Pojazdy wojskowe na Milipolu
Mateusz J. Multarzyński
Pojazdy wojskowe na Milipolu
Choć zorganizowane w dniach 17–20 listopada 2009 r. paryskie Międzynarodowe Targi Bezpieczeństwa Wewnętrznego Państw – Milipol są przede wszystkim dedykowane służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo wewnętrzne (tzw. homeland security), to nie zabrakło na nich eksponatów o typowo wojskowym przeznaczeniu, w tym również pojazdów oraz technologii ich opancerzania. Trudno się temu dziwić, gdyż w obecnych czasach, gdy zagrożenie atakami terrorystycznymi jest bardzo wysokie, także wojsko, w tym jednostki specjalne, może być użyte do ochrony kluczowych obiektów na terenie własnego kraju, jak we Francji, gdzie dziś już nikogo nie dziwi widok żołnierzy patrolujących okolice wieży Eiffla
Ze zrozumiałych względów, najliczniejszą grupę w interesującym nas obszarze stanowiły firmy oferujące technologie produkcji pancerzy do pojazdów, wykonujące systemy osłon, ale także te zajmujące się samym opancerzaniem samochodów. Wśród wystawców nie zabrakło zarówno kluczowych graczy, jak i mniej znanych, czy wręcz egzotycznych firm. Zauważalne były na tej wystawie, co prawda skromne, również polskie akcenty. Jednak wyraźnie widać z perspektywy międzynarodowej imprezy, że na tym rynku – jak na razie – nie liczymy się w ogóle, choć teoretycznie posiadamy odpowiedni potencjał.
Pancerze Dawida
Oczywiście na takich targach nie mogło zabraknąć firm izraelskich. Jedną z bardziej znanych firm oferujących systemy ochrony indywidualnej żołnierzy, samolotów i śmigłowców, okrętów oraz różnych typów pojazdów jest Plasan (dawniej Plasan Sasa). To jeden z głównych dostawców zarówno zestawów dodatkowego opancerzenia, jak i technologii opancerzonych, minoodpornych kabin /cytadel dla sprzętu używanego m.in. przez Siły Zbrojne USA. Navistar, Oshkosh, DAF, Ford, Lockheed Martin to tylko niektórzy producenci, których pojazdy chronią pancerze Plasana. Wciąż także pojawiają się nowi klienci, jak choćby Thales Australia, ze swoim niedawno ujawnionym Hawkei. Niestety, na stoisku Plasana nie był prezentowany żaden z pojazdów wykorzystujących jego technologie. Swoje wyroby pokazała za to, słabo znana w Polsce, firma MDT Armor, należąca do korporacji Arotech, która m.in. dostarcza dla Sił Obronnych Izraela podstawowe wozy patrolowo-rozpoznawcze – David. Co ciekawe, pojazd opracowany przez MDT Armor – C8 LAV Concord, był konkurentem polskiego Tura 3 w indyjskim programie LWAV (Light Weight Armoured Vehicle Solution). Poza Dawidem MDT Armor zaprezentowała na Milipolu swój najnowszy produkt – Tiger LPV (Light Protected Vehicle), który według producenta ma być alternatywą dla cięższych i droższych MRAP-ów i M-ATV, oferując wysoki poziom ochrony przy niskich kosztach eksploatacji. Niestety, przedstawiciele MDT Armor nie zdradzali żadnych szczegółów dotyczących wytrzymałości pancerza Tigera. Typowo dla podobnych izraelskich konstrukcji, w pojeździe tym wykorzystano komercyjne podwozie amerykańskiej ciężarówki, w tym wypadku – Dodge RAM 5500 HD 4x4. Napędza ją 6-cylindrowy silnik wysokoprężny Cummins ISB o pojemności 6,7 l i mocy 257,6 kW/350 KM, współpracujący z 6-przełożeniową automatyczną skrzynią biegów. Mający masę 8800 kg w podstawowej konfiguracji opancerzenia Tiger może pomieścić od 6 do 9 ludzi, oferując przy 6-osobowej załodze ok. 900 kg ładowności (1500 kg całkowitej). Możliwe jest zwiększenie DMC do 10 400 kg (ładowność pustego pojazdu wzrasta wtedy do 3 ton), co pozwala na „dołożenie” reaktywnego opancerzenia chroniącego przed głowicami RPG oraz ładunkami EFP.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 2/2010