Ogień nad Lewantem. Kampania lotnicza w Syrii w 1941 r. – Część I
Marcin Sokołowski
Latem 1941 roku nad Syrią miała miejsce jedna z najbardziej nietypowych kampanii lotniczych II wojny światowej. Kiedy Brytyjczycy, po upadku Krety obawiający się zajęcia przez Niemców i Włochów Syrii i Libanu, zdecydowali się opanować te francuskie terytoria mandatowe, napotkali opór wojsk wiernych rządowi Vichy. Samoloty Royal Air Force starły się z maszynami Armée d'Air, z którymi rok wcześniej ramię w ramię walczyły z niemiecką Luftwaffe, która teraz wspomogła Francuzów, bombardując zaangażowane w operację okręty.
Syria i Liban należały do terytoriów dawnego Imperium Osmańskiego, które po zakończeniu wielkiej wojny przypadły Francji jako terytoria mandatowe. Obszar francuskiego Lewantu po klęsce III Republiki w 1940 roku znalazł się pod władzą rządu w Vichy. Marszałek Pétain powołał w tym samym roku na wysokiego komisarza (odpowiednik gubernatora) w Lewancie generała Henriego Dentza. Podpisane w maju 1941 roku tzw. protokoły paryskie przyznały III Rzeszy dostęp do baz i lotnisk na terenie francuskiej Syrii i Tunezji. Wkrótce Syria stała się bazą zaopatrzeniową dla oddziału ekspedycyjnego Luftwaffe wspierającego antybrytyjskie powstanie w Iraku.
Premier Winston Churchill uważał, że opanowanie Syrii będzie kluczowym posunięciem dla zwycięstwa aliantów na Bliskim Wschodzie. W związku z tym 9 maja upoważnił gen. Archibalda Wavella do wydania rozkazu zbombardowania francuskich lotnisk w przypadku rozpoznania na nich obecności Luftwaffe. Konsulat USA w Bejrucie przekazał 14 maja Brytyjczykom informacje o przelocie niemieckich maszyn nad Libanem. Następnego dnia o godzinie 10.30 lotnisko w Mezzeh pod Damaszkiem zostało zaatakowane przez Blenheima Mk IVF pilotowanego przez por. Watsona z 203. Squadronu RAF. Dywizjon ten został w marcu 1940 roku przezbrojony z łodzi latających Short Singapore w myśliwską odmianę Blenheima. Jednostkę przebazowano w kwietniu 1941 roku z Adenu w Jemenie do Egiptu. Jego piloci osłaniali w kwietniu ewakuację sił alianckich z Grecji. Samoloty zostały w maju rozdysponowane do baz Kabrit w delcie Nilu, Akir w Palestynie i Habbanija w Iraku.
Następnie nad Damaszek nadleciały Curtissy H-81A Tomahawk z 250. Sqn RAF. Piloci zameldowali o spaleniu jednego i uszkodzeniu trzech dwusilnikowych bombowców. Faktycznie uległy uszkodzeniu dwa francuskie Potezy 63.11 oraz Junkers Ju 90 należący do Luftwaffe. Stolica Syrii została zbombardowana o 15.30 przez osiem Blenheimów z 84. Sqn RAF. Bombowce były eskortowane przez dwa Tomahawki z 250. Sqn pilotowane przez ochotników z Australii – ppor. Caldwella i por. Aldridge'a. Odłamki bomb uszkodziły dwa niemieckie samoloty (Ju 90 i He 111). Zniszczeniu uległy dwa, rozpoznane przez Brytyjczyków jako Bf 110, Potezy 63.11 (647 i 652) z Groupe de Reconnaissance II/39. Spalił się Potez 25TOE z Escadrille d'Observation 594 i dwa Potezy 29 z nieustalonej jednostki. Działania te stanowiły chrzest bojowy Tomahawków w służbie RAF.
„Exporter” rusza
Plan operacji pod kryptonimem „Exporter” został zatwierdzony 25 maja 1941 roku. Do działań przeznaczono australijską 7. Dywizję Piechoty (gen. Lavarack), 5. Brygadę Hinduską (bryg. Lloyd), 1. Dywizję Wolnej Francji (gen. Legentilhommé), Brygadę Specjalnego Przeznaczenia z Cypru (Commando „C”), dwa pułki artylerii przeciwlotniczej i 15. Dywizjon Krążowników (wiceadm. King). Ostatecznie w akcji miało uczestniczyć ponad 34 tys. alianckich żołnierzy. Atak miał zostać wyprowadzony z trzech kierunków. Australijczycy uderzali na lewym skrzydle pomiędzy Tyrem a Darą. Sprzymierzone oddziały Wolnych Francuzów nacierały w centrum na Damaszek. Prawe skrzydło zajmowali Hindusi, którzy otrzymali zadanie opanowania północnej Syrii. Atak na stolicę Libanu realizowała 7. DP, brytyjska 1. Dywizja Kawalerii i część sił 6. DP.
