Pięć lat sukcesów Rafale

Pięć lat sukcesów Rafale

Michał Gajzler

 

Podejście amerykańskiej administracji do kwestii eksportu uzbrojenia, a w ostatnich miesiącach przede wszystkim nie do końca jasne intencje co do zaangażowania w Europie, skupiły uwagę na konstrukcjach stanowiących alternatywę dla maszyn oferowanych przez amerykańskich potentatów, takich jak Dassault Rafale czy Eurofighter Typhoon. Trend ten praktycznie trwa od pewnego czasu i dotyczy w szczególności krajów artykułujących potrzebę uniezależnienia się od amerykańskich regulacji eksportowych (ITAR), gotowych poświęcić atrybuty maszyn 5. generacji na rzecz większej niezależności, czy też własnej kontroli nad zakupionym sprzętem. Nie zmienia to jednak faktu, że konkurencja w tym sektorze rynku zbrojeniowego jest ostra, a rozstrzygnięcia niekiedy zaskakują. Tym bardziej więc należy docenić sukcesy francuskiej firmy Dassault Aviation i francuskiego rządu, które w ciągu ostatnich pięciu lat zawarły szereg umów na dostawy samolotów wielozadaniowych Rafale, zwyciężając w Chorwacji, Grecji, a także Serbii, Indonezji oraz Indiach.

Ponadto, częściowo ze względu na powiązane z eksportowymi kontraktami zamówienia uzupełniające francuskiego Ministerstwa Obrony (maszyny zamawiane w celu zastąpienia samolotów używanych sprzedanych odbiorcom eksportowym), częściowo zaś w wyniku planowanych zamówień kontynuacyjnych, a w końcu decyzji wynikających z pogarszającej się sytuacji międzynarodowej, zwiększyła się również liczba Rafale zamawianych na potrzeby Armée de l'Air et de l'Espace (Siły Powietrzne i Kosmiczne). Podsumowując eksportowe sukcesy Rafale, trudno przy tej okazji nie gratulować również sukcesów eksportowych francuskim władzom, skutecznie wspierającym wysiłki swoich producentów do sprzedaży swoich rozwiązań odbiorcom zagranicznym.

Zjednoczone Emiraty Arabskie

Pod koniec stycznia 2025 roku roku zaprezentowano oficjalnie pierwszy egzemplarz Rafale przeznaczony dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Była to jedna z maszyn zamówionych w ramach zawartej w 2021 roku umowy obejmującej dostawę 80 samolotów w wariancie F4. Należy tu zaznaczyć, że pomimo oficjalnej prezentacji na rozpoczęcie dostaw wspomnianych myśliwców przyjdzie jeszcze nieco poczekać. Pokazany w styczniu samolot pozostanie bowiem przez pewien czas we Francji, gdzie będzie wykorzystywany do różnego rodzaju prób i testów. Przekazanie pierwszych maszyn przewidziano bowiem pod koniec 2026 roku (choć pojawiają się również informacje o planach rozpoczęcia dostaw kilka miesięcy później).

Warto w tym przypadku przypomnieć, że sam kontrakt był umową rekordową. Wartość umowy z 3 grudnia 2021 roku została bowiem określona na 14 mld EUR (kolejne 2 mld EUR miały zostać przeznaczone na zakup lotniczego uzbrojenia). Emirackie Rafale mają docelowo zastąpić obecnie użytkowane Mirage 2000-9, a przynajmniej starsze ich egzemplarze. Tak jak inne maszyny w standardzie F4, emirackie Rafale będą dysponować radarami RBE2 z antenami z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA) i trybami pracy SAR/GMTI (dzięki czemu samolot będzie dysponować większymi możliwościami w zakresie wykrywania i zwalczania celów naziemnych), czy zmodernizowanymi systemami IRST, a także nowymi środkami do łączności oraz zakłócającymi. Maszyny mają dysponować także celownikami nahełmowymi Thales Scorpion.

Grecja

W styczniu bieżącego roku zakończyły się natomiast dostawy ostatnich z 24 Rafale zamówionych na potrzeby Sił Powietrznych Grecji. Ostatni z samolotów został dostarczony do bazy Tanagra i przekazany do 332. Dywizjonu. Maszyna pochodziła z partii sześciu egzemplarzy zakontraktowanych w marcu 2022 roku jako uzupełnienie dla 18 samolotów zamówionych 25 stycznia 2021 roku. Ta ostatnia umowa została podpisana przez Generalnego Dyrektora Uzbrojenia i Inwestycji greckiego Ministerstwa Obrony, Theodorosa Lagiosa oraz Erica Trappier, prezesa Dassault Aviation. Do zawarcia kontraktu doszło w obecności Minister Sił Zbrojnych Francji, Florence Parly (co podkreślało zaangażowanie francuskiego rządu w transakcję) oraz Ministra Obrony Narodowej Grecji, Nikolaosa Panagiotopoulosa. Kilka dnia wcześniej transakcja została zatwierdzona przez grecki Sztab Generalny oraz parlament, czego wymagały lokalne procedury.

Podpisany kontrakt miał wartość ok. 2,3 mld EUR i przewidywał dostawę 12 maszyn używanych, przejętych ze stanu Armée de l'Air et de l'Espace oraz sześciu samolotów fabrycznie nowych. Jednocześnie zawarto umowę zapewniającą wsparcie logistyczne dla nowych greckich samolotów. Wraz z samolotami Grecja miała pozyskać dość bogaty pakiet uzbrojenia uwzględniający zarówno pociski Meteor jak i MICA NG, a także pociski przeciwokrętowe AM39 Exocet. Ponadto zakupione miały zostać pociski manewrujące SCALP-EG.

Same negocjacje w sprawie zakupu Rafale przez Grecję toczyły się od lata 2020 roku, a powiązane były z kolejnym kryzysem w stosunkach grecko–tureckich dotyczącym kwestii wód terytorialnych oraz stref wyłączności. Tłem kryzysu pomiędzy tymi dwoma krajami, przypomnijmy – sojusznikami z NATO – poza samymi sporami politycznymi był w tym przypadku dostęp do złóż gazu na obszarze wschodniej części Morza Śródziemnego oraz Morzu Egejskim.

Zakup Rafale był częścią większego pięcioletniego planu mającego na celu zwiększenie potencjału odstraszania greckich sił zbrojnych. Współpraca grecko–francuska jest zresztą szersza i objęła także flotę, na której potrzeby zakupiono trzy nowe fregaty rakietowe typu Kimon (wariant francuskiego typu FDI).

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2025

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter