Niszczyciele min
Grzegorz Kolański
Niszczyciele min to klasa okrętów, która pojawiła się w drugiej połowie ubiegłego wieku. Pierwsze jednostki tej klasy weszły do służby niemal u szczytu zimnej wojny. Największy wkład w ich powstanie i rozwój wniosły państwa europejskie, dlatego też można byłoby śmiało stwierdzić, że jest to „europejska” klasa okrętów.
Jednostki tej klasy wywodzą się wprost od trałowców – bardzo popularnych i potrzebnych, a przez to i bardzo zapracowanych okrętów przeciwminowych. Pojawienie się całkowicie nowej rodziny „oraczy morza” jest kolejnym etapem rywalizacji pomiędzy konstruktorami min morskich, a konstruktorami środków do neutralizacji zagrożenia minowego. A jakie są cechy odróżniające te dwie klasy okrętów? Chyba każdy widział na filmach, obrazujących II wojnę światową, trałowce ciągnące za sobą zestawy trałów. Głównym zadaniem tych urządzeń było wytrałowanie min, czyli … przecięcie minliny łączącej minę z kotwicą. Nie oznaczało to oczywiście całkowitego zneutralizowania zagrożenia ze strony miny. Mogła ona zostać zniszczona na powierzchni lub też rozpocząć drugie życie, niesiona prądami morskimi. Powyższa sytuacja dotyczy oczywiści klasycznych min kotwicznych i trałów kontaktowych wyposażonych w podcinaki. Ale od czego jest ludzka pomysłowość?
Wraz ze wzrostem stopnia nowoczesności broni minowej czy też wzrostem stopnia jej wyrachowania, pojawiła się potrzeba doskonalenia środków wykrywania i niszczenia min. Miny wyposażone w zapalniki niekontaktowe (elektromagnetyczne, akustyczne lub też ciśnieniowe) mogą czekać na swoje cele spoczywając na morskim dnie. Można oczywiście wzbudzić ich zapalniki, stosując odpowiedni rodzaj trału niekontaktowego, na przykład trał elektromagnetyczny. Miny jednak stają się coraz inteligentniejsze. Układy elektroniczne wbudowane w ich zapalniki mogą rozróżniać pola fizyczne poszczególnych jednostek. Mogą one zostać wyposażone także w licznik zliczający przejścia potencjalnego celu i aktywować zapalnik dopiero przy wyznaczonej liczbie przejść.
Do wykrywania, klasyfikowania i niszczenia takich wyspecjalizowanych i tych bardziej klasycznych min służyć mają niszczyciele min. Do wykonania postawionych im zadań, okręty te zostały wyposażone w szeroką gamę środków wykrywania zagrożenia minowego. Sonary i kamery telewizyjne wykorzystywane są nie tylko do wykrywania potencjalnie niebezpiecznych obiektów na dnie morza. Ich zastosowanie obejmuje także określenie stopnia zagrożenia poprzez rozpoznanie rodzaju i typu miny. Kolejnym krokiem jest określenie sposobu likwidacji zagrożenia – najczęściej przez umieszczenie w sąsiedztwie miny zdalnie odpalanego ładunku wybuchowego. W celu odsunięcia niebezpieczeństwa od własnej jednostki stosuje się sterowane nawodne lub podwodne pojazdy pływające. Pojazdy te mogą służyć nie tylko do identyfikacji potencjalnego zagrożenia, ale także do umieszczania w jego pobliżu głowicy bojowej. Może ona zostać umieszczona w bezpośredniej bliskości niszczonego obiektu, lub też znajdować się na podwodnym pojeździe. W tym drugim wypadku zniszczeniu ulega nie tylko niebezpieczny obiekt, ale także nosiciel głowicy. Zdalnie sterowane lub autonomiczne bezzałogowe pojazdy podwodne wyposażone są także w zestawy różnorodnych sonarów (dookólny, boczny, z syntetyczną aperturą, wielowiązkowy) lub kamery telewizyjne.
W skrócie i przy pewnym uproszczeniu można stwierdzić, że główna różnica pomiędzy trałowcem i niszczycielem min polega na sposobie podejścia do zagrożenia. Trałowce zbliżają się do niego, a nawet przechodzą nad nim lub obok niego, a neutralizacja następuje za ich rufą. W przypadku niszczycieli min, można mówić o zdolności do neutralizacji zagrożenia jeszcze przed dziobem. Dobrym porównaniem obu klas okrętów jest nawiązanie do lotnictwa. Trałowce, to takie bombowce nadlatujące nad cel i narażające się na ogień przeciwlotniczy, a niszczyciele min, to samoloty wyposażone w broń precyzyjnego rażenia, zdolne do wykrycia celu i do jego zniszczenia z bezpiecznej dla nosiciela odległości. W przypadku niszczycieli min, mówi się o zdolności do selektywnego wykrywania i niszczenia zagrożenia minowego. Jak wspomniałem wyżej, jest to pewne uproszczenie, gdyż wyposażenie współczesnych trałowców często nie ogranicza się tylko i wyłącznie do ciągnięcia trałów. A niszczyciele min przystosowane są również do bliskiego podejścia lub wejścia do zagrożonej strefy. Okręty posiadające cechy obu klas jednostek często klasyfikowane są dość ogólnie jako… okręty przeciwminowe, lub też jako trałowce – niszczyciele min.
Niszczyciele min nie są jednostkami dużymi. Ich wyporność oscyluje wokół wartości 600 ton, przy długości około 50-60 m. Przy konstrukcji tych okrętów szeroko wykorzystuje się techniki zmniejszania pół fizycznych. Przede wszystkim dba się o redukcję pola akustycznego i magnetycznego. Zmniejszenie tego pierwszego uzyskuje się, podobnie jak w przypadku okrętów podwodnych, poprzez zamontowanie urządzeń okrętowych na podstawach tłumiących wibracje oraz zastosowanie napędu elektrycznego. O zmniejszeniu pola magnetycznego decydują głównie materiały zastosowane do budowy kadłuba i nadbudówek: stal amagnetyczna, laminaty (kompozyt włókna szklanego i sztucznej żywicy) lub drewno. Dużą uwagę przywiązuje się do odporności na wybuchy.
Z uwagi na specyfikę wykonywanych zdań, od niszczycieli min wymaga się także stosunkowo niedużego zanurzenia oraz dużej manewrowości i stabilności. Z tego ostatniego względu, projektanci czasem odbiegają od jednostek jednokadłubowych, sięgając po układ katamaranu. Konstrukcja ta pozwala także na zmniejszenie zanurzenia oraz na redukcję pola akustycznego i hydrodynamicznego. Zwiększenie manewrowości uzyskuje się poprzez montaż pędników cykloidalnych, które również charakteryzują się niższym poziomem wytwarzanego pola akustycznego. Osobnym przykładem niekonwencjonalnego podejścia do koncepcji kadłuba niszczyciela min jest zastosowanie w jego projekcie idei poduszkowca boczno-ściennego lub katamaranu.
Niszczyciele min rozwijają prędkości rzędu kilkunastu węzłów. Większą uwagę przykłada się do ich zasięgu i autonomiczności, mających zagwarantować przejście na wybrany akwen i pozostanie na nim przez czas potrzebny do wykonania zadania. Ich uzbrojenie ma charakter zdecydowanie defensywny i ogranicza się do małokalibrowych armat i karabinów maszynowych. Stosunkowo rzadko jednostki te uzbrojone są w rakiety przeciwlotnicze, i to tylko krótkiego zasięgu – na ogół do samoobrony.
Oprócz załogi złożonej z marynarzy, na niszczyciele min często okrętowani są nurkowie-saperzy, specjalnie przeszkoleni do neutralizacji min morskich. Dla ich potrzeb okręty wyposażane są m.in. w komory dekompresyjne.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 11-12/2016