MSPO 2008
Leszek Erenfeicht
MSPO 2008
Ostatnie kilka edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego przyzwyczaiło nas do tego, że w strzeleckiej branży panowała bryndza, a w salach paraliż – bo co chwila „borowiki” eskortujące a to prezydenta, a premiera, a to jeszcze inną fi szę, blokowały ruch wszystkim dookoła. W tym roku było spokojniej, najwyższą szychą wśród odwiedzających był minister obrony narodowej, a chroniącym go żandarmom wystarczyło być o krok od VIP-a i resztę przestrzeni pozostawiali wolną. Mimo to przejść się i tak nie dawało, ale to już zasługa otaczającej ministra szarańczy błyskającej fleszami.
Za to ruszyło się w broni. Oczywiście najwięcej uwagi jak zwykle ściągały na siebie pojazdy i ich prezentacje (tym razem bez poligonowych galopad), a w tym roku wszyscy mieli w głowie tylko tarcze i rakiety, lecz może dzięki temu mocniej wyb? ały się premiery strzeleckie. Niestety, nie było wśród nich choćby makiety czy rysunku następcy Beryla, ale w karabinach automatycznych mieliśmy dwie premiery z importu, FN SCAR-H i HK417. Obrodziło latoś w karabinach precyzyjnych – zarówno krajowych (Bor, Alex Tactical Sport) jak importowanych (RPA Ltd).
Najwięcej poruszenia wywołały nowości pistoletowe z Radomia: powracający do produkcji MAG 08 i Rad, oraz testowany u nas ostatnio (Strzał 9/08) Walther PPS. Największą atrakcją nowości pistoletowych było to, że osoby zaproszone przez Bumar mogły na miejscu skorzystać z kontenerowej strzelnicy (o której więcej w oddzielnym materiale, jako że było to wspólne dzieło Strzału i Bumaru). Wśród szczęśliwców byli minister Klich i kwiat generalicji, ale również wielu przedstawicieli innych służb i nasi koledzy z prasy – ci w każdym razie, którzy raczyli dotrzeć. Przy okazji można było poznać zakupowe plany MON w dziedzinie broni strzeleckiej na najbliższy rok. Benefi cjentami tych zakupów będą wszystkie trzy krajowe fabryki z Radomia, Tarnowa i Łodzi – w tej ostatniej, mimo gromko, acz nadal nieoficjalnie, zapowiadanych poszukiwań nowego pistoletu dla wojska, ministerstwo nadal kupuje Wisty. FB Radom sprzeda MON 3141 Beryli wz.96 w najnowszej odmianie „wz.07”, w miejsce karabinów zużytych w intensywnej eksploatacji na misjach. Co ciekawe, oprócz Beryli bojowych wojsko zakupi też 35 niestrzelających atrap (tzw. „Berylszkolny”, ale do celów chyba wystawienniczych, sądząc z tak mikrej liczby, bo nie sposób 35 makietami wyszkolić 150-tysięczną zawodową armię) i 40 przekrojów szkoleniowych („Beryl-przekrój”) do nauki współdziałania mechanizmów. Kolejną pozycją w zamówieniu są 552 karabinki automatyczne wz.96 Mini-Beryl, zapewne również w którejś z najnowszych odmian. Beryli-Commando, mimo prezentacji na wystawie ich kolejnej wersji, nie zamówiono ani sztuki. Natomiast chętnych doczekał się Glauberyt – jeszcze w tym roku MON zakupi 200 nowych PM-98. Kolejnym adresatem pieniędzy z naszych podatków są Zakłady Mechaniczne z Tarnowa, w których MON zakupi 30 wielkokalibrowych karabinów wyborowych Tor w najnowszej odmianie z obniżonym dwójnogiem i szelkowymi pasami nośnymi oraz 252 uniwersalne karabiny maszynowe UKM-2000P. W innej tarnowskiej fabryce, położonym po sąsiedzku z ZM Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Sprzętu Mechanicznego, będzie kupione 51 karabinów wyborowych Bor (w latach 2008-09, z opcją zakupu kolejnych 30 w roku 2010), a także kolejnych 66 egzemplarzy lekkiego moździerza LM-60.
Najwięcej poruszenia wywołały nowości pistoletowe z Radomia: powracający do produkcji MAG 08 i Rad, oraz testowany u nas ostatnio (Strzał 9/08) Walther PPS. Największą atrakcją nowości pistoletowych było to, że osoby zaproszone przez Bumar mogły na miejscu skorzystać z kontenerowej strzelnicy (o której więcej w oddzielnym materiale, jako że było to wspólne dzieło Strzału i Bumaru). Wśród szczęśliwców byli minister Klich i kwiat generalicji, ale również wielu przedstawicieli innych służb i nasi koledzy z prasy – ci w każdym razie, którzy raczyli dotrzeć. Przy okazji można było poznać zakupowe plany MON w dziedzinie broni strzeleckiej na najbliższy rok. Benefi cjentami tych zakupów będą wszystkie trzy krajowe fabryki z Radomia, Tarnowa i Łodzi – w tej ostatniej, mimo gromko, acz nadal nieoficjalnie, zapowiadanych poszukiwań nowego pistoletu dla wojska, ministerstwo nadal kupuje Wisty. FB Radom sprzeda MON 3141 Beryli wz.96 w najnowszej odmianie „wz.07”, w miejsce karabinów zużytych w intensywnej eksploatacji na misjach. Co ciekawe, oprócz Beryli bojowych wojsko zakupi też 35 niestrzelających atrap (tzw. „Berylszkolny”, ale do celów chyba wystawienniczych, sądząc z tak mikrej liczby, bo nie sposób 35 makietami wyszkolić 150-tysięczną zawodową armię) i 40 przekrojów szkoleniowych („Beryl-przekrój”) do nauki współdziałania mechanizmów. Kolejną pozycją w zamówieniu są 552 karabinki automatyczne wz.96 Mini-Beryl, zapewne również w którejś z najnowszych odmian. Beryli-Commando, mimo prezentacji na wystawie ich kolejnej wersji, nie zamówiono ani sztuki. Natomiast chętnych doczekał się Glauberyt – jeszcze w tym roku MON zakupi 200 nowych PM-98. Kolejnym adresatem pieniędzy z naszych podatków są Zakłady Mechaniczne z Tarnowa, w których MON zakupi 30 wielkokalibrowych karabinów wyborowych Tor w najnowszej odmianie z obniżonym dwójnogiem i szelkowymi pasami nośnymi oraz 252 uniwersalne karabiny maszynowe UKM-2000P. W innej tarnowskiej fabryce, położonym po sąsiedzku z ZM Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Sprzętu Mechanicznego, będzie kupione 51 karabinów wyborowych Bor (w latach 2008-09, z opcją zakupu kolejnych 30 w roku 2010), a także kolejnych 66 egzemplarzy lekkiego moździerza LM-60.
Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 10/2008