Mateusz Kurmanow
Projekt "Raptor"
Działania ochronne prowadzone w krajach gdzie praktycznie każda klanowa, przestępcza lub terrorystyczna bojówka jest uzbrojona w granatniki przeciwpancerne i karabiny maszynowe, zaś zamachy bombowe są typowym środkiem walki propagandowej, wymagały zmiany sposobu myślenia o broni, taktyce i wyposażeniu formacji ochronnych. Oficer ochrony musi być uzbrojony i wyposażony de facto na równi z żołnierzami sił specjalnych — tym bardziej, że w razie ataku na niewielki konwój czy placówkę dyplomatyczną nie zawsze można liczyć na szybkie wsparcie ze strony wojska. To właśnie odpowiednio wyszkoleni i uzbrojeni ludzie oraz opancerzone pojazdy będą musiały wytrzymać pierwszy atak i za wszelką cenę wyjść ze „strefy śmierci” ewentualnej zasadzki czy zamachu.
Są w strukturach BOR oficerowie, którzy szybko zdali sobie sprawę z nowych realiów w jakich przyszło działać ich formacji. Jedną z najbardziej palących konieczności stało się pozyskanie zupełnie nowego wyposażenia, dostosowanego do warunków działania w Iraku czy Afganistanie. Umundurowanie i wyposażenie posiadane dotąd przez wydział Biura odpowiedzialny za zabezpieczenie wyjazdów najważniejszych osób w państwie nijak się miały do realiów — ani pod względem oferowanej ochrony balistycznej, ani współdziałania z wyposażeniem i bronią.
Pierwsze podejście
Przeszło półtora roku temu rozpoczęły się poszukiwania nowego wyposażenia — co wymagało niemałego zaangażowania samych BOR-owców, dzięki któremu pozyskali wiedzę o typach nowoczesnego wyposażenia produkowanego na świecie, o parametrach i konfiguracjach osłon balistycznych, materiałach i rozwiązaniach konstrukcyjnych. Stopniowo zaczął się z tego wyłaniać obraz systemu oporządzenia, który pozwoliłby pokonać sprzętową przepaść dzielącą funkcjonariuszy BOR od ich zachodnich odpowiedników. Potrzebny wciąż jednak był krajowy wykonawca gotów zrealizować takie zamówienie i dostarczyć zarówno odpowiednie osłony balistyczne, jak również nowoczesną kamizelkę zintergowaną z systemem modułowych kieszeni.
Ciąg dalszy w numerze