Początki tureckiej broni pancernej 1928 – 1939

Zbigniew Lalak
Armia Imperium Osmańskiego przystępując do Wielkiej Wojny znajdowała się w nienajlepszej kondycji, podobnie jak całe tureckie państwo. Przegrana w wojnie w 1912 roku (przeciwnikami była Serbia, Bułgaria i Grecja) oraz utrata Libii na rzecz Włoch pokazały, że Imperium tureckie stoi przed upadkiem. Turcja opowiedziała się za sojuszem z Państwami Centralnymi co oznaczało, że w modernizacji sił zbrojnych Turcy będą mogli liczyć na pomoc Niemców. Dotyczyło to zwłaszcza artylerii i sił morskich. Jeszcze w 1912 roku armia osmańska wykorzystywała nieliczne samoloty do działań na froncie. Oznaczało to, że turecki sztab generalny dostrzegał konieczność wprowadzenia nowoczesnych, technicznych środków walki. W 1916 roku w Palestynie Turcy napotkali najnowocześniejsze środki walki jakimi były czołgi.
Pierwsze próby modernizacji armii miały miejsce jeszcze w 1908 roku. Sułtan Abdülhamid II dostrzegał konieczność zmian zarówno w armii jak i swoim państwie. 15 kwietnia 1908 roku (część źródeł podaje 26 kwietnia) podpisano umowę na zakup pięciu samochodów Hotchkiss wz.1908 (jeden nieuzbrojony). Zakup ten podyktowany był niepokojami społecznymi, które wybuchały w odległych rejonach Imperium Osmańskiego oraz bardzo napiętą sytuacją na granicy z Bułgarią i Grecją. Dwa pierwsze samochody zostały dostarczone do Stambułu na początku września. Szkolenie oraz naukę obsługi technicznej zapewniło dwóch francuskich inżynierów. Trzy kolejne samochody dostarczone zostały w październiku. 10 października jeden z samochodów został zaprezentowany specjalnej komisji Ministerstwa Wojny oraz oficerom z 1. Armii.
Pojazd został zbudowany na podwoziu Typ V, rozstaw osi wynosił 3350 mm. Napęd stanowił 6-cylindrowy, gaźnikowy silnik o pojemności 9500 cm³, który dawał moc 40-50 KM przy 1100 obrotach na minutę. Silnik był chłodzony wodą, skrzynia przekładniowa 4-biegowa, napęd przenoszono na tylną oś. Zużycie paliwa wynosiło 30 litrów na 100 km, zbiornik paliwa miał pojemność 65 litrów i zapewniał zasięg ok. 220 kilometrów. Konstrukcja samochodu sprawiała, że trudno uznać ten pojazd za „samochód pancerny”. Silnik oraz stanowisko kierowcy i jego pomocnika były nieopancerzone – co więcej, w ogóle nie osłonione, jedynie od góry głowy chronione były przez wąski dach przytwierdzony do części bojowej. Z tyłu znajdowało się stanowisko karabinu maszynowego, które ochraniane było cylindrycznymi płytami pancernymi (najprawdopodobniej żelaznymi). Górna półsfera była odkryta. Płyty miały grubość 6 mm. Strzelec i amunicyjny chronieni byli tarczą ochronną. Uzbrojenie stanowił jeden karabin maszynowy Hotchkiss wz.1900 kalibru 7,65 mm, teoretyczna szybkostrzelność karabinu wynosiła 600 strzałów na minutę. W przedziale załogi transportowano 19 skrzynek z amunicją, w każdej znajdowało się 250 naboi (łącznie było to 4750 naboi). Dodatkowo załoga dysponowała bronią osobistą (na zdjęciach można zauważyć, że w kabinie kierowcy na przedniej płycie zamocowano uchwyty na szable). Po lewej stronie znajdowały się specjalne uchwyty transportowe służące do przewożenia trójnożnej podstawy tak aby można było prowadzić ogień na zewnątrz samochodu.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 5/2025