Modernizacja „wyspowa” w wydaniu greckim

Michał Gajzler
Zaprezentowany w kwietniu br. grecki Długoterminowy Program Planowania Uzbrojenia Obronnego zakłada, że do 2037 roku na realizację różnego rodzaju programów modernizacyjnych zostanie wydatkowane około 25 mld EUR. Ich wprowadzenie zależy jednak w dużej mierze od akceptacji parlamentu. Choć wskazana kwota na pierwszy rzut oka może wydawać się duża, to jednak należy zauważyć, że prowadzone w ostatnich latach greckie przedsięwzięcia inwestycyjne miały, z wyjątkiem sił powietrznych, charakter „wyspowy”, a skala szacowanych niezbędnych wydatków jest znacząca, szczególnie w przypadku wojsk lądowych i marynarki wojennej.
Marynarka wojenna
We wrześniu 2021 roku, a więc dwa lata po pierwszych doniesieniach dotyczących rozpoczęcia negocjacji w sprawie zakupu fregat zmodyfikowanego typu FDI (inaczej Belharra), doszło ostatecznie do zawarcia umowy w sprawie zakupu trzech takich jednostek (z opcją na zakup czwartego okrętu). Otrzymały one imiona historycznych postaci, zasłużonych dla ateńskiej floty, tj. Kimon, Nearchos i Formion. Wszystkie trzy jednostki miały zostać zbudowane w stoczni Naval Group we francuskim Lorient. Ich zakup związany był z planami zastąpienie przestarzałych już fregat typu Elli (typ Kortenaer, znany również jako typ S). Co warte odnotowania, grecka stocznia Salamis Shipyards w związku z programem zakupu fregat FDI stała się producentem częściowo wyposażonych bloków kadłuba i nadbudówki dla łącznie sześciu reprezentantów tego typu, zarówno przeznaczonych dla greckiej (Polemikó Nautikó), jak i francuskiej floty (Marine Nationale).
Pierwsze dwie jednostki z serii powinny zostać dostarczone użytkownikowi końcowemu jeszcze w bieżącym roku, choć należy zaznaczyć, że dostawa pierwszej z fregat notuje już kilkumiesięczne opóźnienie. Wspomniane okręty zostaną dostarczone w konfiguracji odpowiadającej francuskiej (tzw. Standard 1, pierwotnie miały być przeznaczone da Marine Nationale). Docelowo jednak planowane jest ich doposażenie. Trzeci okręt z serii, Formion, powinien zostać dostarczony w 2026 roku już w docelowej konfiguracji Standard 2, odróżniającej się czterema wyrzutniami pionowego startu Sylver A50, wyrzutniami wabi Sylena oraz obecnością wyrzutni Mk 31 dla pocisków RAM Block 2B.
We wrześniu 2024 roku greckie Ministerstwo Obrony rozpoczęło z Naval Group rozmowy dotyczące możliwości zakupu czwartej fregaty typu FDI HN. Przy czym stało się to już po wygaśnięciu opcji kontraktowej zawartej w oryginalnej umowie. Czwarta fregata miałaby ostatecznie otrzymać imię Temistokles, przejęte po jednej z niezmodernizowanych fregat typu Elli (Kortenaer). Greckie Ministerstwo Obrony potwierdziło również zamiar zakupu pocisków manewrujących MdCN, które miałyby trafić do arsenałów fregat FDI HN. Projekt zakupu wspomnianych pocisków włączono do 12-letniego programu modernizacji technicznej. Przy czym należy zauważyć, że ewentualne wprowadzenie do uzbrojenia fregat FDI HN pocisków MdCN musiałoby wiązać się z zamianą jednego z modułów wyrzutni Sylver A50 (obecne założenia mówią o wyposażeniu każdej z jednostek w cztery moduły tego typu, przeznaczone dla pocisków Aster 15 i Aster 30) na moduł A70, przeznaczony do wystrzeliwania pocisków manewrujących MdCN, nie posiadający jednak wciąż możliwości przenoszenia pocisków przeciwlotniczych i przeciwrakietowych rodziny Aster.
Zakup fregat FDI HN był o tyle istotny dla greckiej floty, że jednostki te są pierwszymi nowymi okrętami tej klasy zakupionymi przez Grecję od czasu nabycia fregat typu Hydra (MEKO 200HN – wcielone do służby w latach 1992–1998), a trzon greckich sił nawodnych do tej pory stanowiły wspominane już wcześniej jednostki typu Elli, zbudowane jeszcze na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku (w sumie pod grecką banderę trafiły dwa okręty dostarczone jako fabrycznie nowe oraz osiem pierwotnie zbudowanych dla holenderskiej floty). Pomimo modernizacji sześciu fregat tego typu, przeprowadzonej w latach 2004–2009, są one obecnie już okrętami przestarzałymi i wymagającymi jak najszybszego zastąpienia. Jedna z jednostek tego typu opuściła już zresztą szeregi greckiej floty. Niewiele lepiej przedstawia się zresztą kondycja greckich fregat typu Hydra. Wcielone do służby w latach 90. okręty przeszły jak dotąd jedynie ograniczoną modernizację, która objęła modyfikację wyrzutni typu Mk 48, dostosowującą je do odpalania pocisków RIM-162 ESSM, powiązane z tym zmiany w systemach kierowania ogniem STIR, a także w systemach łączności. Na okrętach tego typu dodano również nowe radary nawigacyjne TRANSAS oraz systemy elektrooptyczne Miltech TDR-10A. W 2023 roku podjęto decyzję o zaawansowanej modernizacji wspomnianych jednostek, która miała obejmować integrację pocisków ESSM Block 2, modernizację lub wymianę jednostek napędowych, a także wymianę systemów radarowych oraz instalację nowych systemów zarządzania walką TACTICOS Block II, modernizację zestawów Phalanx do wariantu Block 1B Baseline 2, a także modernizację armat Mk 45. Program ten kosztem ok. 600 mln EUR przedłużyć miał eksploatację fregat typu Hydra o 15–20 lat, jednak przedsięwzięcie, za którego realizację odpowiadać miały tkMS i Thales, nie notuje jak na razie postępów (po stronie greckiego resortu obrony). Od chwili podjęcia decyzji o modernizacji wspomnianych jednostek aktywności w tym zakresie ograniczyły się głównie do dyskusji na temat redukcji kosztów pakietu modernizacyjnego oraz ograniczeniu jego zakresu. Jak na razie fregaty otrzymały jedynie lokalnie opracowane systemy antydronowe Kentavros oraz nowe systemy walki elektronicznej.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2025