Obustronne rozczarowanie – okręty podwodne w bitwie o Midway

Wojciech Holicki
O wyniku bitwy o Midway, uważanej powszechnie za punkt zwrotny w wojnie na Pacyfiku, przesądziły samoloty. Przeciwnicy wykorzystali w działaniach, których była kulminacją, mające zupełnie odmienne misje pokaźne siły podwodne. Gdy się zakończyła, rezultaty ich użycia odbiegały od oczekiwań, a w przypadku Japończyków zaliczono je nawet do jednej z głównych przyczyn klęski.
Na długo przed wybuchem wojny na Pacyfiku Japończycy przećwiczyli współdziałanie okrętów podwodnych z wodnosamolotami rozpoznawczymi. 3 marca 1942 roku o 4.55 czasu hawajskiego z atolu Wotje (Wyspy Marshalla) wystartowały dwie prototypowe łodzie latające typu Kawanishi H8K1, które po 14 godzinach lotu, korzystając z naprowadzania przez sygnał radiowy z I-9, dotarły do bezludnego atolu French Frigate Shoals. Zatankowawszy z czekających tam I-15 i I-19, samoloty znalazły się 4 marca około 2.00 nad Oahu. Po wykryciu ich przez radar uniknęły przechwycenia, zrzucone bomby (każda z H8K1 niosła po 4 o masie 250 kg) spadły daleko od celu, którym był suchy dok w Pearl Harbor. Po nalocie japońskie maszyny ruszyły w drogę powrotną, jedna zwodowała na Wotje, a druga na atolu Jaluit, po pokonaniu w obie strony 7600 km i prawie 32 godzinach w powietrzu.
Za decyzją o ponownym wysłaniu pary H8K1 z 24. Flotylli Powietrznej nad Hawaje stała chęć ustalenia, czy w bazie Floty Pacyfiku są lotniskowce. Plan operacji „K-2” był identyczny, zmienili się tylko wykonawcy. „Zbiornikowcami” zostały leciwe już, nieudane stawiacze min I-121 i I-123, na których w połowie 1940 roku odpowiednio zmodyfikowano przedziały minowe. Każdy zabrał też na pokład ekipę mechaników lotniczych, ze względu na ładunek nie miał natomiast torped. 19 maja na naradzie sztabu Komatsu ustalono że zajmą one pozycje w pobliżu Iglicy La Perouse'a – pierwszy na północny zachód od niej (namiar 330°), w odległości niecałych dwóch mil, a drugi w namiarze 170° i odległości 2,5 Mm. Rolę „rezerwowego” przydzielono I-122, mającemu się trzymać w namiarze 260 i odległości 6,5 Mm.
Pełna wersja artykułu w magazynie TWH 1/2018