Pakistańskie fregaty "made in China"

 


Andrzej Nitka


 

 

 

Pakistańskie fregaty

 

"made in China"

 

 

 

Już wkrótce Pak Behria, czyli pakistańska marynarka wojenna wzbogaci się o pierwszy w historii nowo zbudowany duży okręt  nawodny. 7 kwietnia 2008 roku w szanghajskiej stoczni Hudong-Zhonghua odbyło się uroczyste wodowanie fregaty Zulfiqar (251),  pierwszej jednostki typu F-22P. Rangę uroczystości podniosła obecność dowódcy pakistańskiej floty adm. Afzala Tahira i ambasadora tego kraju Salmana Bashira, a także przedstawicieli chińskiej marynarki wojennej oraz ministerstwa przemysłu. Prezydent Pervez Musharraf, jak i premier Syed Yousaf Raza Gillani realizację tego projektu zgodnie określają, jako kolejny milowy krok w rozwijaniu współpracy gospodarczej i wojskowej między Pakistanem a ChRLD.,



 

 



Dzieje pakistańskiej marynarki wojennej rozpoczęły się 14 sierpnia 1947 roku wraz z proklamowaniem niepodległości przez to państwo. W ramach podziału Royal Indian Navy otrzymała ona po dwa sloopy, fregaty i traulery oraz po cztery trałowce i motorówki. Dzięki udziałowi w antykomunistycznych paktach militarnych SEATO i CENTO zostały one wzmocnione poprzez przejęcie ex brytyjskich i amerykańskich okrętów. Pak Behria aktywnie uczestniczyła w dwóch z trzech wojnach z Indiami - w latach 1968 i 1971. Zresztą flota indyjska była od samego początku jej podstawowym przeciwnikiem i stan ten utrzymuje się do dziś. Nie jest to jednak rywal równorzędny. Przewaga Indian Navy zawsze była znacząca, a z biegiem czasu jest ona coraz bardziej widoczna. Flota indyjska podlega permanentnej modernizacji, wprowadzając do służby, w dużej mierze w oparciu o własny przemysł stoczniowy, kolejne generacje okrętów nawodnych oraz podwodnych. Ze względu na znacznie mniejszy potencjał gospodarczy i kondycję rodzimych stoczni Pakistan nie jest zdolny do unowocześnienia swojej marynarki w stopniu wynikającym z potrzeb i jej obecnego stanu. Ponadto ze względu na niestabilną sytuację polityczną w tym kraju i w całym regionie najważniejszy sojusznik, czyli Stany Zjednoczone nie kwapią się do pomocy w tym zakresie, nie chcąc ponadto drażnić Indii, zwłaszcza w związku z ostatnim ociepleniem stosunków na linii Waszyngton-Delhi.

Pak Behira dziś
Aktualnie Pakistan posiada pięć okrętów podwodnych francuskiej proweniencji. Dwa z nich należą do typu Agosta 70 (typ Hashmat), które weszły do służby na przełomie lat 70. i 80. Pierwotnie budowane były na zamówienie RPA, jednak z powodu sankcji ONZ nie mogły być przez te państwo odebrane. Kolejne trzy jednostki należą do typu Agosta 90B (typ Khalid) i wchodzą do służby od końca lat 90. Pierwszy z nich zbudowano we Francji zaś dwa pozostałe dzięki transferowi technologii w Arsenale w Karaczi. Ostatni z nich - Hamza od początku wyposażony jest w niezależny od powietrza pomocniczy system napędowy MESMA wyprodukowany przez francuski koncern DCNS. Pozostałe dwa okręty tego typu otrzymają go w ramach remontów. Zostaną one dostarczone do Karaczi w 2011 roku, w ramach kontraktu podpisanego w marcu 2007 roku. Ponadto Pak Behria dysponuje trzema miniaturowymi okrętami podwodnymi typu MG 110 również zbudowanymi w Karaczi na podstawie projektu włoskiej firmy Cosmos. Zdecydowanie gorzej przedstawia się sytuacja sił nawodnych. Największymi okrętami bojowymi jest sześć fregat typu Tariq. Są to ex brytyjskie jednostki typu 21 Amazon przejęte w latach 1993-94, które zastąpiły zwrócone w 1991 roku Stanom Zjednoczonych fregaty typów Brooke i Garcia. W Pakistanie klasyfikowane są na wyrost jako niszczyciele. Już na miejscu wzmocniono ich uzbrojenie instalując na dachu hangaru system obrony bezpośredniej Vulcan-Phalanx Mk 15, zaś przed mostkiem wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych Harpoon, lub chińskie wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych LY-60N będące kopią włoskich pocisków typu Aspide. Niewiele lepiej jest z lekkimi siłami uderzeniowymi. Jedyną realną wartość bojową przedstawiają cztery ścigacze rakietowe typu Jalalat budowane od końca lat 90. przez Arsenał w Karaczi przy udziale chińskich specjalistów. Ich podstawowym uzbrojeniem są cztery wyrzutnie chińskich rakiet przeciwokrętowych YJ-82 (C-802). Siły przeciwminowe reprezentują trzy niszczyciele min uznanego na świecie typu Tripartite (typ Munsif), zbudowane we Francji w latach 90.

Reasumując stan pakistańskiej floty należy określić, co najmniej, jako nie najlepszy, a na pewno dalece niewystarczający w stosunku do potrzeb państwa znajdującego się w stanie uśpionej wojny ze swym wielkim wschodnim sąsiadem. Na początku obecnego wieku rozpoczęto naprawę tego stanu rzeczy, czego pierwszym efektem było zamówienie w Chinach czterech lekkich fregat typu F-22P będących bohaterami niniejszego artykułu. Jednostki te zajmą miejsce wycofanych już ze służby dwóch ex brytyjskich fregat typu 12 Leander, natomiast sześć Tariqów może być zastąpionych przez tę samą liczbę amerykańskich fregat typu O. H. Perry. Ich przejęcie uzależnione jest jednak od przychylności waszyngtońskich polityków. Długoterminowe plany są o wiele ambitniejsze. Według programu rozwoju pakistańskich sił zbrojnych do roku 2019, pod koniec następnego dziesięciolecia Pak Behria powinna składać się z czterech nowych fregat (w grę wchodzą jednostki typu MEKO A-200, lub chińskiego typu 054), co najmniej czterech nowych korwet (Milgem, Gowind 120 lub MEKO A-100) oraz czterech fregat F-22P. Siły podwodne powinny obejmować trzy okręty podwodne Agosta 90B plus trzy lub cztery nowe jednostki. Tu wybór może odbyć się pomiędzy okrętami typu 214, Marlin lub Scorpene. Lekkie siły uderzeniowe mają tworzyć cztery ścigacze rakietowe typu Jalalat i osiem typu MRTP-33. Te ostatnie budowane są w Karaczi według projektu tureckiej stoczni Yonca-Onuk. Program ten przewiduje też posiadanie pięciu okrętów przeciwminowych oraz dwóch lub trzech zaopatrzeniowych.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 2/2009

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter