Myśliwce nowej generacji – projekty amerykańskie, europejskie i indyjski
Michał Gajzler
Prócz prezentowanych w marcowym magazynie „Nowa Technika Wojskowa” programów samolotów wielozadaniowych KF-21, TF Kaan czy GCAP, obecnie realizowanych na świecie jest jeszcze kilka projektów maszyn piątej i szóstej generacji. Wśród nich znajdują się m.in. amerykańskie programy Next Generation Air Dominance (NGAD) oraz F/A-XX, a także europejski FCAS/SCAF i indyjski AMCA. Na obecnym etapie nie można również wykluczyć uruchomienia kolejnego programu z tego obszaru, który realizowany byłby przez Szwecję. Co istotne, również i w tych przypadkach ostatnie miesiące i tygodnie przyniosły szereg informacji dotyczących dalszego rozwoju projektów mających prowadzić do powstania odrzutowców bojowych nowych generacji.
NGAD
Trwające w Stanach Zjednoczonych procedury związane z procedowaniem w Kongresie budżetu na rok fiskalny FY2025 przyniosły nowe informacje dotyczące stanu realizacji programu myśliwca przewagi powietrznej nowej generacji NGAD (Next Generation Air Dominance). Dyskutowany obecnie wspomniany projekt budżetu dla Departamentu Obrony (National Defense Authorization Act FY2025) przewiduje bowiem znaczne zwiększenie wydatków na realizację prac badawczo-rozwojowych oraz prób i testów w ramach programu NGAD w latach budżetowych 2025–2029. Mowa w tym przypadku o niebagatelnej kwocie 28,48 mld USD, z której to 19,6 mld USD miałoby zostać przeznaczonych na sam załogowy komponent NGAD. Pozostałe środki miałyby natomiast zostać przydzielone na realizację prac nad programem Collaborative Combat Aircraft. Ten ostatni ma doprowadzić do powstania bezzałogowego statku powietrznego wypełniającego rolę tzw. lojalnego skrzydłowego, a więc współpracującego z załogowymi maszynami szóstej generacji oraz F-35A, którymi dysponuje i będzie w przyszłości dysponować USAF. Znaczne zwiększenie limitu środków na realizację programu maszyny bojowej nowej generacji wiązać się ma z najwyższym priorytetem, który NGAD przyznała USAF.
Skala wzrostu nakładów na realizację programu NGAD jest o tyle znacząca, że o ile w bieżącym roku budżetowym na jego prowadzenie przewidziano 1,2 mld USD, to w FY2025 na prace nad samym załogowym komponentem NGAD przeznaczonych miałoby zostać 2,749 mld USD. W kolejnych latach roczne nakłady na realizację NGAD miałyby w dalszym ciągu wzrastać stopniowo z 2,749 mld w FY2025 do 5,723 mld USD w FY2029. W przypadku bezzałogowego CCA również mowa o istotnych przyrostach, bowiem w budżecie na rok FY2024 na realizację programu przeznaczono jedynie 170 mln USD, tymczasem w FY2025 miałoby to już być 577,1 mln USD. W kolejnych latach nakłady na realizację prac w ramach CCA mają wzrastać stopniowo aż do 3,1 mld USD w FY2029. Co istotne, zapewnione zostało również finansowanie prac nad systemami umożliwiającymi zachowanie łączności i kontroli nad systemami bezzałogowymi przez maszyny załogowe. Duże środki przeznaczone rokrocznie na powyższe programy powinny przyczynić się do zauważalnych efektów.
Należy przy tym zaznaczyć, że podane wcześniej kwoty nie obejmują prac prowadzonych w ramach programu Next Generation Adaptive Propulsion (NGAP), czyli nad jednostkami napędowymi dla platformy NGAD. Również prace nad nowymi systemami uzbrojenia, które prawdopodobnie będą przenoszone przez NGAD, realizowane są w ramach osobnych projektów. W przypadku silnikowego NGAP warto zauważyć, że jeszcze w lutym bieżącego roku firma Pratt & Whitney, a więc jeden z kluczowych ich producentów, przeprowadziła wraz z USAF ocenę oferowanego rozwiązania, co ma na celu przyspieszenie szczegółowego przeglądu projektu. Obecnie trwać mają próby naziemne prototypu silnika turbowentylatorowego XA103. Jego testy w powietrzu przewidziane są na drugą połowę obecnej dekady.
Wedle ujawnionych jeszcze w ubiegłym roku założeń, USAF miałyby zakupić około 1000 (w innych wypowiedziach przytaczana jest również liczba 1500) zaawansowanych, równocześnie jednak produkowanych masowo (koszt pojedynczego egzemplarza BSP powstałego w wyniku realizacji programu CCA szacowany jest na ok. 30 mln USD), bezzałogowych lojalnych skrzydłowych. Miałyby one wesprzeć prawdopodobnie 200–250 egzemplarzy NGAD (choć liczby te nie zostały formalnie potwierdzone, stąd też jeśli chodzi o liczebność NGAD, możemy pisać jak na razie jedynie o szacunkach). Przy czym plany w tym przypadku zakładają, że na pojedynczą maszynę załogową przypadać miałyby dwa bojowe BSP, charakteryzujące się wysokim stopniem autonomiczności. Ostatnie oficjalne wypowiedzi dotyczące szacunkowego jednostkowego kosztu zakupu NGAD mówią natomiast o „setkach milionów dolarów” (nieoficjalnie pojawiają się szacunki dotyczące kwot na poziomie 300 mln USD za maszynę). Obecnie brak jednak bardziej szczegółowych informacji w tym zakresie. Niemniej można zakładać, że cena jednostkowa samolotu będzie pochodną z jednej strony jego rozmiarów (maszyna prawdopodobnie będzie większa niż F-22A), zaawansowania technicznego samej platformy, jak i poszczególnych zastosowanych rozwiązań technicznych.
Według Franka Kendalla, sekretarza Sił Powietrznych, pierwsze seryjne bezzałogowce z programu CCA powinny wejść do służby w 2028 roku, co oznacza, że zapewne będą w pierwszej kolejności współpracować z samolotami F-35A. Zastępowanie F-22A przez NGAD miałoby natomiast rozpocząć się nieco później, bo około 2030 roku. Brak natomiast obecnie potwierdzonych informacji dotyczących zakładanych terminów osiągnięcia pełnej gotowości operacyjnej.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 4/2024