Morska toń dla każdego, ale w ustalonych granicach
Kazimierz Netka
Polskie morze zostanie podzielone na kilkadziesiąt części. Po to, żeby nie było kłótni o prawo dostępu do skarbów znajdujących się w Bałtyku i pod nim.
Bałtyk nas bogaci, ale też… niszczy. To nasz skarbiec, ale nie zawsze łatwo można Bałtykowi jego zasoby zabrać. Żebyśmy mogli z nich korzystać, musimy sięgać po te skarby w sposób uporządkowany, z poszanowaniem interesów Bałtyku, czyli przyrody. Jak i gdzie powinniśmy to robić – wskaże plan zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich, którego projekt teraz powstaje.
Jeśli nie uporządkujemy swej działalności na Bałtyku, zrobi się tam chaos i zapanuje bieda. Ryby będą coraz chudsze, sztormy zniszczą nam to, co pobudowaliśmy na lądzie, a w efekcie gospodarka morska będzie nam przynosiła coraz mniej korzyści. Musimy uwzględnić na przykład takie zjawisko, jak zmiany klimatu na Ziemi. Konsekwencje tych zmian już wyraźnie widać: wzrost siły niszczącej sztormów, czego dowodem jest zrujnowane wybrzeże na Westerplatte, osuwający się, bo podmywany przez fale, klif w Gdyni Orłowie. Do zmian klimatycznych oraz ich następstw musimy się przystosować.
Już nie jest tak, jak kilkadziesiąt lat temu, gdy z naszego morza korzyści czerpały głównie żegluga, rybołówstwo i obronność. Teraz zainteresowanych jest znacznie więcej, a wielu z nich ma swe siedziby w głębi lądu. Dlatego Polska podejmuje się wręcz pionierskiego w skali świata zadania. Tak, jak kiedyś na Dzikim Zachodzie w Ameryce wyznaczano działki i po te działki odbywał się wyścig, tak teraz Bałtyk zostanie podzielony. Polski Bałtyk, czyli polska wyłączna strefa ekonomiczna i m.in. pas morza terytorialnego.
Polski Bałtyk zostanie podzielony na kilkadziesiąt obszarów, a do każdego z nich przypisany będzie jakiś sposób gospodarowania. Bezładnego wyścigu po te działki jednak nie będzie, co ma zagwarantować pierwszy w historii naszego kraju plan zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich. Efekt: uporządkujemy czerpanie korzyści z obszaru, liczącego około 30 000 kilometrów kwadratowych.
Powstaje projekt planu zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich w skali 1:200 000 – w ścisłym uzgadnianiu treści tego planu ze społeczeństwem, także z obywatelami innych państw. W zeszłym roku przeprowadzono konsultacje krajowe i międzynarodowe, gromadząc uwagi do tego projektu w wersji 0 (zerowej). Na podstawie zgłoszonych wniosków, propozycji, uwag, w 2018 roku zostanie opracowana wersja 1. (pierwsza) projektu tego planu. Nie jest to łatwa praca, bo nikt na świecie jeszcze tak precyzyjnego planowania przestrzennego na morzu nie wykonywał.
Polska staje się więc pionierem w zagospodarowaniu morza. Jest pierwszym krajem nie tylko w Unii Europejskiej, który wykorzystywanie swego akwenu morskiego postanowił tak zaprojektować, by czerpać pożytki z Bałtyku i spod niego w sposób jak najbardziej zrównoważony, czyli z myślą o następnych pokoleniach. Chodzi o to, by nie stracili na tym ludzie i przyroda.
Po co to wszystko? Przecież nasze morze służy głównie rybakom, żegludze, obronności czyli Marynarce Wojennej – powie wielu Polaków. Niektórzy dodadzą, że jeszcze mamy plaże… Otóż, jak już wyżej napisaliśmy, chętnych do bogacenia się na naszym morzu jest o wiele więcej. Każdemu trzeba dać jednakowe szanse, prawa, a przynajmniej spróbować pogodzić różne interesy. Już teraz zarezerwowane są niektóre obszary np. dla Marynarki Wojennej, dla żeglugi, także międzynarodowej, dla górnictwa podmorskiego i dla przyszłych farm elektrowni wiatrowych, choć jeszcze ani jedna polska elektrownia wiatrowa na Bałtyku nie powstała. Zarezerwowane są tereny również dla przyrody – wskazano tereny, na których ma ona pierwszeństwo (np. na obszarach Natura 2000).
Prace nad projektem planu zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich (PZPPOM) w skali 1:200 000 rozpoczęły się na dobre 22 lipca 2016 roku. Równocześnie zaczęto sporządzanie prognozy oddziaływania istnienia tego planu na środowisko. Podstawą prawną jest m.in. ustawa z 21 marca 1991 roku o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej – nakładająca na dyrektorów Urzędów Morskich w Gdyni, Słupsku i Szczecinie obowiązek opracowania projektu takiego dokumentu. Formalnie projekt planu jest wykonywany przez dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, który działa w imieniu własnym oraz w imieniu dyrektorów Urzędów Morskich w Słupsku i Szczecinie (na podstawie zawartego porozumienia).
