Przed największą bitwą
Szymon Tetera
Przed największą bitwą
Przygotowanie lotnicze operacji lądowania na Filipinach
Zanim siły amerykańskie wylądowały na Filipinach, zespół TF.38 grupujący szybkie lotniskowce US Navy przeprowadził kilka poważnych operacji, mających na celu eliminację zagrożenia stwarzanego przez japońskie lotnictwo bazowe. Uderzenia lotnictwa pokładowego były skierowane zarówno na Filipiny jak i na Formozę oraz Okinawę, na których to wyspach znajdowały siępoważne siły nieprzyjacielskie, które mogły stanowić zagrożenie dla zbliżającej się operacji desantowej.
Siły Japońskie
Po klęsce w bitwie o Mariany (czerwiec 1944 r.) aktywność japońskiej floty zmalała. Plany stoczenia generalnej bitwy przez 1. Flotę Ruchomą przy wsparciu sił bazowych w rejonie wysp Palau lub Marianów zostały zastąpione planem Sho, którego wariant przewidywał aktywną obronę Filipin. Ciężkie straty lotnictwa pokładowego uniemożliwiały efektywne wykorzystanie zespołu lotniskowców, który po bitwie o Mariany został pozbawiony swej siły uderzeniowej. Co gorsza, utrata Marianów odsłoniła rozległe obszary imperium, które nie były przygotowane do obrony. Japońska flota wycofana w głąb imperium gotowała się do kolejnej „decydującej bitwy”, w której główna rolę tym razem wyznaczono okrętom artyleryjskim, a na lotnictwo bazowe spaść miała rola neutralizacji amerykańskiego lotnictwa pokładowego. Po zdobyciu w 1942 r. Filipin, Japonia przejęła ok. stu istniejących tam baz. Z względu na przeniesienie działań bojowych w odleglejsze rejony obszar ten traktowano jako zaplecze znajdujące się na dalekich tyłach. Rozbudowana infrastruktura została przystosowana do szkolenia lotniczego, lecz obszar ten znalazł się w ogniu walki zdecydowanie szybciej niż to zakładali Japończycy. Począwszy od lipca 1944 r. w przyspieszonym tempie przystąpiono do rozbudowy potencjału obronnego, lecz było to trudne. Zdziesiątkowana flota handlowa nie nadążała z dostarczaniem niezbędnego zaopatrzenia i materiałów, a niewydolny system szkolenia lotniczego i niewystarczająca produkcja nie zapewniały oczekiwanych uzupełnień. Ponadto w lotnictwie nadal zachowywano dwoistą strukturę, sił podległych Marynarce i Armii Lądowej. Na najwyższym szczeblu działania obu siły były koordynowane, lecz na niższym różnie to się przedstawiało. Lotnictwo Marynarki Wojennej miało zadanie prowadzenia działań nad morzem, ze szczególnym nastawieniem na wsparcie floty w operacji Sho. Lotnictwo Armii Lądowej dotychczas odpowiedzialne za działania nad lądem, otrzymało dodatkowe zadanie zwalczania jednostek morskich podczas ewentualnego desantu. Obie formacje do czasu ogłoszenia operacji Sho miały nie angażować się przewlekłe walki, zachowując swój potencjał do decydującego starcia. Japońskie lotnictwo Armii na obszarze Filipin było zorganizowane w 4. Armię Powietrzną (Kokugun). Jej jednostki skupione głównie w 4. Dywizji Powietrznej (Hikoshidan) były rozmieszczone na Luzonie. W rejonie Negros i sąsiednich wysp działała 2. Dywizja Powietrzna. Lotnictwo bazujące na Filipinach otrzymało pierwszeństwo w dostawach najnowszego sprzętu lotniczego i nowych jednostek. Skierowało tam wyposażone w Ki-61 Hien 17. i 19. Pułk (Sentai), które utworzyły 22. Brygadę (Hikodan). W połowie czerwca jednostka ta przybyła na lotnisko Neilson w pobliżu Manili, by w październiku zostać skierowana na lotnisko Angeles (w pobliżu bazy Clark). Kolejną dużą jednostką myśliwską była 13. Hikodan, którą tworzyły wyposażone w Ki-43 II 30. i 31. Sentai. Przybyła ona na Filipiny w lipcu i początkowo stacjonowała na Luzonie, by na początku sierpnia zostać przebazowana na Negros. 2. Sentai był wyposażony w szybkie dwusilnikowe samoloty rozpoznawcze Ki-46 i został taktycznie podporządkowany lotnictwu marynarki wojennej.
Ze strony lotnictwa japońskiej marynarki wojennej na Filipinach stacjonowała 1. Flota Powietrzna (1. Koku Kantai). W celu uproszczenia dowodzenia wszystkie myśliwce skoncentrowano w 201. Grupie Powietrznej (Kokutai), rozwiązując jednocześnie 261., 263. i 265. Kokutai. Siłą uderzeniową był 761. Kokutai grupujący samoloty i bombowce - 704. Dywizjon (Hikotai) w składzie 16 G4M i 35 B6N, oraz 153. Kokutai skupiająca jednostki rozpoznawcze i nocne myśliwce. Uzupełnieniem tych sił była 701. Kokutai składająca się z 102. i 103. Hikotai wyposażonych w przestarzałe bombowce nurkujące D3A2. W odróżnieniu od wcześniejszych etapów wojny 201. Kokutai była bardzo dużą jednostką i składała się aż z czterech Hikotai (301., 305., 306. i 311.). 1 września cała 201. Kokutai miała na stanie około 210 samolotów, z tego 130 w gotowości operacyjnej. Do końca września siły 1. Floty miały zostać rozbudowane do ok. 500 samolotów. W bazach na Formozie została rozmieszczona 2. Flota Powietrzna. W przypadku desantu na Filipiny miała ona przerzucić swe siły w zagrożony obszar.
