Przeciwrakietowe testy Astera
Tomasz Wachowski
Przeciwrakietowe testy Astera
W 2010 r. pierwszy operacyjny zestaw rakietowego systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego średniego zasięgu SAMP/T, będącego dziełem konsorcjum Eurosam – joint venture MBDA i Thalesa, został dostarczony Siłom Zbrojnym Republiki Francuskiej. Fakt to o tyle istotny, że SAMP/T stał się tym samym pierwszym zachodnioeuropejskim rakietowym systemem OPL, zdolnym również do zwalczania operacyjno-taktycznych i taktycznych rakiet balistycznych, który wszedł do służby, przełamując w ten sposób dotychczasowy monopol w tej sferze Amerykanów i Rosjan.
Jest to także istotne z polskiego punktu widzenia, ponieważ SAMP/T – z pociskami Aster 30 – jest oferowany przez Grupę Bumar jako kluczowy element narodowego, wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, określanego jako Tarcza Polski. Spełnia on wymagania stawiane perspektywicznemu zestawowi klasy MRAD (Medium Range Air Defence), określanemu kryptonimem Wisłoka. Muszą go cechować m.in.: wielokanałowość (tj. zdolność jednoczesnego zwalczania kilku-kilkunastu środków napadu powietrznego różnego typu, nadlatujących z różnych kierunków i na różnych wysokościach), zasięg zwalczania celów aerodynamicznych rzędu co najmniej 100 km, zakres wysokości ich zwalczania od 20 metrów do ponad 20 km, zdolność zwalczania celów balistycznych (kierowanych pocisków taktycznych i taktyczno-operacyjnych), a także możliwość działania w środowisku sieciocentrycznym (łatwość integracji z narodowymi oraz koalicyjnymi systemami dowodzenia, łączności i kierowania ogniem). Szczególnie istotny jest wymóg zdolności zwalczania – poza samolotami, śmigłowcami, pociskami manewrującymi oraz inną precyzyjną amunicją lotniczą, itp. – także taktycznych i taktyczno-operacyjnych (o zasięgu do 500 km) balistycznych pocisków kierowanych. Oczywiście podstawowym zadaniem dla zestawu klasy MRAD pozostanie nadal zwalczanie nowoczesnych celów aerodynamicznych, których nomenklatura zresztą znacznie się poszerzyła i nadal będzie się poszerzać (np. o bezzałogowe bojowe aparaty latające UCAV), ale możliwość odparcia lub przynajmniej zminimalizowania skutków ataku z użyciem niektórych kategorii pocisków balistycznych znacząco zwiększa elastyczność wykorzystania zestawów „górnego piętra”, a tym samym samego systemu OP kraju. Co istotne, jako element narodowego systemu obrony powietrznej, zestawy klasy MRAD pozostawałyby pod pełną kontrolą SZ RP, obsługiwane byłyby przez polski personel i w pełni zintegrowane z krajowymi elementami systemu dowodzenia obroną powietrzną. Jednocześnie, dzięki integracji narodowych środków wykrywania celów powietrznych oraz dowodzenia z europejskim systemem obrony powietrznej NATO, zestawy tej klasy byłyby też cennym komponentem koalicyjnego systemu obronnego i mogłyby spełniać ważną rolę w obronie wschodnich rubieży Sojuszu w Europie.
W 2010 r. zestaw SAMP/T z pociskiem Aster-30 udowodnił, że jest zdolny do zwalczania także celów balistycznych. 18 października konsorcjum Eurosam przeprowadziło pierwszą próbę przechwycenia celu balistycznego przez pocisk Aster-30 w wersji Block 1, z ekwiwalentem masowym głowicy bojowej, który odpalono z wyrzutni SAMP/T ustawionej na poligonie DGA EM (Essais de missiles) w Landes-Biscarrosse w Akwitanii. Był on naprowadzany na cel przez stację radiolokacyjną Arabel, wchodzącą w skład zestawu. Rakietę odpalono do izraelskiego celu powietrznego Black Sparrow firmy Rafael, odpalonego z samolotu myśliwskiego F-15D Sił Powietrznych Izraela. Cel, imitujący pocisk 8K14/R-300 taktyczno-operacyjnego zestawu 9K72 Elbrus, został pomyślnie przechwycony w ostatniej fazie lotu balistycznego, na wysokości 15–20 km. Trafienie było bezpośrednie. Sekwencja strzelania odbyła się w trybie bojowym.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2012