Krążownik Algérie
Łukasz Pacholski
Krążownik Algérie
Ciężki krążownik Algérie był ostatnim przedstawicielem tej klasy zbudowanym dla francuskiej floty. Stanowiąc odpowiedź na rozbudowę włoskiej marynarki wojennej, miał za zadanie być prototypem nowej generacji okrętów wojennych pod trójkolorową banderą, a których powstanie zawdzięczano podpisanemu w 1922 r. traktatowi waszyngtońskiemu. Okręt pomimo swoich zalet, nie mógł zaprezentować możliwości w działaniach wojennych, jakie miały miejsce na wodach i oceanach II wojny światowej.
Geneza
W czasie I wojny światowej Francja odczuwała dotkliwy brak nowoczesnych krążowników, które mogłyby zabezpieczać szlaki handlowe oraz posiadłości kolonialne przed zagrożeniem ze strony niemieckiej floty. W 1918 roku ogłoszono program budowy czternastu jednostek tego typu – część z nich miała być klasycznymi krążownikami pancernymi, a pozostałe lekkimi. Koniec wojny i załamanie ekonomiczne wstrzymały ich budowę, jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Podpisany w 1922 r., traktat waszyngtoński stworzył nowy typ okrętu wojennego – krążownik ciężki (zwany w okresie międzywojennym także jako waszyngtoński) – a rozwój techniczny i możliwości uzyskania dostępu do rozwiązań konstrukcyjnych innych państw pozwoliła Francuzom na nadrobienie zaległości. Ówczesne potęgi morskie rozpoczęły prace mające na celu wdrożenie ich w skład swoich flot, podobnie postąpiła Marine Nationale. W ich przypadku chodziło o zachowanie status quo na wodach Morza Śródziemnego z głównym rywalem w walce o prymat – Włochami.
W 1919 r. Francuzi ogłosili pierwszy powojenny program rozbudowy floty, ukierunkowany na rywalizację z Rzymem i zabezpieczenie Morza Śródziemnego – ze względów ekonomicznych zrezygnowano w nim z budowy pancerników typu Normandie, a w zamian zlecono powstanie sześciu krążowników nowej generacji, charakteryzujących się wypornością 5000 ton. W trakcie prac projektowych Francja otrzymała prezent od Stanów Zjednoczonych – plany techniczne krążowników typu Omaha – a także uzyskała wgląd w rozwiązania niemieckie i brytyjskie. Ich analiza oraz zmiana koncepcji spowodowały, że szef Sztabu nakazał zwiększyć wyporność jednostek do 8000 ton – ostatecznie trzy jednostki nowego typu zostały autoryzowane w 1922 r. już po podpisaniu traktatu waszyngtońskiego. Zostały sklasyfikowane jako seria Duguay-Trouin i pomimo słabszych parametrów (m.in. dotyczących uzbrojenia głównego, którymi były armaty kalibru 190 mm) stanowiły podstawę wyjściową do projektowania krążowników waszyngtońskich z prawdziwego zdarzenia.
W 1924 r. Francuzi rozpoczęli pierwsze podejście do budowy okrętów uzbrojonych w armaty 203 mm. Ze względu na brak doświadczeń, w maksymalnym stopniu wykorzystano te zdobyte podczas prac nad krążownikami typu Duguay-Trouin. Wynikiem tego była para jednostek typu Duquesne. Na ich przykładzie francuska marynarka przekonała się, że aby połączyć wymagania własne plus wymogi traktatowe, należy pójść na liczne kompromisy – wzorem innych państw ograniczono do minimum opancerzenie kosztem innych cech okrętów (łącznie masa tego elementu wynosiła jedynie 420 ton). Ich rozwinięciem, wpisanym do programu rozwoju floty w 1925 r., były cztery jednostki typu Suffren. W ich przypadku ograniczono moc siłowni, a uzyskane oszczędności masowe wykorzystano do zwiększenia opancerzenia kluczowych elementów okrętów (od 951 ton na prototypie do 1374 tony dwóch ostatnich).
Bezpośrednim wydarzeniem, które doprowadziło do budowy krążownika Algerie, było zamówienie przez Włochów serii czterech ciężkich krążowników typu Zara. Jednostki te, zatwierdzone w ramach programu morskiego na 1929 r., charakteryzowały się nieporównywalnie lepszymi parametrami niż francuscy przedstawiciele tej klasy. Było to także spowodowane faktem, że Włosi przy ich projektowaniu pogwałcili zapisy traktatu waszyngtońskiego (ich wyporność standardowa dochodziła do 11 712 ton). Pomimo tajemnicy, wywiad francuski uzyskał informacje dotyczące charakterystyk tych jednostek. To zaś doprowadziło do rozpoczęcia prac nad nowym typem ciężkiego krążownika dla Marine Nationale. Podobnie, jak w przypadku Włochów, Francuzi zdecydowali się na zwiększenie opancerzenia bez rezygnacji z siły ognia. Wedle planów nie chcieli jednak przekraczać limitów tonażowych – zmiany miały być przemyślane i jednocześnie stanowić rozwinięcie krążowników typu Suffren. Budowa okrętu została autoryzowana w ramach programu rozbudowy floty na 1930 r. Kontrakt na niego zawarto ze stocznią marynarki w Breście w sierpniu 1930 r. – podobnie jak w przypadku poprzedników planowano zamówienie serii czterech sztuk. Na skutek podpisania przez Francję i Włochy (w 1931 r.) układu rzymskiego, zamrożenie budowy ciężkich krążowników doprowadziło do tego, że Algérie pozostał pojedynczym przedstawicielem tego typu. Do budowy okrętów tej klasy Francuzi powrócili dopiero po wybuchu II wojny światowej. 1 kwietnia 1940 r. autoryzowano budowę trzech okrętów, które miały być znane jako typ St. Louis – w linii miały zastąpić jednostki typu Duguay-Trouin. Ich konstrukcja miała bazować właśnie na Algérie, dostępne informacje wskazują, iż różnice obejmowałyby wydłużenie kadłuba do 202,1 metrów, wyporności standardowej dochodzącej do 14 500 ton (maksymalnej 17 620 ton) oraz uzbrojenia składającego się z trzech (trzylufowych) wież z armatami 203 mm. Co ciekawe, konstrukcja Algérie stała się także powodem intensywnych działań wywiadowczych drugiego (wówczas potencjalnego) przeciwnika Francji – hitlerowskich Niemiec. Uzyskane informacje posłużyły bowiem do wypracowania odpowiedzi w szeregach Kriegsmarine, którą były krążowniki typu Admiral Hipper.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia Spec 1/2012