Lądowa amunicja krążąca Gnom

Lądowa amunicja krążąca Gnom

Michał Nita

 

W ubiegłym roku, podczas XXXI edycji wystawy MSPO w Kielcach, zaprezentowano przeznaczoną do zastosowań wojskowych, małą, zdalnie sterowaną, jeżdżącą na kołach amunicję krążącą znaną jako Gnom. Nawiązuje ona do niewielkich i zarazem zwinnych postaci o negatywnych cechach, działających w sposób nieprzewidywalny, które mogą czynić swoim ofiarom niemałe szkody. Być może już w nieodległej przyszłości nowo powstały Gnom zostanie oficjalnie przyjęty zarówno na stan jednostek Wojska Polskiego, jak i sił zbrojnych z innych państw. Ze względu na niewielkie gabaryty i masę, może on być używany w różnych rodzajach wojsk lądowych, takich jak pododdziały zmotoryzowane, zmechanizowane, powietrznodesantowe, specjalne, rozpoznawcze czy jednostki Obrony Terytorialnej.        

W przeszłości

Amunicję jeżdżącą Gnom opracowano w istniejącej od 1984 roku i mieszczącej się w Warszawie firmie Macro-System. W latach 80. zaczęła ona produkcję m.in. nawijarek do transformatorów czy dekoderów do faksów. W kolejnym dziesięcioleciu zaczęto w niej natomiast produkować sprzęt przeznaczony do eksploatowania w celach uzyskiwania tzw. uprawnionej kontroli komunikacji elektronicznej. Także w latach 90. zdecydowano się zająć m.in. bezzałogowymi aparatami latającymi, a przedstawiciele firmy już wówczas, pokazując je na poligonach, proponowali pozyskanie ich Wojsku Polskiemu.

Pomysł opracowywania platform kołowych przeznaczonych do zastosowań wojskowych pojawił się natomiast latem 2012 roku. Planowane wówczas przedsięwzięcie zatwierdzono w kolejnym roku, a w związku z tym wkrótce rozpoczęły się prace nad platformą. W ich rezultacie przygotowano makietę pierwszego w tej firmie lądowego nośnika uzbrojenia, na którym zamontowano dwa bezodrzutowe granatniki przeciwpancerne AT-4 kal. 84 mm o zasięgu skutecznym 300 m. W 2018 roku przedstawicielom Sił Zbrojnych RP zaprezentowano działający już demonstrator technologii robota rozpoznawczo-bojowego, noszący oznaczenie RRB-01, który spotkał się z ich dużym zainteresowaniem. Wyposażono go w opracowany w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia moduł do zdalnego sterowania uzbrojeniem, na którym zamontowano karabin FN MAG-58 kal. 7,62 mm i optoelektroniczny układ obserwacyjno-celowniczy. W 2019 roku przeprowadzano zarówno jego zaplanowane testy poligonowe, jak i prezentacje dla wojska. We wrześniu kolejnego roku podjęto natomiast decyzję o rozpoczęciu prac nad postacią docelową, które dofinansowało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Przewidywane do przeprowadzenia testy odbyły się m.in. na poligonie należącym do WITU. Miały się one zakończyć do lata 2021 roku. Podczas ich trwania nośnik przejechał ponad 100 km po różnych rodzajach podłoża. Od lata wspomnianego roku rozpoczęto dalsze zaplanowane prace. W ich wyniku opracowano Uniwersalny Nośnik Lądowy, którego uzbrojony wariant nosi nazwę Goblin. Uzbrojono go w, charakteryzujący się regulowaną szybkostrzelnością i trzema prędkościami silnika napędzającego, sześciolufowy karabin maszynowym M-134 kal. 7,62 mm, znany także jako GAU-2B/A. W bieżącym roku przewidywane jest ostateczne zakończenie prac nad wspomnianym UNL, który ma być już oficjalnie oferowany Wojsku Polskiemu.

Powstanie Gnoma

Jeszcze na przełomie 2021 i 2022 roku specjaliści ze wspomnianej już firmy rozpoczęli dyskusje nad możliwościami dalszego opracowywania platform kołowych przeznaczonych do wykonywania zadań bojowych. Spośród różnych propozycji, pojawiła się również idea rozpoczęcia prac nad specjalną, przeznaczoną do używania na lądzie, kołową amunicją krążącą, nazywaną niekiedy także jeżdżącą. Jak można się zorientować, inspiracją do jej opracowania była oferowana już siłom zbrojnym wielu państw przez różnych producentów tzw. latająca amunicja krążąca. Przed rozpoczęciem przewidywanych prac sformowano wymagania, jakie miał spełniać jej wariant kołowy.

Stosując się do wymogów zaczęto prace zarówno nad nośnikiem, jak i ważnym w jego eksploatacji pozostałym wyposażeniem. W związku z tym, po zakończeniu etapu projektowania przyszedł czas na przygotowanie prototypów. W sumie miało ich być nawet kilkanaście i miały się one cechować konfiguracjami różniącymi się od siebie, np. konstrukcją podłogowej płyty, zawieszeniem czy wyposażeniem do łączności. W ramach zaplanowanych testów odbyły się m.in. jazdy nośnika po różnych podłożach, sprawdzenia jego manewrowości i działania głowic bojowych. W celu przyspieszenia prac rozwojowych prototypy przygotowane w różnych konfiguracjach miały być testowane w tym samym czasie. Podczas testów dwa prototypy zostały zniszczone całkowicie. Wspomniane testy przeprowadzano m.in. na poligonie należącym do WITU i w pobliżu Niewiadowa. Ponadto, oprócz specjalistów cywilnych, w przeprowadzanych testach brali udział także wojskowi. Jak już wiadomo, w ubiegłym roku Gnoma oficjalnie zademonstrowano na wystawie MSPO.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 4/2024

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter