Army do końca listopada ubiegłego roku przedstawił precyzyjną, spójną strategię modernizacyjną, uwzględniającą przynajmniej najważniejsze wymagania stawiane wobec przyszłego Apache, które pozwalałyby wpisać mu się w Narodową Strategię Obronną Stanów Zjednoczonych (National Defense Strategy, NDS) oraz szacowane koszty i harmonogram realizacji programu rozwoju nowego AH-64.
Tymczasem podczas wystawy Association of the United States Army (AUSA) 2022, odbywającej się w Waszyngtonie, Boeing zaprezentował trzecią, najbardziej aktualną koncepcję Apacza przyszłości, która na dziś jest określana jako Modernized Apache. W przeciwieństwie do poprzednich propozycji, obecny koncept zakłada ewolucję AH-64E v6, co z jednej strony nie pozwoli osiągnąć Apaczowi porównywalnych osiągów do maszyn z FVL, ale z drugiej jest to opcja bezpieczniejsza oraz tańsza, co może bardziej skłonić przedstawicieli US Army do jej poparcia w obliczu konieczności rozdziału funduszy między różne programy śmigłowcowe w lotnictwie wojsk lądowych USA.
Nowy Apache ma sprostać wymaganiom przyszłego pola bitwy, gdzie kluczowe będą tzw. operacje wielodomenowe (Multi-Domain Operations, MDO). Kluczowe zmiany mają zostać zaimplementowane m.in. w kwestii zespołu napędowego, architektury systemów pokładowych, awioniki, systemów komunikacji, interoperacyjności, uzbrojenia, udźwigu czy także nowego płatowca oraz szeregu innych rozwiązań, które mają pomóc zredukować koszty zakupu i eksploatacji w całym cyklu życia. Planuje się przy tym wykorzystanie najnowszych technologii z ostatnich lat, które są implementowane m.in. w wielozadaniowych samolotach bojowych, takich jak chociażby F-35, F-15EX czy F/A-18E/F Block III. Przedstawione w artykule informacje, jak może wyglądać nowy model Apache,są wnioskami wysnutymi na podstawie obecnej i poprzednich propozycji Boeinga oraz rozważań samej US Army.
Koncepcja zakłada dostosowanie architektury śmigłowca do najnowszych standardów określanych mianem Modular Open System Approach (MOSA). Warto nadmienić, że już przy projektowaniu AH-64E kierowano się tym podejściem, które jeszcze dekadę temu było określane jako Open System Architecture (OSA), jednak modyfikacje systemu, interfejsu czy komputera misji z wykorzystaniem najnowszych rozwiązań pozwolą na szybsze i tańsze implementowanie nowoczesnych rozwiązań na zasadzie tzw. plug and play.
Zmian doczekać się mają także stanowiska pilota/dowódcy oraz drugiego pilota/operatora uzbrojenia, m.in. poprzez zastąpienie klasycznych wyświetlaczy wielofunkcyjnych przez wielkie panoramiczne wyświetlacze dotykowe. Obecnie testowane są wyświetlacze od izraelskiego Elbita. Stanowiska pilota/dowódcy oraz drugiego pilota mają zostać poddane pełnej unifikacji, przez co z każdego stanowiska będzie można wykonywać wszystkie zadania. Apache przyszłości mają wspierać najnowsze technologie z zakresu fuzji danych pochodzących z własnych sensorów i przekazywanych z innych jednostek oraz tworzenia na ich podstawie jednolitego obrazu sytuacji taktycznej, rozwijając rozwiązania, takie jak chociażby DCE z Version 6. Technologie zapewniające wsparcie przy podejmowaniu decyzji pilota, takie jak CDAS, również ulegną rozwojowi, dodatkowo redukując obciążenie załogi.
Wymianie ma zostać poddany również system nahełmowego zobrazowania, przez co zastąpiony zostanie Integrated Helmet and Display Sighting System (IHADSS), pamiętający jeszcze czasy AH-64A (przy czym system został poddany modernizacji przy AH-64E poprzez wymianę hełmu na HGU-56/P Apache Aviator Integrated Helmet – odmianę standardowego modelu HGU-56/P przystosowanego do montażu monookularowego wyświetlacza nahełmowego Helmet Display Unit (HDU) oraz wymianę systemu śledzenia pozycji hełmu – niemniej jednak sam HDU nie uległ zmianie czy modyfikacji). Wybrany system, który zostanie zintegrowany zarówno z AH-64, jak i platformami FVL, to X-Sight od Elbit. Jest on systemem, na który się składa dwuoczny, kolorowy wyświetlacz nahełmowy o szerokim polu widzenia (62x30°), wysokiej rozdzielczości (1920x1200 px), zintegrowana kamera noktowizyjna oraz hybrydowy system śledzenia pozycji. X-Sight jest kompatybilny ze standardowym modelem hełmu HGU-56/P. Wyświetlacz nahełmowy będzie wspierał m.in. rzeczywistość rozszerzoną czy fuzję danych.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 1/2023