Po klęsce w bitwie o Mariany (czerwiec 1944 r.) aktywność japońskiej floty zmalała. Plany stoczenia generalnej bitwy przez 1. Flotę Ruchomą przy wsparciu sił bazowych w rejonie wysp Palau lub Marianów zostały zastąpione planem Sho, którego wariant przewidywał aktywną obronę Filipin. Ciężkie straty lotnictwa pokładowego uniemożliwiały efektywne wykorzystanie zespołu lotniskowców, który po bitwie o Mariany został pozbawiony swej siły uderzeniowej. Co gorsza, utrata Marianów odsłoniła rozległe obszary imperium, które nie były przygotowane do obrony. Japońska flota wycofana w głąb imperium gotowała się do kolejnej „decydującej bitwy”, w której główna rolę tym razem wyznaczono okrętom artyleryjskim, a na lotnictwo bazowe spaść miała rola neutralizacji amerykańskiego lotnictwa pokładowego. Po zdobyciu w 1942 r. Filipin, Japonia przejęła ok. stu istniejących tam baz. Z względu na przeniesienie działań bojowych w odleglejsze rejony obszar ten traktowano jako zaplecze znajdujące się na dalekich tyłach. Rozbudowana infrastruktura została przystosowana do szkolenia lotniczego, lecz obszar ten znalazł się w ogniu walki zdecydowanie szybciej niż to zakładali Japończycy. Począwszy od lipca 1944 r. w przyspieszonym tempie przystąpiono do rozbudowy potencjału obronnego, lecz było to trudne. Zdziesiątkowana flota handlowa nie nadążała z dostarczaniem niezbędnego zaopatrzenia i materiałów, a niewydolny system szkolenia lotniczego i niewystarczająca produkcja nie zapewniały oczekiwanych uzupełnień. Ponadto w lotnictwie nadal zachowywano dwoistą strukturę, sił podległych Marynarce i Armii Lądowej. Na najwyższym szczeblu działania obu siły były koordynowane, lecz na niższym różnie to się przedstawiało. Lotnictwo Marynarki Wojennej miało zadanie prowadzenia działań nad morzem, ze szczególnym nastawieniem na wsparcie floty w operacji Sho. Lotnictwo Armii Lądowej dotychczas odpowiedzialne za działania nad lądem, otrzymało dodatkowe zadanie zwalczania jednostek morskich podczas ewentualnego desantu. Obie formacje do czasu ogłoszenia operacji Sho miały nie angażować się przewlekłe walki, zachowując swój potencjał do decydującego starcia. Japońskie lotnictwo Armii na obszarze Filipin było zorganizowane w 4. Armię Powietrzną (Kokugun). Jej jednostki skupione głównie w 4. Dywizji Powietrznej (Hikoshidan) były rozmieszczone na Luzonie. W rejonie Negros i sąsiednich wysp działała 2. Dywizja Powietrzna. Lotnictwo bazujące na Filipinach otrzymało pierwszeństwo w dostawach najnowszego sprzętu lotniczego i nowych jednostek. Skierowało tam wyposażone w Ki-61 Hien 17. i 19. Pułk (Sentai), które utworzyły 22. Brygadę (Hikodan). W połowie czerwca jednostka ta przybyła na lotnisko Neilson w pobliżu Manili, by w październiku zostać skierowana na lotnisko Angeles (w pobliżu bazy Clark). Kolejną dużą jednostką myśliwską była 13. Hikodan, którą tworzyły wyposażone w Ki-43 II 30. i 31. Sentai. Przybyła ona na Filipiny w lipcu i początkowo stacjonowała na Luzonie, by na początku sierpnia zostać przebazowana na Negros. 2. Sentai był wyposażony w szybkie dwusilnikowe samoloty rozpoznawcze Ki-46 i został taktycznie podporządkowany lotnictwu marynarki wojennej.
Ze strony lotnictwa japońskiej marynarki wojennej na Filipinach stacjonowała 1. Flota Powietrzna (1. Koku Kantai). W celu uproszczenia dowodzenia wszystkie myśliwce skoncentrowano w 201. Grupie Powietrznej (Kokutai), rozwiązując jednocześnie 261., 263. i 265. Kokutai. Siłą uderzeniową był 761. Kokutai grupujący samoloty i bombowce - 704. Dywizjon (Hikotai) w składzie 16 G4M i 35 B6N, oraz 153. Kokutai skupiająca jednostki rozpoznawcze i nocne myśliwce. Uzupełnieniem tych sił była 701. Kokutai składająca się z 102. i 103. Hikotai wyposażonych w przestarzałe bombowce nurkujące D3A2. W odróżnieniu od wcześniejszych etapów wojny 201. Kokutai była bardzo dużą jednostką i składała się aż z czterech Hikotai (301., 305., 306. i 311.). 1 września cała 201. Kokutai miała na stanie około 210 samolotów, z tego 130 w gotowości operacyjnej. Do końca września siły 1. Floty miały zostać rozbudowane do ok. 500 samolotów. W bazach na Formozie została rozmieszczona 2. Flota Powietrzna. W przypadku desantu na Filipiny miała ona przerzucić swe siły w zagrożony obszar.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO Numer Specjalny 2