Nowości Airbus Military
Paweł Bondaryk
Nowości Airbus Military
Po dziesięciu latach od podpisania przez agencję OCCAR kontraktu z producentem, pięciu latach od oficjalnej prezentacji oraz po zażegnaniu ubiegłorocznych problemów z jednostkami napędowymi, nowy europejski samolot transportowy jest o krok od wejścia do eksploatacji. Pierwsze dwie maszyny seryjne, przeznaczone dla francuskich Armée de l’air, przechodzą właśnie próby odbiorcze i powinny wkrótce trafić do BA123 w Orleans, gdzie zastąpią wysłużone C-160 Transall. Pierwszy francuski A400M ma wziąć udział w tradycyjnej defiladzie nad Paryżem w dniu Fete Nationale 14 lipca.
Ostatnie miesiące nie przyniosły przełomowych informacji o jednym z najważniejszych europejskich programów lotniczych, prowadzono za to intensywne próby pięciu prototypów. Dopiero pod koniec maja w Sewilli, podczas corocznej prezentacji dla przedstawicieli mediów z całego świata, firma Airbus Military ujawniła nowe szczegóły dotyczące prowadzonych programów produkcyjnych.
Najważniejszym zadaniem jest obecnie dostarczenie użytkownikom pierwszych seryjnych egzemplarzy samolotu transportowego A400M Atlas/Grizzly. Początek ubiegłego roku stał pod znakiem problemów z przekładniami silników TP400A, co spowodowało przełożenie o kilka miesięcy testów długotrwałej eksploatacji. Po odpowiedniej modyfikacji jednostek napędowych ukończony został proces cywilnej certyfikacji płatowców. 13 marca 2013 r. A400M uzyskał stosowny dokument europejskiego nadzoru lotniczego EASA. Jednym z obowiązkowych elementów procesu certyfikacji było między innymi przeprowadzenie ewakuacji pasażerów – według cywilnych standardów, wszystkie osoby powinny opuścić pokład samolotu w ciągu 90 sekund. W próbie wzięło udział 160 żołnierzy wyposażonych w oporządzenie odpowiadające bojowemu – ewakuacja została zakończona powodzeniem. Jednym z ostatnich i najważniejszych testów przed rozpoczęciem służby liniowej była, przeprowadzona w grudniu ubiegłego roku i trwająca pięć tygodni, próba funkcjonalności i niezawodności. W jej ramach dwa samoloty latały po kilka godzin dziennie, wykonując 52 operacje w łącznym czasie 300 godzin. Podczas prób nie napotkano na żadne znaczące problemy. W sumie – do 20 maja – pięć prototypów wykonało ponad 1730 lotów w łącznym czasie ponad 5050 godzin (najwięcej MSN1 – 438 lotów/1339 h). Samolot nr 002 wykonał wiosną serię startów i lądowań z trawiastego lotniska w Cottbus w Niemczech, w najbliższym czasie będzie również operował z lądowisk szutrowych. Dla potwierdzenia możliwości transportu śmigłowców na pokładzie A400M wiosną br. przeprowadzono próby załadunku i wyładunku wiropłatów – wykorzystano do tego niemieckiego NH90 w Holzdorf oraz EC725 Caracal w Tuluzie. Ponadto w Sewilli wykonano testy załadunku do symulatora ładowni różnorodnych modeli pojazdów wykorzystywanych przez hiszpańską armię.
Oprócz zadań transportowych, ważną cechą A400M będzie rola powietrznego tankowca. Wiosną przetestowano siedem różnych modyfikacji aerodynamicznych podskrzydłowych zasobników tankujących wyposażonych w przewody giętkie o dwóch długościach – 25 i 28 metrów. W maju odbyły się również pierwsze loty w formacji z potencjalnymi „odbiorcami” paliwa: śmigłowiec EC725 Caracal bez większych problemów utrzymywał się za A400M przy prędkościach lotu od 105 do 130 węzłów. Na czerwiec zaplanowane były próby odbioru paliwa przez A400M, prowadzone z samolotem Transall. W pierwszych dwóch lotach wykonano 30 „suchych” połączeń. Wcześniej Grizzly łączyły się bez przetaczania paliwa m.in. z VC-10 RAF. Kolejny etap testów ma objąć połączenia i tankowanie paliwa z A330 MRTT.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 07/2013