Niemiecko-polski pochód na Moskwę 1941?
Robert Michulec
Jeszcze w 1932 roku stosunki polsko-niemieckie były wrogie. Sytuacja zmieniła się radykalnie po przejęciu władzy przez nazistów w następnym roku. W 1934 roku podpisano pakt o nieagresji, który całkowicie przemodelował sytuację w Europie, ale przede wszystkim stosunki bilateralne obu państw. W jego efekcie zaistniała współpraca polityczna i wojskowa, która wcześniej w ogóle była niemożliwa. Współpracę wojskową przypieczętowano podczas rozmowy Hermanna Göringa z Józefem Piłsudskim w 1935 roku, a więc na najwyższym szczeblu. Piłsudski odniósł się przychylnie do sugestii Göringa zacieśnienia kontaktów pomiędzy armią polską i Reichswehrą.
Zbliżenie wojskowych obu stron zainicjowano już w 1933 roku na gruncie sportów konnych, ale dopiero latem 1934 roku w Sopocie udało się sfinalizować spotkanie na nieco większą skalę. Równolegle podejmowano pierwsze kroki ku zainicjowaniu wymiany oficjalnych wizyt i oficerskich staży. Pierwsze z nich dotyczyły głównie szkół kawalerii obu armii – polskiej w Grudziądzu i niemieckiej w Hanowerze. Na przełomie lat 1934/1935 niemal jednocześnie wymieniono grupy kawalerzystów, które przyjmowano już na najwyższych szczeblach, w dowództwach obu armii.
Równolegle obie strony z miejsca nawiązywały bardzo istotne stosunki w przemyśle zbrojeniowym. Najbardziej charakterystyczne i wymowne było otwarcie dla Polaków niemieckiego przemysłu lotniczego i to już wiosną–latem 1934 roku, kiedy to specjaliści z polskich zakładów lotniczych mogli zwiedzać fabryki silników samolotowych, w tym szczególnie istotną fabrykę Junkersa w Dessau. Ale Niemcy już wtedy otwierali dla Polaków również najbardziej newralgiczne ośrodki szkoleniowe swoich sił zbrojnych. W marcu 1935 roku kpt. J. Zaremba i płk W. Szandorowski spędzili aż dwa tygodnie w niemieckiej „CW OPL”, a więc w jednej z placówek zajmujących się wypracowywaniem najnowocześniejszych prawideł wojny.
Nic dziwnego, że przy takim otwarciu się Niemiec na Polskę, najpóźniej jesienią 1934 roku zrodził się pomysł na wysłanie oficjalnej delegacji WP, i to najwyższej rangi, do III Rzeszy. Niemcy chcieli gościć gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, ale w związku z przygotowywaniem się generała do objęcia schedy po umierającym już Piłsudskim, stanęło na pomyśle stworzenia delegacji z gen. Tadeuszem Kutrzebą na czele. Polska delegacja dotarła do Berlina 12 maja 1935 roku, gdzie na oficjalnych spotkaniach i rautach zetknęła się ze wszystkimi najważniejszymi wojskowymi III Rzeszy. Następnie oficerowie Wehrmachtu oprowadzali ją po wojskowych Niemczech z najwyższymi honorami i bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Polska delegacja oglądała ośrodki szkoleniowo-eksperymentalne Reichswehry, m.in. jednostkę zmotoryzowaną w Döberitz, ośrodek Luftwaffe w Rechlinie i wspólny z Kriegsmarine w Warnemünde, weszła na pokład krążownika ciężkiego Deutschland. Podróż zakończono wizytą w szkole podchorążych piechoty w Dreźnie. Wizyta delegacji WP zakończyła się pełnym sukcesem. Mjr Szymański zaznaczał w swoim raporcie: Ministerstwo Obrony Rzeszy podkreśla, że tak bogatego programu zwiedzań ośrodków wojskowych Rzeszy nie było dotąd dla żadnej oficerskiej misji zagranicznej.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 5/2021