Niedokończona modernizacja ukraińskiej marynarki wojennej
Michał Gajzler
Choć zwiększenie potencjału bojowego ukraińskiej floty od początku wieku zapowiadane było wielokrotnie, to praktycznie żaden ze stworzonych planów poprawy sytuacji sprzętowej Wijśkowo-Morśkich Sył Ukrajiny (Військово-Морські Сили України, WMSU) nie doczekał się jednak do dziś finalizacji. Przyczynami takiego obrotu spraw były przeważnie ograniczenia finansowe, choć nie był to jedyny z powodów.
Niezrealizowane plany
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad podejmowano co najmniej kilka prób zasilenia WMSU nowymi, bądź też używanymi okrętami, w tym ostatnim przypadku pozyskanymi z zagranicy. Jeszcze w 2002 roku przedstawiono projekt małej korwety Hajduk-21, który został jednak przez ukraińskie ministerstwo obrony uznany jako niespełniający wymagań. W 2005 roku doszło natomiast do zatwierdzenia planu budowy serii nowych korwet wielozadaniowych, które miały powstawać w ukraińskich stoczniach. W tym czasie podjęto decyzję o zwiększeniu wyporności (do ok. 2500 ton) i przygotowaniu projektu okrętów, które miałyby być zgodne ze standardami NATO. Pierwsze informacje na ten temat dotarły do opinii publicznej dwa lata później. Za projekt okrętu odpowiadało należące do koncernu Ukroboronprom Przedsiębiorstwo Państwowe „Centrum Badawczo-Projektowe Przemysłu Okrętowego” (DP DPCK – Дослідно-проектний центр кораблебудування). Budowa okrętów projektu 58250, w tym pierwszej korwety z serii, Wołodymyr Wielikij, realizowana miała być przez stocznię Czornomorśkyj Sudobudiwnyj Zawod (Чорноморський суднобудівний завод) z Mikołajowa. Plany zakładały zastosowanie na jednostce szeregu systemów zachodnich, co w szczególności dotyczyło uzbrojenia. Przewidywano bowiem uzbrojenie korwety we francuskie pociski przeciwokrętowe Exocet MM40 Block 3. Okręt miał również zostać wyposażony, jak początkowo zakładano, w wyrzutnie pionowego startu dla pocisków przeciwlotniczych Aster 15. Przewidywane uzbrojenie ZOP stanowiły natomiast lekkie torpedy kal. 324 mm MU90 Impact. Głównym uzbrojeniem artyleryjskim jednostki miała być armata kalibru 76 mm L/62, dostarczona przez włoską firmę OTO-Melara, należącą do Finmeccanica (obecnie Leonardo). Uzbrojenie korwety uzupełniać miały dwa zestawy obrony bezpośredniej Oerlikon (obecnie Rheinmetall Air Defence) Millennium z armatą kalibru 35 mm. Każda z jednostek miała być zdolna do przenoszenia śmigłowca. Generalnie korwety projektu 58250 miały charakteryzować się wypornością 2500 ton i długością 112 metrów, rozwijać prędkość maksymalną 32 węzły, a ich zasięg szacowano na 4 tys. mil morskich.
Wedle pierwotnych założeń pierwsze ze wspomnianych jednostek miały rozpocząć służbę w 2011 roku. Wraz z upływem lat plany jednak były stopniowo urealniane ze względów finansowych. Jeszcze w 2009 roku co prawda optymistycznie zakładano, że pierwsza nowa jednostka zasili WMSU w 2012 roku, jednak okazało się to niewykonalne. Budowa prototypowej jednostki, czyli korwety Wołodymyr Wielikij, została rozpoczęta ostatecznie dopiero w 2011 roku. Jeszcze w tym samym roku poinformowano jednak, że ze względu na kryzys finansowy, który dotknął budżet ukraińskiego resortu obrony, wcielenia nowego okrętu nie należy spodziewać się wcześniej niż w latach 2015–2016. Jednocześnie wciąż zakładano, że do 2021 roku uda się zbudować cztery nowe korwety. I ten termin nie został jednak dotrzymany. Co ciekawe, w międzyczasie prowadzone były (w 2008 roku), ale bez powodzenia, rozmowy na temat pozyskania dwóch używanych amerykańskich fregat typu Oliver Hazard Perry.
W 2014 ukraińska marynarka wojenna dodatkowo utraciła znaczną część potencjału wraz z aneksją Krymu przez Federację Rosyjską. Poważne straty poniosło również lotnictwo morskie. Główne siły ukraińskiej floty stanowiły od tamtej pory: samotna fregata projektu 1135.1 Hetman Sahajdaczny, patrolowiec typu 206MR Pryłuki oraz szereg małych jednostek, takich jak kutry artyleryjskie Gjurza-M (projekt 58155M), patrolowce typu Island oraz małe kutry artyleryjskie typu Żuk-M (projekt 1400M), a także szereg jednostek, które można określić mianem pomocniczych. Wraz z wybuchem wojny prace nad korwetą Wołodymyr Wielikij w praktyce zostały wstrzymane. Wynikało to z konieczności przeznaczenia dodatkowych środków na wojska lądowe walczące we wschodniej Ukrainie.
U schyłku 2017 roku pojawiły się informacje dotyczące kontynuacji budowy prototypowej jednostki. Zgodnie z ówczesnymi planami modernizacji floty założono, że zostanie ona wcielona do służby w 2022 roku. Ponadto planowano budowę kolejnych trzech okrętów z serii, które miały zostać oddane do służby w latach 2024, 2026 i 2028 roku. Podobnie jak miało to jednak miejsce w przypadku wcześniejszych zapowiedzi, również i w tym przypadku plany zostały bardzo szybko urealnione. Na początku 2018 roku poinformowano bowiem o braku środków finansowych, które mogłyby pozwolić na realizację budowy pierwszego okrętu, którego kadłub ówcześnie ukończony miał być w 80% (stan ukończenia całej jednostki oceniono na 32%). W poważne tarapaty finansowe popadła również, postawiona ostatecznie w stan upadłości, stocznia Czornomorśkyj Sudobudiwnyj Zawod, na terenie której cały czas znajdował się nieukończony kadłub korwety. W międzyczasie rozważano możliwość przeniesienia budowy jednostki do Stoczni Mikołajewskiej (stocznia północna) lub też do śródlądowej stoczni PrAT Zawod „Kuznia na Ribalskomu” (wcześniej znana jako PAT Zawod „Leninska Kuznia”) w Kijowie. Do tego nie doszło, choć wciąż rozważane jest ukończenie jednostki według zmodyfikowanego projektu jako fregaty lekkiej, następcy Hetmana Sahajdacznego. Zadanie opracowania planu ukończenia jednostki zlecono Centrum Badań i Projektów Budowy Okrętów. Czy plany te faktycznie zostaną wdrożone w życie, nie wiadomo, tym bardziej z powodu trwającej obecnie pełnoskalowej inwazji rosyjskiej.
Modernizacje
Zatopiona przez załogę w porcie w Mikołajowie, w obawie przed zdobyciem nie w pełni sprawnej jednostki przez siły rosyjskie, fregata Hetman Sahajdaczny, według planów z ubiegłego roku, miała pozostać w służbie do 2031 rok. Stąd też nie powinny dziwić zamierzenia do jej modernizacji. Kontrakt na realizację wspomnianych prac zawarto pod koniec 2021 roku po anulowaniu wcześniejszej umowy zawartej ze stocznią Zawod „Kuznia na Ribalskomu”, która nie wywiązała się z umowy. Zakres prac obejmować miał wymianę m.in. systemów łączności i kierowania ogniem oraz remont siłowni. Przewidywano m.in. instalację radaru Thales SMART-S, który zastąpić miał dotychczas stosowany MP-750, czy wprowadzenie zintegrowanego systemu zarządzani walką Kontur.
Modernizacja fregaty Hetman Sahajdaczny nie była jedyną planowaną do przeprowadzenia w najbliższym okresie. Jeszcze pod koniec 2021 roku podjęta miała zostać decyzja dotycząca przebudowy stacji demagnetyzacyjnej projektu 130 Balta (wykorzystywanego jednak od pewnego czasu jako zaopatrzeniowiec) na jednostkę będącą w praktyce bazą dla systemów bezzałogowych wykorzystywanych w działaniach przeciwminowych. Ponadto okręt miałby zostać dostosowany do stawiania min. Na marginesie można przypomnieć, że Balta została wcześniej uszkodzona w czasie sztormu w rejonie Wyspy Żmijowej. Jeszcze kilka miesięcy temu pojawiły się także informacje dotyczące przystosowania holownika Korec do wykonywania zadań patrolowych.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 8/2022