Pociski NSM/JSM

Pociski NSM/JSM

Dawid Kamizela

 

Rodzina pocisków NSM/JSM, z racji użytkowania jednej z wersji przez polską Marynarkę Wojenną, jest dobrze znana w naszym kraju. Pomimo, że pocisk NSM zaledwie od kilku lat znajduje się w aktywnej służbie, a jego najnowsza odmiana wciąż jest na etapie wdrożenia, firma Kongsberg stara się stale rozwijać swoją opartą na tych systemach ofertę. Niedawne targi Balt Mlitary Expo były dobrą okazją do zweryfikowania wielu medialnych doniesień oraz uzyskania informacji na temat dalszych planów norweskiego potentata.

W latach 90. ubiegłego wieku norweska marynarka wojenna (Sjøforsvaret) wyraziła potrzebę pozyskania nowoczesnego  pocisku przeznaczonego do zwalczania celów nawodnych. Po analizie dostępnych ówcześnie rozwiązań zapadła decyzja o opracowaniu zupełnie nowej  konstrukcji, najlepiej spełniającej trudne i specyficzne norweskie potrzeby. Wśród wymagań znalazł się duży zasięg, umożliwiający rażenie celu z bezpiecznej dla nosiciela odległości, przystosowanie do działania zarówno na wodach otwartych jak i typowych dla norweskiej floty akwenach litoralnych, zdolność penetracji wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej zespołów okrętowych, oraz zdolność do autonomicznej identyfikacji celów. Wszystko to przy małych gabarytach oraz możliwości przenoszenia przez zróżnicowane platformy. Pocisk NSM powstał w firmie Kongsberg jako odpowiedź na takie właśnie zapotrzebowanie. Jednostka napędowa - w postaci silnika Microturbo TRI 40-4 - zapewnia osiągnięcie deklarowanego przez producenta zasięgu ponad 200 kilometrów. Konstrukcja NSM podporządkowana została regułom obniżonej wykrywalności. Rakieta, aby skrycie dotrzeć w pobliże celu, wykorzystuje również ekstremalnie niski profil lotu, oraz pasywny, pracujący w paśmie IR „seeker”. W końcowej fazie lotu pocisk wykorzystując wysoki stosunek ciągu do masy i manewrowość wykonuje serię zaprogramowanych przed startem  manewrów unikowych. Zapewnia  mu to możliwość pokonania systemów obrony bezpośredniej. Natomiast wysoką szansę wyeliminowania celu mimo użycia relatywnie lekkiej głowicy bojowej zapewnia zdolność do autonomicznego rozpoznania celu (ATR) oraz precyzyjnego wyboru punktu trafienia. Za dokładną nawigację odpowiada kombinowany układ INS/GPS oraz laserowy wysokościomierz. Dzięki tym ostatnim, pocisk posiada również ograniczoną zdolność do rażenia ważnych, stałych celów lądowych o znanych koordynatach.

W Sjøforsvaret pocisk wszedł na uzbrojenie dwóch typów okrętów: szybkich okrętów rakietowych  klasy Skjold oraz fregat klasy Fridtjof Nansen. Obydwa typy jednostek przenoszą po 8 pocisków NSM, w dwóch poczwórnych kontenerowych wyrzutniach. Pierwszym użytkownikiem eksportowym pocisków i zarazem pierwszym użytkownikiem lądowej wersji systemu jest polska Marynarka Wojenna. Oferta Norwegów zwyciężyła w 2008 roku w przetargu na dostawę wyposażenia dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego, w pokonanym polu zostawiając propozycję Saaba z pociskami RBS-15. W  2015 roku podjęto decyzję o zakupie wyposażenia dla drugiego dywizjonu rakietowego. Jednocześnie przemianowując NDR w MJR (Morską Jednostkę Rakietową). Docelowo jednostka będzie dysponować 12-stoma wozami rakietowymi, każdy z czterema rakietami na pojeździe, oraz infrastrukturą towarzyszącą. Łączny zapas środków ogniowych ma wynosić 72 pociski bojowe.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 7/2016

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter