Nie tylko Amerykanie. Nowości brytyjsko-włosko-japońskiego programu GCAP

Nie tylko Amerykanie. Nowości brytyjsko-włosko-japońskiego programu GCAP

Michał Gajzler

 

W połowie lipca br. brytyjski koncern BAE Systems wraz z MBDA oraz producentem silników, firmą Rolls-Royce, a także Ministerstwem Obrony Zjednoczonego Królestwa, zaprezentowali po raz pierwszy nowe wizualizacje przedstawiające najbardziej aktualny kształt demonstratora Combat Air Flying Demonstrator (CAFD), będącego wstępem do wielozadaniowego samolotu bojowego 6. generacji. Co warte odnotowania, jednocześnie potwierdzono, że celem uczestników programu jest doprowadzenie do oblotu demonstratora samolotu jeszcze w 2027 roku. Choć z formalnego punktu widzenia jego budowa jest przedsięwzięciem brytyjskim, to jednak zawarte w ramach Global Combat Air Programme (GCAP) porozumienia mają pozwalać na przekazanie zdobytych przy CAFD doświadczeń partnerom uczestniczącym w programie.

Pierwszy od czterech dekad

Zaprezentowana w Belfaście (Irlandia Północna, część Zjednoczonego Królestwa) graficzna wizja nowego samolotu odróżnia się od wcześniejszych wizualizacji GCAP przede wszystkim skrzydłami, które są o nieco odmiennym obrysie, choć jednocześnie należy zaznaczyć, że udostępniona grafika nie pozwala na pełną ocenę przyjętej konfiguracji skrzydeł. Pomimo pewnych różnic w stosunku do wizualizacji GCAP, demonstrator pozostaje maszyną dwusilnikową ze skrzydłem klasy delta (zmodyfikowanym, ze ściętymi końcówkami i dość wydatnymi pasmami w części przykadłubowej), zdwojonym usterzeniem motylkowym, stosunkowo szerokim kadłubem (docelowo mieszczącym wewnętrzne komory uzbrojenia) i pojedynczą kabiną. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych wizji artystycznych, również w przypadku zaprezentowanego w lipcu projektu demonstratora zdecydowano się na zastosowanie charakterystycznych „zębatych” wlotów powietrza do silników, znanych choćby z wykorzystania w amerykańskim F-35. Również sama przednia część kadłuba wykazuje pewne podobieństwa do Lightninga II (choć w przypadku CAFD jest bardziej spłaszczona), podobna sytuacja ma także miejsce w przypadku usterzenia pionowego. Skądinąd wiadomo, że skrzydła demonstratora zostały wykonane jako pojedyncze elementy kompozytowe. Również poszycie centralnej części kadłuba zbudowano jako pojedynczy element kompozytowy. Proces montażu demonstratora miał przy tym zostać w dużej mierze zrobotyzowany. Natomiast dotąd nie ujawniono szczegółowych informacji na temat rozmiarów demonstratora, przy czym jak zaznaczyli w wypowiedziach dla prasy przedstawiciele BAE Systems, mamy do czynienia z działaniem celowym. Ograniczono się przy tym jedynie do stwierdzenia, że będzie to „duży samolot”. Sam demonstrator ma wykorzystywać elementy istniejących maszyn, w tym np. jednostki napędowe Eurojet EJ200 (ciąg bez dopalania 60 kN, z dopalaniem 90 kN). Docelowy GCAP wykorzystywać będzie już nowe jednostki napędowe, nad którymi prace rozwojowe prowadzone są w dużej mierze przez firmę Rolls-Royce.

Według przedstawicieli BAE Systems oblot demonstratora załogowego samolotu wielozadaniowego w 2027 roku jest założeniem osiągalnym. Przy okazji podkreślono, że CAFD jest pierwszym od czterech dekad samolotem podobnej klasy powstałym w Wielkiej Brytanii. Głównym zaś celem budowy demonstratora ma być przetestowanie technologii, które zostaną wykorzystanie do budowy załogowej maszyny wielozadaniowej powstającej w ramach GCAP. Samo BAE Systems dość wyraźnie stara się zresztą rozdzielić demonstrator od docelowej konstrukcji, zastrzegając przy tym, że ta pierwsza maszyna nie będzie identyfikowana pod nazwą Tempest i formalnie nie posiada żadnej nazwy własnej (pierwotnie określany był mianem Flying Technology Demonstrator, obecnie zaś funkcjonuje pod przywołanym już terminem Combat Air Flying Demonstrator). Równocześnie brytyjski producent wyraża przekonanie, że docelowy samolot otrzyma nazwę Tempest, nawiązującą do samolotu myśliwskiego z okresu II wojny światowej.

Wśród technologii, które mają zostać przetestowane na demonstratorze, znalazły się te służące do redukcji skutecznej powierzchni odbicia radarowego. Ponadto CAFD ma zostać wykorzystany do testów zrzutu uzbrojenia z komór kadłubowych (przy prędkościach poddźwiękowych i naddźwiękowych). Budowa demonstratora ma również pomóc w odpowiedniej organizacji procesów produkcyjnych, jak i samych technologii montażu i produkcji przewidzianych już dla seryjnych maszyn. Budowa demonstratora ma przy tym przygotować pracowników BAE na nowe wyzwania i stanowić bazę, dostosowując zakłady do produkcji GCAP. W praktyce Combat Air Flying Demonstrator wypełnić ma podobną rolę jak demonstrator EAP (Experimental Aircraft Programme) w przypadku samolotu Eurofighter Typhoon, przy czym podczas jego budowy skorzystano z doświadczeń wyniesionych na przykład z programu powietrznego bezzałogowca Taranis.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2025

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter