Powietrzny oręż Regia Marina IMAM Ro.43, Ro.44, Reggiane Re.2000C i inne

Powietrzny oręż Regia Marina IMAM Ro.43, Ro.44, Reggiane Re.2000C i inne

Dariusz Paduch

 

     Marzenia Mussoliniego o hegemonii w regionie Morza Śródziemnego legły w gruzach w konfrontacji z surową rzeczywistością, a niebagatelną rolę odegrały w tym poważne problemy gnębiące włoską marynarkę wojenną – Regia Marina – podstawowy środek do osiągnięcia tejże hegemonii. Aby taką przewagę uzyskać należało pokonać flotę brytyjską, a od czasów admirała Nelsona nie udało się to nikomu.

     W chwili przystąpienia Włoch do wojny okręty Regia Marina nie były stare, jednak było ich zdecydowanie za mało, a ich wyposażenie pozostawiało wiele do życzenia. Szczególnie źle sytuacja wyglądała w dziedzinie nowoczesnych radarów do wykrywania okrętów przeciwnika, celowników i dalmierzy radarowych oraz wydajnych i niezawodnych systemów łączności. Wiele do życzenia pozostawiało też uzbrojenie lotnicze dużych okrętów – ciężkie krążowniki miały na wyposażeniu po dwa samoloty, a pancerniki typu Vittorio Venetto – po trzy maszyny. Na dodatek samoloty te były przestarzałe i nie udało się tego zmienić, aż do kapitulacji Włoch, a przecież na barkach lotników na nich latających spoczywały zadania rozpoznania powietrznego, korygowania ognia artylerii okrętowej oraz ochrona myśliwska własnych jednostek.

Pełna wersja artykułu w magazynie TWH Numer Specjalny 5/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter