MEADS znowu w grze?
Tomasz Wachowski
Informacje, jakie w ostatnich tygodniach docierają z Niemiec i Włoch, mogą wskazywać, że ci, którzy przed kilkoma miesiącami „pogrzebali” amerykańsko-europejski zestaw przeciwlotniczy MEADS bynajmniej nie musieli mieć racji. Europejscy partnerzy programu bardzo poważnie zastanawiają się bowiem, czy mimo braku kontynuowania finansowania przez amerykańską administrację, nie dokończyć go z własnych środków i nie oprzeć na nim własnych, perspektywicznych systemów naziemnej obrony powietrznej.
Kluczem do przyszłości systemu MEADS będą decyzje podjęte przez rząd Niemiec w sprawie taktycznego systemu obrony przeciwlotniczej TLVS (Taktisches Luftverteidigungssystem), a konkretnie jego komponentu do obrony przed „klasycznymi” celami i taktycznymi pociskami balistycznymi na wysokościach do 35 km. Spodziewane jest, że mogą one zapaść jeszcze w lutym br. Nowoczesne, perspektywiczne i niemal gotowe rozwiązanie konsorcjum MEADS International rywalizuje z głęboką modernizacją zestawu Patriot, który użytkowany jest przez Bundeswehrę od końca lat 80. XX wieku. Na obecnym etapie nie rozpatruje się już możliwości połączenia obu rozwiązań – oceniono, że takie podejście wygenerowałoby zbyt wiele problemów organizacyjnych i technicznych, a także duże koszty, stąd dziś wybór ma być dokonany w formule „albo albo”. O ile w połowie ubiegłego roku wydawało się, że producent Patriota, koncern Raytheon, ma w zasadzie kontrakt w kieszeni, a jego największym problemem będzie znalezienie partnerów przemysłowych w Niemczech do realizacji programu modernizacji, to dziś ich optymizm nieco stopniał. Wpłynęło na to wiele czynników. Z jednej strony, zamówiony przez niemiecki rząd i opublikowany w październiku ub.r., raport renomowanej międzynarodowej firmy audytorsko-doradczej KPMG, mający ocenić główne programy modernizacyjne Bundeswehry, zalecał ponowne przeanalizowanie zagadnień związanych z przyszłością MEADS-a i jego rywalizacją z Patriotem w ramach TLVS, przede wszystkim w zakresie przeprowadzenia dogłębnej analizy dotychczasowych wyników jego rozwoju, rozwiązania kwestii podatku VAT związanych z importem, a także zapewnienie pełnej porównywalności rywalizujących ze sobą opcji. Z drugiej kontynuację MEADS-a aktywnie wspiera wielu parlamentarzystów, w tym z partii tworzących aktualną koalicję rządzącą Niemcami (CDU/CSU i SPD), a także władze lokalnych rządów krajów związkowych, przede wszystkim Bawarii, gdzie w Schrobenhausen znajduje się siedziba MBDA Deutschland GmbH. Argumentują oni, że niemiecki podatnik wydał już na MEADS-a ok. 1,2 mld euro, cały program jest zaawansowany w ok. 90%, wyniki są niezwykle obiecujące, a zamówienie systemu przez Bundeswehrę spowoduje utworzenie i utrzymanie przez wiele lat licznych miejsc pracy dla specjalistów. A w Europie aspekty socjalne zawsze mają duże, jeśli nie kluczowe, znaczenie dla wielkich przedsięwzięć realizowanych ze środków budżetowych...
Zalecenia raportu KPMG są aktualnie realizowane. Prowadzona jest weryfikacja zagadnień związanych z podatkiem VAT, a także rzeczywistą dostępnością obu rozwiązań (wielu zwolenników MEADS-a wskazuje, że rozwiązanie Raytheona istnieje obecnie jedynie na papierze i budzi wiele wątpliwości co do rzeczywistych parametrów). Na marzec planowane było złożenie skorygowanych propozycji, zaś na drugi kwartał wybór oferenta. Akceptacja budżetu projektu przez Bundestag miałaby nastąpić w trzecim kwartale 2016 r., a podpisanie umowy w ostatnim kwartale przyszłego roku. Obecnie wydaje się, że działania poprzedzające wybór oferty nabrały pewnego przyspieszenia w stosunku do powyższego harmonogramu, stąd oczekiwania, że decyzja w sprawie „być albo nie być” MEADS-a, nawet jeśli nie będzie to formalne wskazanie, może zapaść nawet w lutym.
Sytuację w Niemczech bacznie obserwują przede wszystkim Włosi. Chociaż włoskie wojska lądowe używają zestawów SAMP/T, to przede wszystkim realizują one zadania klasycznej OPL, a nie zwalczanie taktycznych pocisków balistycznych, za te miały być odpowiedzialne pododdziały naziemnej OPL sił powietrznych, które w tym celu otrzymać miały zestawy MEADS. Włochy są także, poprzez MBDA Italy, udziałowcem całego przedsięwzięcia.
W połowie grudnia ub.r. szef sztabu Aeronautica Militare, gen. por. Pasquale Preziosa skierował na ręce swego niemieckiego odpowiednika, Inspektora Lutwaffe, gen. por. Karla Müllnera, list informujący, że jest bardzo zainteresowany niemieckim procesem decyzyjnym w ramach programu TLVS, a szczególnie możliwością wykorzystania w nim rozwiązań opracowanych w ramach MEADS-a. Generał Preziosa liczy, że efekty kooperacji Włoch i Niemiec nie zostaną zaprzepaszczone. Podkreśla szczególnie zdolności tego systemu do zwalczania pocisków balistycznych i manewrujących, a także uczynienia go bazą do rozwoju kooperacji z innymi członkami NATO.
Rozmowy włoskich i niemieckich grup roboczych na temat kontynuacji programu MEADS, pod egidą podsekretarzy stanu ds. uzbrojenia w ministerstwach obrony obu państw, miały się rozpocząć w styczniu 2015 r.
Czy równie bacznie sytuacji wokół MEADS-a w Niemczech i Włoszech przyglądają się nasi decydenci? Na razie amerykańsko-europejskie konsorcjum zakwalifikowało się do etapu dialogu technicznego dotyczącego systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu kryptonim Narew.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 2/2015