Najnowsze modyfikacje Newy-SC
Andrzej Kiński
Pierwsze dwa nowoczesne przeciwlotnicze i przeciwrakietowe zestawy rakietowe (każdy z dwiema jednostkami ogniowymi) średniego zasięgu, mające zostać pozyskane w ramach programu Wisła, trafią do Polski najwcześniej po 36 miesiącach od podpisania umowy, a więc – realnie patrząc – najwcześniej w roku 2019. Dostawy zestawów Wisła w docelowej konfiguracji mają się z kolei rozpocząć w roku 2022 r. Takie są przynajmniej zapewnienia kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej... Proces przejmowania nowego uzbrojenia i szkolenia obsług, warunkujący osiągnięcie gotowości bojowej przez całe ugrupowanie, tworzone przez osiem zestawów, zakończy się zatem dopiero po roku 2025. Do tego czasu w linii pozostać muszą - stanowiące obecnie trzon uzbrojenia jednostek Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Sił Powietrznych – przeciwlotnicze zestawy rakietowe krótkiego zasięgu S-125SC Newa-SC.
Oryginalne zestawy Newa były sukcesywnie kupowane w ZSRS w latach 1969-1986 (w sumie 24 zestawy wersji bazowych S-125, S-125M i S-125M1A) wraz z pociskami 5W27U i 5W27D (łącznie 1386 bojowych, ostatnich 320 w 1985 r.) na potrzeby jednostek rakietowych ówczesnych Wojsk Obrony Powietrznej Kraju. W latach 1974-1982 Wojskowe Zakłady Uzbrojenia nr 2 z Grudziądza zrealizowały trzy etapy modernizacji większości dostarczonych wcześniej zestawów, doprowadzając je do jednolitego standardu S-125M1.
Na początku lat 90. XX wieku, w zmienionej sytuacji polityczno-wojskowej, z racji braku możliwości pozyskania nowoczesnego uzbrojenia tej klasy tak w Rosji, jak i na Zachodzie, Newy uznane zostały za uzbrojenie perspektywiczne i pozostawiono je w pierwszej linii. Podjęto także decyzję o ich modernizacji siłami polskich placówek naukowo-badawczych i krajowego przemysłu obronnego, przede wszystkim wojskowych zakładów remontowo-produkcyjnych, mających wieloletnie doświadczenie w obsługach i modernizacjach zestawów rakietowych oraz urządzeń radiolokacyjnych produkcji ZSRS. Inicjatorem tych prac był ówczesny szef Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk OPK płk (od 1994 r.) gen. bryg. Franciszek Żygis.
W pierwszym etapie tych prac, realizowanym głównie przez specjalistów 7. Warsztatów Technicznych w Toruniu, zwiększono mobilność zestawu (projekt Newa-S), montując wyrzutnie i kolumnę antenową na podwoziach gąsienicowych wozów zabezpieczenia technicznego WZT-1 (na bazie czołgu T-55). Nadal jednak stanowiska operatorskie i bloki elektroniczne pozostały w kabinie UNK na półprzyczepie OdAZ-828. Zestaw taki, oznaczony S-125M Newa-MS, został zaprezentowany w czerwcu 1993 r., a udane strzelanie rakietowe wykonał w czerwcu 1994 r.
Równolegle w Wojskowej Akademii Technicznej (ówczesna Katedra Radioelektronicznych Systemów Sterowania Uzbrojenia Wydziału Elektromechanicznego) i Wojskowych Zakładach Elektronicznych w Zielonce prowadzono, w ramach projektu Newa-C, prace nad zwiększeniem niezawodności aparatury i nadaniem jej nowych właściwości, ale także uniezależnieniem się od dostaw podzespołów z byłego ZSRS. Dzięki zastosowaniu w miejsce elektroniki lampowej nowoczesnych układów półprzewodnikowych, głównie cyfrowych i mikrofalowych, wprowadzono nowe algorytmy naprowadzania, zwiększono stopień automatyzacji pracy i zmniejszono obsługę. Automatyzacja i cyfryzacja wpłynęła na radykalne przyspieszenie procesu sprawdzania i strojenia aparatury przed osiągnięciem gotowości ogniowej.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 3/2015