Pancerne atrapy w krajach Układu Warszawskiego

Pancerne atrapy w krajach Układu Warszawskiego

Przemysław Skulski

Dla każdej armii na świecie bardzo istotne są informacje o taktyce oraz sprzęcie wojskowym używanym przez potencjalnych przeciwników. Wiele takich informacji jest zdobywanych przez służby wywiadowcze. Służą one między innymi do przygotowania i treningu własnych jednostek bojowych.

Takie praktyki były stosowane na szeroką skalę w czasie II wojny światowej. W wielu krajach uczestniczących w tym konflikcie działały ośrodki badawcze oraz jednostki treningowe, które badały sprzęt przeciwnika w celu ujawnienia jego słabych stron i wypracowania optymalnych sposobów walki z nim. Tego typu działania były kontynuowane w okresie „zimnej wojny”. W krajach anglosaskich pojawiło się określenie „OpFor”, które pochodzi od słów „opposing force” – siły przeciwnika (czasem stosowano także określenie „jednostki agresorów”, ale głównie w odniesieniu do lotnictwa). Tak właśnie nazywano specjalnie przygotowane pododdziały przeznaczone do odgrywania roli wroga na ćwiczeniach poligonowych i w miarę możliwości wyposażone w sprzęt przeciwnika. W przypadku braku oryginalnego sprzętu, którego zdobycie bywało trudne, bądź niemożliwe, próbowano odpowiednio ucharakteryzować własny sprzęt. Najprostszy zabieg polegał na odpowiednim malowaniu oraz wykonaniu oznaczeń stosowanych przez przeciwnika. Nierzadko własny sprzęt wzbogacano jedynie o charakterystyczne dla zagranicznych konstrukcji detale – fartuchy burtowe na wozach bojowych, „gadgety” na wieżach w postaci atrap przyrządów celowniczych, wyrzutni granatów dymnych czy dodatkowych karabinów maszynowych. Budowane były także mniej lub bardziej udane, kompletne repliki pojazdów przeciwnika, stworzone na bazie własnego sprzętu. I wreszcie najlepsze, ale też najtrudniejsze do praktycznej realizacji rozwiązanie – pozyskanie prawdziwych pojazdów przeciwników. Jeżeli chodzi o te ostatnie, to mogły to być pojazdy zdobyczne, mniej lub bardziej legalnie kupione lub otrzymane w inny sposób (np. jako dary). Korzystano przy tym z faktu, że sprzęt potencjalnego przeciwnika bywał eksportowany do krajów Trzeciego Świata, gdzie kontrola nad nim była często symboliczna, a powszechna korupcja ułatwiała jego pozyskanie. Najpierw taki pozyskany sprzęt trafiał do ośrodków badawczych, a potem zwykle przekazywano go jednostkom „OpFor”. W oczywisty sposób największe możliwości w tej dziedzinie miały mocarstwa, a najczęściej sukcesami w tej dziedzinie chwalili się Amerykanie.

 

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter