M8 Greyhound
Michał Kuchciak
Samochód pancerny
M8 Greyhound
M8 był jednym z najbardziej rozpoznawalnych pojazdów i podstawowym lekkim samochodem pancernym US Army oraz jej sojuszników podczas II wojny światowej. Szeroko był również używany w latach powojennych. Aby przedstawić historię jego powstania, należy cofnąć się do lat dwudziestych i trzydziestych minionego wieku oraz pokrótce zreferować genezę zagadnienia, z którym jest nierozerwalnie związany, a mianowicie amerykańskiej obrony przeciwpancernej. W niniejszym artykule został opisany tylko niezbędny jej zarys, więcej informacji na ten temat Czytelnik znajdzie w magazynie Nowa Technika Wojskowa, Wydanie Specjalne nr 1/2007.
Zarys rozwoju obrony przeciwpancernej US Army
Po zakończeniu I wojny światowej, w Stanach Zjednoczonych broń pancerna była traktowana po macoszemu. W myśl ówczesnych koncepcji jej wykorzystania, również w USA uważano, że czołgi miały stanowić tylko wsparcie nacierającej piechoty, dlatego też po Wielkiej Wojnie Tank Corps (wchodzący dotychczas w skład American Expeditionary Force) został zlikwidowany, czołgi zaś przekazane właśnie piechocie. Stanowisko takie królowało do drugiej połowy lat 30. XX wieku, kiedy to wreszcie uznano, że wozy pancerne mogą działać samodzielnie. To z kolei prowadziło do wniosków, że armii jest potrzebny środek do walki z podobnymi pojazdami bojowymi przeciwnika. Opracowany w 1936 r. podręcznik obrony przeciwpancernej wraz z jego poprawioną wersją z 1939 r. pod tym względem na plan pierwszy wysuwały działa przeciwpancerne, w które miały być uzbrojone zarówno kompanie przeciwpancerne na szczeblu pułku piechoty, jak i bataliony przeciwpancerne wchodzące organicznie w skład dywizji piechoty.
Żaden z tych podręczników nie stał się wprawdzie oficjalnym regulaminem, ale poglądy w nich zawarte wpłynęły na podjęcie decyzji opracowania armaty przeciwpancernej. Dotychczas używane M2 kalibru 37 mm oparte na wzorach francuskich okazały się być niewystarczające. Aby przyśpieszyć prace konstrukcyjne, w 1937 r. zakupiono dwie niemieckie armaty 3,7 cm Pak 35/36, które dość wiernie skopiowano. W toku opracowywania wprowadzono jednak pewne zmiany, m.in. inną podstawę i osłonę przeciwodłamkową. Powstałą w ten sposób armatę kalibru 37 mm oznaczono jako M3.
W dalszym ciągu jednak kwestia obrony przeciwpancernej w amerykańskich siłach zbrojnych znajdowała się w powijakach. Sytuacji nie zmienił również ani wybuch II wojny światowej, ani efekty niemieckiego blitzkriegu w Polsce, którego jednym z głównych elementów były właśnie masy czołgów skupione w wielkich jednostkach pancernych. Dopiero analiza kampanii na zachodzie z 1940 r. zaczęła zmieniać to nastawienie. Na razie jednak jedyną zauważalną zmianą było zwiększenie ilości dział przeciwpancernych w poszczególnych pododdziałach. Dalsze bezowocne dyskusje wyższych oficerów poszczególnych rodzajów broni dotyczące tego problemu stały się powodem powołania w War Departament specjalnej komórki kierowanej przez ppłk. Andrew D. Bruce’a, która miała odpowiadać właśnie za faktyczne stworzenie broni przeciwpancernej. Kolejne miesiące, w czasie których Stany Zjednoczone zostały zaatakowane przez Japonię i przystąpiły w grudniu 1941 r. do wojny, poświęcono na opracowywanie organizacji oddziałów przeciwpancernych i doktryny ich wykorzystania oraz skonstruowanie nowego środka zwalczania czołgów nieprzyjaciela – dział przeciwpancernych, ale już o trakcji samobieżnej.
Pierwsze prace nad takimi pojazdami podjęto jeszcze w 1940 r., próbując zamontować armatę kalibru 47 mm na podwoziu czołgu lekkiego M2A1. Jego konstrukcję jednak zarzucono skupiając się na wozie bojowym o oznaczeniu T9, którym był artyleryjski ciągnik gąsienicowy z umieszczoną na jego podwoziu armatą kalibru 76,2 mm, jednak i ten projekt nie ujrzał ostatecznie światła dziennego.
W drugiej połowie 1941 r. do służby weszły natomiast samobieżne działa przeciwpancerne powstałe w wyniku zamontowania armaty M1897A4 kalibru 75 mm na transporterze półgąsienicowym M3 Halftrack, nazwane M3 75 mm GMC (Gun Motor Carriage – w języku angielskim było to oznaczenie działa samobieżnego). Tak powstały pojazd charakteryzował się dużą szybkością i mobilnością, co doskonale trafiało w myśl doktryny amerykańskiej, ale posiadał też zbyt słabe opancerzenie. Mimo tego dosyć poważnego mankamentu, został on wprowadzony do służby i skierowany na front, biorąc m.in. udział w walkach na Pacyfiku. Część z tych pojazdów następnie trafiła do ZSRR w ramach programu Lend-Lease.
Kolejnym samobieżnym środkiem przeciwpancernym był M6 37 mm GMC, czyli 3-tonowa ciężarówka 4x4 Dodge WC 51 uzbrojona w zamontowaną z tyłu samochodu 37 mm armatę M3. Pojazdy te trafiły do służby w początkach 1942 r., mimo tego, że jeszcze w trakcie opracowywania uznano je za niewystarczające, by spełniać poważnie swoją rolę na polu walki. Zasadnicze zarzuty odnosiły się do całkowitego braku opancerzenia, nie wspominając już o osłonie obsługi, czy też niezbyt efektywnego uzbrojenia. Mimo to część z nich była używana w Afryce Północnej i na Pacyfiku, pozostałe zaś przeznaczono do szkolenia.
„Przeciwpancerny” samochód pancerny
Ponieważ wspomniane wyżej pojazdy nie spełniały w pełni nadziei, jakie w nich pokładano, Ordnance Departament na wniosek Tank Destroyer Command jeszcze w lipcu 1941 r. ogłosił zapotrzebowanie na nowe samobieżne działo przeciwpancerne. Według wstępnych założeń taktyczno-technicznych powinno ono łączyć w sobie zalety samochodów pancernych – miał to być lekki i szybki, sześciokołowy pojazd o niskiej sylwetce i napędzie na cztery koła oraz relatywnie tani w produkcji – wraz z odpowiednimi właściwościami przeciwpancernymi, dlatego też jego uzbrojeniem miała być armata 37 mm umieszczona w obrotowej wieży wraz ze sprzężonym z nią karabinem maszynowym kalibru .50 cala. Dodajmy, że wybranie trakcji kołowej było efektem doświadczeń z wojny w Afryce Północnej, gdzie podobne maszyny sprawowały się lepiej niż gąsienicowe. Dodatkowo nowy wóz bojowy musiał mieć na tyle uniwersalną konstrukcję, by było możliwe po przeprowadzeniu niewielkich modyfikacji używanie go w roli pojazdów innego przeznaczenia. W ramach tego przewidywano samochód przeciwlotniczy uzbrojony w karabiny maszynowe oraz warianty służące do przewozu moździerza 81 mm lub amunicji.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia Spec 4/2013