Po konsultacjach, uzgodnieniach krajowych, międzynarodowych, plan zostanie przyjęty w formie rozporządzenia ministra ds. gospodarki morskiej oraz ministra właściwego ds. rozwoju regionalnego.
Projekt planu przygotowuje interdyscyplinarny zespół z Instytutu Morskiego w Gdańsku w konsorcjum z Morskim Instytutem Rybackim – Państwowym Instytutem Badawczym. Prognozę opracowuje zespół ekspercki Instytutu Morskiego w Gdańsku przy współpracy specjalistów z DHI Polska Sp. z o.o., Uniwersytetu Gdańskiego, Pomorskiego Biura Planowania Regionalnego oraz firmy ARBOREA. Projekt planu, wraz z prognozą będzie obejmował: wyłączną polską strefę ekonomiczną wraz ze strefą przyległą; morze terytorialne RP; morskie wody wewnętrzne przylegające do morza terytorialnego położone pomiędzy linią podstawową morza terytorialnego i linią brzegu morskiego; morskie wody wewnętrzne Zatoki Gdańskiej – napisano na stronie internetowej http://www.umgdy.gov.pl/?p=15381 .
Kierownikiem projektu jest Anna Stelmaszyk-Świerczyńska – zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni, a zastępcą kierownika – Agnieszka Cwilewicz – inspektor realizujący funkcje publicznoprawne w Urzędzie Morskim w Gdyni. Tworzenie projektu planu jest koordynowane przez prof. Jacka Zauchę z Instytutu Morskiego w Gdańsku.
PZPPOM nie obejmuje: wód portów, a także Zalewu Wiślanego i Zalewu Szczecińskiego; dla tych akwenów zostaną opracowane odrębne plany zagospodarowania.
Prace nad projektem PZPPOM odbywają się przy konsultacjach z reprezentantami najróżniejszych środowisk.
Strategiczna ocena oddziaływania PZPPOM na środowisko jest opracowywana etapami. Analizowane są uwarunkowania rozwoju transportu morskiego, rybołówstwa, ochrony środowiska, zachowania dziedzictwa kulturowego, rozwoju akwakultury, pozyskiwania energii odnawialnej, poszukiwania, rozpoznawania oraz wydobywania kopalin, lokalizacji infrastruktury technicznej; rozwoju turystyki, sportu i rekreacji oraz utrzymania obronności kraju.
Gromadzone są informacje o środowisku morskim objętym projektem planu zagospodarowania przestrzennego, m.in. takie jak: wyniki inwentaryzacji przyrodniczych, monitoringów środowiskowych, raporty oddziaływania na środowisko, karty informacyjne przedsięwzięć, decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięć lokalizowanych na obszarach morskich, mapy, plany oraz inne materiały i zbiory danych przestrzennych. Inwentaryzowane są również dane dotyczące obszarów sąsiadujących z obszarem objętym projektem planu zagospodarowania, na których mogą wystąpić pozytywne i negatywne oddziaływania w wyniku realizacji jego zapisów. Zebrane informacje i dane będą stanowić podstawę do opracowania prognozy oddziaływania na środowisko.
Powstanie planu zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich znacząco uporządkuje działania na naszej części Bałtyku, w tym działania militarne, sportowe, górnicze. Pozwoli skuteczniej chronić kulturowe środowisko, a także przyrodnicze zasoby. Nie bez znaczenia będzie to dla działalności ludzi na lądzie, a także ważne dla ochrony brzegów przed sztormami, a terenów lądowych przed morskimi powodziami. Chociaż planowanie obejmuje wody morskie, to jednak uwzględnia ono to, co może się wydarzyć w głębi Polski. Bałtyk oddziałuje bowiem daleko na terytorium lądowe naszego kraju; ma olbrzymie znaczenie dla naszej obronności, ale też dla realizacji wielkich inwestycji na lądzie. To wszystko ma uwzględnić projekt planu zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich w skali 1:200 000.
To pierwsze w świecie planowanie przestrzenne na morzu, realizowane na tak wielką skalę, z taką precyzją. Dlatego uzgodnienia z reprezentantami różnych grup interesów są niezbędne. W 2017 roku odbyło się wiele spotkań konsultacyjnych. Oto najważniejsze: 8 marca 2017 roku – pierwsze krajowe spotkanie konsultacyjne w Gdyni; 4 października 2017 roku – drugie krajowe spotkanie konsultacyjne zorganizowano w Słupsku.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 3-4/2018