O boju pod Pociechą i Sierakowem raz jeszcze
Michał Derela
Jednym z pozornie najszerzej znanych – ale zarazem najbardziej tajemniczych epizodów walk wrześniowych pozostaje starcie 71 dywizjonu pancernego Wielkopolskiej Brygady Kawalerii z niemieckimi czołgami pod Pociechą w Puszczy Kampinoskiej 18 września 1939 roku. Sława Edmunda Romana Orlika za sprawą Internetu wykroczyła w XXI wieku nawet poza Polskę i został on uznany w „popkulturze historycznej” za pierwszego asa pancernego II wojny światowej, z kontem w postaci 13 zniszczonych czołgów wroga. Można tu doszukać się pewnej analogii ze sporami dotyczącymi zwycięstw powietrznych; zresztą samo pojęcie „asa” powstało za sprawą wyczynów pilotów pierwszej wojny światowej, którymi interesowała się publiczność. O ile w przypadku pilotów myśliwskich nikt nie daje obecnie wiary samym twierdzeniom o zestrzeleniach, które poddawane były mniej lub bardziej udanym próbom weryfikacji przez dowództwo, to w tym wypadku mamy do czynienia wyłącznie ze słowami zainteresowanego, którym urzędowej powagi nadało opisanie w pierwszej wydanej po 1989 roku monografii tankietek. Żywy opis autorstwa Janusza Magnuskiego, napisany tak jakby wszechwiedzący narrator był świadkiem bitwy i zachowania bohatera, wytworzył kanoniczny obraz walk Orlika, do których został zredukowany cały wysiłek bojowy żołnierzy 71. dywizjonu pancernego. W piśmiennictwie jako pierwszy zakwestionował go wyraźnie w swoich publikacjach Jędrzej Korbal, których ukoronowanie pod tym względem stanowił artykuł Legenda Orlika w numerze specjalnym 4/2024 „Techniki Wojskowej Historii”. Autor po przedstawieniu sylwetek bohaterów i ich kariery wojskowej, przeanalizowaniu ich relacji i podkreśleniu sprzeczności, pozostawił otwarte pytanie: kto strzelał z trójki pretendentów. Artykuł ten stał się zarazem inspiracją do napisania niniejszego tekstu, który jest w założeniu jego uzupełnieniem, stąd pomija znane chyba czytelnikowi tło samego starcia, a poszczególne relacje przedstawia tylko we fragmentach potrzebnych dla wywodu, czasem szerszych niż w komentowanym artykule. Trzeba dodać, że autor niniejszego tekstu ponad 20 lat temu zaczął próby ustalenia spornych szczegółów walk tankietek 71. dywizjonu pancernego, publikując na ten temat w Internecie, na podstawie analizy rosnącego materiału źródłowego. Dlatego też czuje się uprawniony, żeby przedstawić możliwość nieco innego poukładania fragmentarycznych relacji w spójny obraz, a dzięki temu w pełniejszy niż dotychczas sposób ustalić przebieg i aktorów starcia pod Pociechą. Niestety, konkluzja nie jest korzystna dla legendy, jeśli chodzi o najsłynniejszy epizod kariery bojowej Orlika – ale paradoksalnie, pozwala na częściowe jej uratowanie.
Sylwetki bohaterów starcia i wyciągi z ich relacji zostały przedstawione w komentowanym artykule Jędrzeja Korbala, do którego należy odesłać – toteż nie ma potrzeby przytaczania ich ponownie w takim zakresie. Skupimy się zatem na najważniejszych tezach.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 5/2025
