Luftwaffe nad Kurskiem. Część 1

Luftwaffe nad Kurskiem. Część 1

Robert Michulec

Operacja „Zitadelle”, rozegrana 5-12 lipca 1943 roku pod Kurskiem, była jedną z największych bitew na froncie wschodnim w tym roku, ale to jej lotniczy aspekt tak naprawdę czyni z niej swego rodzaju ewenement. Nie licząc „Barbarossy”, ani wcześniej, ani później nie stoczono tak intensywnej batalii powietrznej o tak wielkim natężeniu sił na tak ograniczonej przestrzeni. Jakkolwiek można w niej dostrzec podobieństwa względem tego, co działo się w lipcu 1942 roku na południu frontu wschodniego, a w szczególności w regionie Woroneża, to jednak uwarunkowania tamtych walk były odmienne od tego, co przygotowano dla Luftwaffe na lipiec 1943 roku. Po wyczerpaniu się bitwy po połowie lipca Niemcy już nigdy nie zdobyli się na odtworzenie sił powietrznych w Rosji do podobnego poziomu, nie mówiąc o narzuceniu Sowietom tak wielkiego, intensywnego starcia powietrznego.

Rozwodząc się nad udziałem Luftwaffe w wielkiej bitwie powietrznej nad Kurskiem, należy zacząć od prostej konstatacji, że nie bardzo wiadomo, w jakim dokładnie składzie i sile przystąpiło do niej niemieckie lotnictwo. Nie do końca jest też jasne, jak wyglądało spożytkowanie nagromadzonych sił, ich rozładowanie i ciągła regeneracja. Pewne jest tylko to, co daje się ująć w ogólne wnioski: Luftwaffe działała pod Kurskiem niezwykle intensywnie i skutecznie, przechylając szalę walk na stronę Niemców oraz zdobywając okresowe panowanie w powietrzu w obliczu wielokrotnie silniejszego nieprzyjaciela. Bez tak silnego udziału niemieckiego lotnictwa bitwa ta wyglądałaby kompletnie inaczej.

Dostępne Ordre de Bataille obu zgrupowań – północnego (1. Fliegerdivision z Luftflotte 6) i południowego (VIII Fliegerkorps z Luftflotte 4) – nie są przedstawiane precyzyjnie, również w dostępnych dokumentach, zapewne m.in. dlatego, że w ostatnich dniach przed rozpoczęciem walk Niemcy dokonali przetasowania sił i ich redyslokacji. Koncentracja do akcji wymagała przerzucania całych pułków czy poszczególnych grup (Gruppen), a nawet eskadr czy części oddziałów. Przygotowując się do rozpoczęcia natarcia, Niemcy dosłownie w przeddzień uderzenia dokonali szybkiej koncentracji sił poprzez przeniesienie poszczególnych jednostek Luftflotte 4 z ich stałych baz, rozrzuconych na południu frontu lub na zapleczu, a więc na południowym zachodzie, na sieć rozległych lotnisk polowych na północy, a więc na lewe skrzydło HGr. „Süd”. Większość z nich utworzono w rejonie Charkowa z powodów logistycznych (węzeł kolejowy) i dlatego niektóre z nich zostały nazwane tak jak miasto, choć w praktyce były to najbardziej dogodne wsie leżące pod Charkowem (przykładowo: Charków-Woiczenko czy Charków-Rogań to właśnie większe wsie [miasteczka z dworcami, peronami] leżące na południe od Charkowa; lotnisko Charków-Osnowa nazywano też Charków-Południe).

Główna część rozkazów do koncentracji tuż przed bitwą dotyczyła jednostek bombowych stacjonujących w głębi własnego terenu, które można było przerzucić na lotniska frontowe tylko w ostatniej chwili, aby sowiecki nasłuch radiowy, który musiał je szybko wykryć, nie mógł uprzedzić dowództw RKKA o momencie rozpoczęcia operacji „Zitadelle”. I tak, na południu KG 55 Oberstlt. Ernsta Kühla dostał rozkaz przelotu z bazy w Stalino na lotnisko wypadowe Charków-Rogań dopiero po południu 4 lipca 1943 roku, tak że operował z niego od świtu pierwszego dnia akcji. Część zaplecza pułku (ciężka) pozostała jednak w Stalino, skąd operowała także eskadra antykolejowa III Gruppe na He 111 H-16 pod dowództwem Oblt. Franza Schmidta. Niemal równolegle, w dniach 3-4 lipca 1943 roku, falami przebazowano także KG 27 Oberstlt. von Beusta – z Melitopola do Charkowa-Woiczenko. Na zapleczu pozostawiono tylko 14.(Eis.)/KG 27 latającą na He 111H-16 aż z Połtawy. W tej samej bazie stacjonowała także cały czas I/KG 100 Maj. Hans-Georga Bätchera, wykonująca długie przeloty w He 111 H-6/11/14/16. Pewne siły bombowe pozostawiono jednak w bazach Luftflotte 4, skąd miały operować na rzecz wojsk 9. Armii gen. Modela, podporządkowane Luftflotte 6.

Pełna wersja artykułu w magazynie TWH nr specjalny 2/2018

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter