Półwysep Iberyjski w drugiej wojnie światowej
Tymoteusz Pawłowski
Leżące na południowo-zachodnim krańcu Europy cztery państwa Półwyspu Iberyjskiego zostały oszczędzone przez drugą wojnę światową. Najbogatsze w wydarzenia były dzieje najmniejszego Gibraltaru, z kolei w nieco większej Andorze nie działo się prawie nic. Hiszpania i Portugalia oficjalnie pozostawały neutralne, ale udzielały znacznej pomocy wojującym stronom.
Najważniejszym państwem Półwyspu Iberyjskiego jest Hiszpania, która bardzo często prowadziła wojny z Wielką Brytanią (na morzach i oceanach) oraz Francją (w Europie). Jednak – w związku z częstymi wojnami pomiędzy Francuzami i Anglikami – Hiszpania również bywała sojusznikiem Londynu i Paryża. (W ćwierćwieczu rewolucji francuskiej i wojen napoleońskich zmieniała front trzy razy.)
Podobnie przedstawiała się sytuacja w dwudziestoleciu międzywojennym. Królestwo Hiszpanii blisko współpracowało z Francją podczas krwawej pacyfikacji Maroka, a po obaleniu monarchii, przyjaźń pomiędzy oboma państwami wprost kwitła, szczególnie w momentach, gdy w obu stolicach funkcjonowały lewicowe rządy. Początkowo rebelię generała Francisco Franco odebrano w Paryżu niemal jak bezpośredni atak na Francję, jednak jego zwycięstwo w 1939 r. oceniano raczej pozytywnie. We Francji – i w Wielkiej Brytanii – martwiono się oczywiście wzmocnieniem pozycji Niemców i Włochów, ale zbrojne wsparcie tych państw przez Hiszpanię wydawało się mało prawdopodobne. Cieszono się natomiast, że Hiszpania nie będzie wysuniętą placówką rosyjskiego bolszewizmu. Byłoby to groźniejsze nie tylko ze względu na dużo agresywniejsze poczynania Armii Czerwonej, ale przede wszystkim ze względu na możliwość inspirowania przewrotu komunistycznego we Francji (komunistów było we Francji dużo więcej niż nazistów).
Zwycięstwo generalissimusa Franco sprawiło, że we Francji szukali schronienia jego przeciwnicy. 9 marca 1939 r. w południowej Francji znalazło się 440 000 hiszpańskich uciekinierów – 170 000 kobiet, dzieci i starców; 220 000 żołnierzy; 50 000 rannych, chorych i inwalidów. Nic więc dziwnego, że ostatecznie powstały 22 obozy dla internowanych, także w Afryce Północnej. Znaczna część uchodźców wyszła z nich przed końcem 1939 r. – konieczne było przygotowanie tych obozów dla Niemców – ale istniały one aż do listopada 1942 r., gdy „strefa nieokupowana” Francji Vichy została zajęta przez Niemców. Wówczas większość hiszpańskich uchodźców została objęta amnestią i wróciła do ojczyzny, część zaś osiedliła się we Francji – spośród nich 7300 trafiło do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Mauthausen.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 4/2015