Okręty podwodne dla Polski
Tomasz Witkiewicz
W obliczu czekających nas rozstrzygnięć w procesie pozyskania nowych okrętów podwodnych w ramach programu Orka, warto przedstawić możliwości, jakie obecnie mamy, zbierając w jednym miejscu informacje o dostępnych konstrukcjach, ich uzbrojeniu oraz środowisku, w którym miałyby działać.
Warto też określić, jakie zadania przewidywane są dla okrętów podwodnych (OOP) i w jaki sposób zamierza się je realizować w dobie deklarowanej powszechnie dominacji lotnictwa oraz coraz nowocześniejszych sił zwalczania OOP (ZOP). Artykuł ten jest poniekąd próbą odpowiedzi na pytanie o możliwości działania OOP w rejonach takich, jak akwen Morza Bałtyckiego oraz jakie cechy powinny owe okręty posiadać. Oczywiście ze względu na rozmiar zagadnienia, niektóre aspekty, w opinii autora, nie będące kluczowymi, będą jedynie zasygnalizowane, a inne pominięte.
REJON DZIAŁANIA
Morze Bałtyckie jest morzem półzamkniętym, którego specyfika ma duży wpływ na wykorzystanie sił okrętowych, w tym okrętów podwodnych. Chcąc przeprowadzić ocenę możliwości ich działań, trzeba przedstawić naturalne warunki geograficzne oraz klimatyczne tego akwenu.
Wymiary rejonu i odległości
pomiędzy sąsiadującymi brzegami
Morze Bałtyckie zaliczane jest do mórz małych. Południkowo rozciąga się prawie w linii prostej na przestrzeni około 702 mil morskich (około 1300 km) licząc od Gdańska do Zatoki Botnickiej (Haparanda). Rozciągłość równoleżnikowa od Półwyspu Jutlandzkiego do Kłajpedy wynosi około 338 mil morskich (700 km). Odległości pomiędzy poszczególnymi wybrzeżami są stosunkowo niewielkie. Maksymalna odległość między portami wynosi około 560 mil morskich (między Gdańskiem a szwedzkim portem Lulea), co oznacza, że okręty podwodne, idące ze średnią prędkością około 7 węzłów, pokonywałyby tę trasę w 80 godzin. Informacja ta jest o tyle istotna, że pozwala uzmysłowić czas, w jakim okręty podwodne mogą przebywać w rejonach prowadzenia działań. Okręty typu Kobben mogłyby wykonywać zadania w dowolnym rejonie przez 10–12 dób, a większe, jak typu Kilo, przez ponad miesiąc.
Głębokości i wielkości rejonów Morza Bałtyckiego
Ze względu na zróżnicowane warunki geograficzne, Morze Bałtyckie zostało podzielone na rejony scharakteryzowane w tabeli poniżej. Jak widać na podstawie danych zawartych w tabeli, Morze Bałtyckie nie jest idealnym rejonem do działań OOP, jednakże jest akwenem trudnym również dla sił ZOP. Charakteryzują je raczej małe głębokości z wyłączeniem niektórych obszarów, takich jak Rynna Słupska (głębokości powyżej 90 metrów), czy Głębia Gdańska (głębokości dochodzą do 120 metrów). Ponad 50% powierzchni morza to wody, na których głębokości nie przekraczają 50 metrów. Tymczasem, jako standardowy rejon, gdzie możliwe jest użycie OOP przyjmuje się właśnie wody głębsze niż 50 m.
Warunki hydroakustyczne (hydrologia)
Bardzo istotny wpływ na skrytość OP podczas pływania pod wodą mają warunki hydrologiczne. Prawidłowy wybór głębokości zanurzenia umożliwia znaczne zmniejszenie szumności OP nawet przy dużych prędkościach, zwiększa możliwość własnych środków obserwacji, a w wielu wypadkach uniemożliwia wykrycie OP środkami hydroakustycznymi nieprzyjaciela. Właściwości fizyczne morskiej wody są niejednorodne, gdyż ze zmianą głębokości następuje rozwarstwienie wody na skutek zmiany temperatury, ciśnienia hydrostatycznego, zasolenia i innych przyczyn. Powoduje to zmianę prędkości rozchodzenia się dźwięku w różnych warstwach wody. Wiązka dźwięku na granicy warstw wody morskiej załamuje się, przy czym kąt załamania jest tym większy, im większa jest różnica prędkości rozchodzenia się dźwięku w sąsiednich warstwach wody.
W szczególnych przypadkach załamywaniu się (uginaniu) wiązki dźwięku w wodzie towarzyszy osłabienie intensywności fal na skutek rozproszenia energii dźwiękowej. Zmiana kierunku rozchodzenia się fal dźwiękowych w wodzie morskiej nosi nazwę refrakcji i może być wykorzystana do maskowania okrętu podwodnego. Znając typ refrakcji, dowódca OP może określić głębokość zanurzenia, która zapewnia optymalną efektywność wykonania postawionego zadania bojowego przy możliwie największej skrytości działania.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 1-2/2016