Luftwaffe przeciwko powstaniu warszawskiemu
Norbert Bączyk
Luftwaffe przeciwko
powstaniu warszawskiemu
Latem 1944 r. Warszawa ponownie znalazła się na celowniku niemieckiego lotnictwa wojskowego, Luftwaffe. Tym razem Niemcy użyli dość ograniczonych sił, ale dzięki swej bezkarności zadały one miastu, jego ludności i powstańcom znaczne straty. Szczególną rolę odegrały zwłaszcza bombowce nurkujące Junkers Ju 87 z Schlachtgeschwader 1.

Działalność Luftwaffe przeciwko powstaniu warszawskiemu, podobnie zresztą jak całego Wehrmachtu, wciąż nie doczekała się szczegółowych i wyczerpujących opracowań. Niniejszy artykuł także jest jedynie skromnym przyczynkiem do tego zagadnienia, choć przy jego powstaniu wykorzystano oryginalne dokumenty niemieckie. Źródłem podstawowym jest tu przede wszystkim raport 6. Floty Powietrznej Luftwaffe pt. „Der Einsatz der Luftflotte 6 im Rahmen des Kampfes am Warschau vom 1. 8.-2. 10. 1944” - „Użycie 6. Floty Powietrznej w ramach walk o Warszawę od 1.8. do 2.10. 1944”, sporządzony jesienią 1944 r. Część dotycząca działań oddziałów naziemnych Luftwaffe została już opublikowana (patrz „Poligon” 1/2009), natomiast w „Lotnictwie” została przedstawiona jego część, dotycząca działań lotniczych.
Warszawa na celowniku
Latem 1944 r. Warszawa była jednym z kluczowych węzłów lotniczych Luftwaffe dla frontu wschodniego, choć jeszcze pod koniec czerwca stanowiła jedynie węzeł tyłowy dla 6. Floty Powietrznej (Luftflotte 6) gen. Roberta Ritter von Greima. Jednakże wraz z postępami radzieckiej operacji „Bagration”, w połowie lipca w rejon Warszawy zaczęły napływać przejściowo znaczne siły 6. Floty. Rozlokowano je m.in. na takich lotniskach jak Grójec, Sochaczew czy Modlin, w samej polskiej stolicy zaś na dwóch funkcjonujących tu lotniskach, czyli Okęcie i Bielany. W Warszawie znalazło się nawet dowództwo 6. Floty Powietrznej oraz podległe mu dowództwa IV Korpusu Powietrznego (IV Fliegerkorps) gen. Rudolfa Meistera oraz 1. Dywizji Lotniczej (1. Flieger-Division) gen. Roberta Fuchsa, które w ramach 6. Floty działały na odcinku środkowej Wisły. Już wkrótce, wobec podejścia Armii Czerwonej do Wisły i wybuchu powstania w Warszawie, sztaby te przeniosły się dalej na zachód, ale nadal to właśnie one odpowiadały za działania jednostek lotniczych Luftwaffe na tym odcinku i to ich samoloty zostały skierowane przeciwko polskiej stolicy. Kluczową rolę odegrać miały przede wszystkim samoloty 1. Dywizji Lotniczej.
Warszawa na celowniku
Latem 1944 r. Warszawa była jednym z kluczowych węzłów lotniczych Luftwaffe dla frontu wschodniego, choć jeszcze pod koniec czerwca stanowiła jedynie węzeł tyłowy dla 6. Floty Powietrznej (Luftflotte 6) gen. Roberta Ritter von Greima. Jednakże wraz z postępami radzieckiej operacji „Bagration”, w połowie lipca w rejon Warszawy zaczęły napływać przejściowo znaczne siły 6. Floty. Rozlokowano je m.in. na takich lotniskach jak Grójec, Sochaczew czy Modlin, w samej polskiej stolicy zaś na dwóch funkcjonujących tu lotniskach, czyli Okęcie i Bielany. W Warszawie znalazło się nawet dowództwo 6. Floty Powietrznej oraz podległe mu dowództwa IV Korpusu Powietrznego (IV Fliegerkorps) gen. Rudolfa Meistera oraz 1. Dywizji Lotniczej (1. Flieger-Division) gen. Roberta Fuchsa, które w ramach 6. Floty działały na odcinku środkowej Wisły. Już wkrótce, wobec podejścia Armii Czerwonej do Wisły i wybuchu powstania w Warszawie, sztaby te przeniosły się dalej na zachód, ale nadal to właśnie one odpowiadały za działania jednostek lotniczych Luftwaffe na tym odcinku i to ich samoloty zostały skierowane przeciwko polskiej stolicy. Kluczową rolę odegrać miały przede wszystkim samoloty 1. Dywizji Lotniczej.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 10/2009