Francuska tzw. armia rozejmowa liczyła 32 tys. żołnierzy. Była złożona z ośmiu standardowych i 11 kolonialnych (lekkich) batalionów piechoty, sześciu dywizjonów kawalerii, 15 baterii artylerii, dziewięciu baterii przeciwlotniczych i dwóch batalionów czołgów Renault R35. Całością sił dowodził gen. Dentz.
Siły Armée d'Air
Francuzi posiadali w Lewancie u progu drugiej wojny światowej 122 samoloty. Siły powietrzne wzmacniano od początku wojny. W marcu 1940 roku do Syrii skierowano Groupe de Chasse I/7 (mjr. Deschamps de Pas) i Groupe de Bombardement I/39 (kpt. Ader). GC I/7 składał się z 26 myśliwców Morane-Saulnier MS.406 w dwóch eskadrach. 1ere Escadre de Chasse pod dowództwem kpt. Dessallesa znajdowała się w maju 1941 roku w Estabel w regionie Halab, 200 km na północ od Damaszku. Sześć MS.406 z 2. Eskadry (por. de la Tille) pozostawiono na lotnisku w Aleppo–Neirab. Pozostałe Morane'y rozmieszczono na libańskim lotnisku Rijak. GB I/39 została w 1940 roku przezbrojona ze starych bombowców Marcel Bloch MB.200 w amerykańskie Martin 167. Dwanaście bombowców z 1. Eskadry (kpt. Faure) stało w 1941 roku w północnolibańskim Mardż Ujun, a 10 z 2. Eskadry (por. Duparchy) znalazło się w Rijaku i Damaszku. Escadrille Autonome de Bombardement 3/39, zwana eskadrą treningową (por. Marin), w składzie sześciu MB.200, również operowała z Mardż Ujun. Dywizjon rozpoznawczy GR II/39 (mjr Larroze) stacjonował w Mezzeh w sile 14 Potezów 63. Pierwszą eskadrą dowodził kpt. Guignard, a drugą kpt. Forget. Stacjonującą w Aleppo Groupe d'Aviation d'Observation 583 (GAO 583) w składzie pięciu Potezów 63 dowodził kpt. D'Argoubet.
Francuzi dysponowali pięcioma eskadrami lotnictwa towarzyszącego (Escadre d’Observation, EO), z których każda liczyła etatowo sześć Potezów 25TOE. W trakcie pokoju jednostki zajmowały się wspieraniem oddziałów kawalerii, patrolujących pustkowia północno-wschodniej Syrii. Ich rozmieszczenie było następujące: EO 594 (kpt. Couchet) w Damaszku, EO 593 (por. Poncet) w Aleppo, EO 595 (kpt. Lanson) w Palmirze, EO 592 (por. Morozeau) w Rijaku, EO 596 (por. Hercouet) w Dajr Az Zaur (400 km na północny wschód od Damaszku w składzie jedynie czterech Potezów 25.
Francuzi dysponowali także niewielkimi siłami lotnictwa morskiego Aeronavale. Escadrille 19S stacjonowała w Trypolisie i była wyposażona w pięć łodzi latających Loire 130.
18 maja do Bejrutu przybył z Tunisu sekretarz stanu w Ministerstwie Lotnictwa gen. Bergeret, który miał za zadanie zadbać o odpowiednie przygotowanie i transfer posiłków do Lewantu. Bergeret przyleciał Martinem 167F noszącym cywilną rejestrację G-BACF. Samolot został później przekazany jako rezerwowy do GB I/39. Został zniszczony przez Hurricane'y 23 czerwca w Mardż Ujun.
Pokaźnym wzmocnieniem dla francuskich sił myśliwskich było przebazowanie końcem maja z Algieru na lotnisko Rijak dywizjonu GC III/6. Z 25 skierowanych do Syrii myśliwców Dewoitine D.520 dwa nie dotarły do miejsca przeznaczenia, pozostając na lotniskach włoskich w rezultacie uszkodzeń odniesionych w czasie przebazowania.
Do połowy czerwca 1941 roku liczebność sił Armée d'Air wzrosła do 289 samolotów.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 12/2025
