Koncepcja rozwoju do 2030 roku
Jarosław Ciślak
Koncepcja rozwoju do 2030 roku
czyli jak Polska zlikwiduje Marynarkę Wojenną
29 marca przedstawiono projekt Koncepcji Rozwoju MW. Prezentacje przeprowadzono w Dowództwie MW (dla wyższej kadry MW) i w Klubie MW Riwiera (dla dziennikarzy). Jeszcze tego samego dnia projekt ten zamieszczono na stronach internetowych MON i MW. Wydarzenia te nie mają precedensu w powojennej historii MW. Odpowiedź na pytanie dlaczego tak postąpiono nie jest łatwa. Być może wreszcie dostrzeżono w Warszawie w jak złej sytuacji jest MW i prezentacja ta ma być początkiem odbudowy MW. Być może jednak jest to kolejny zabieg mający na celu odsunięcie w czasie tej odbudowy. Jak jest naprawdę pokażą już następne miesiące. W czasie konferencji prasowej minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak wezwał do publicznej debaty na temat tej koncepcji.

Autorstwo
Koncepcja została opracowana w Sztabie Generalnym WP do końca lutego br. W marcu odbywały się konsultacje ze specjalistami z MW. Dowódca MW, adm. floty Tomasz Mathea, na konferencji prasowej zadeklarował, że MW aktywnie włączy się do dalszych prac nad tą koncepcją. Dla niektórych uczestników spotkania był to delikatny sygnał podkreślający kto jest autorem omawianego dokumentu. Niektóre sformułowania i nazwy użyte w prezentacji powodują obawę, że marynarze nie mieli na nią decydującego wpływu lub zostały użyte z premedytacją. Nadal nie wiadomo co to jest „okręt obrony wybrzeża”, albo „okręt patrolowy z funkcją zwalczania min”. Dlaczego w prezentacji jako docelowe wpisano 24 rakiety RBS-15 Mk 3, podczas gdy kontrakt opiewa na 36 sztuk. Obecnie na stanie lotnictwa MW jest 30 śmigłowców (nie licząc trzech wycofanych Mi-14PS oczekujących na transport do muzeów), a w koncepcji podano ich 29. Zgodnie z dokumentem, jeden śmigłowiec ratownictwa morskiego Mi-2 ma być eksploatowany do 2023 r., podczas gdy tych maszyn w wersji ratownictwa morskiego (Mi-2RM) nie ma w MW już od dwóch lat! W jednym miejscu prezentacji mowa jest o 50 pociskach NSM dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego MW (NDR), a w innym o 48 wyrzutniach! Tymczasem według oficjalnych danych, planowanym uzbrojeniem dywizjonu ma być sześć zestawów rakietowych, każdy z czterema wyrzutniami (czyli łącznie 24 wyrzutnie), a rakiet bojowych NSM zamówiono 48 plus dwie ćwiczebne. I tak dalej, i tak dalej...
Co jest prawie pewne?
W koncepcji najbardziej pewne i wiarygodne są informacje dotyczące terminów planowanego wycofania ze służby kolejnych jednostek. W 2013 r. spisany ma być tylko stary zbiornikowiec paliwowy proj. B199 Z-8. Worek z uroczystościami ostatniego opuszczenia bander otworzy się za to w następnych latach. Już w 2014 r. wycofane zostaną oba małe okręty rakietowe proj. 1241RE (Rolnik i Metalowiec). Nie wiadomo dlaczego dopiero za dwa lata, ponieważ oba już nie wychodzą w morze i oczekiwały na anulowany właśnie remont. W tym samym roku podobny los ma spotkać jeden z okrętów podwodnych typu Kobben, jeden z trałowców bazowych proj. 207, oba okręty ratownicze proj. 570M (Lech i Piast), obie pływające stacje demagnetyzacyjne proj. B208 (SD-11 i SD-13) oraz śmigłowiec Mi-14PŁ. W 2015 pod nóż pójdą obie fregaty i kolejny Mi-14PŁ, a w rok później pozostałe trzy Kobbeny, trałowiec proj. 207 i oba okręty rozpoznania radioelektronicznego proj. 863 (Nawigator i Hydrograf). Jest to zastanawiające, ponieważ te ostatnie pomimo swojego wieku są systematycznie remontowane i modernizowane. Są na nich instalowane coraz nowocześniejsze urządzenia i systemy rozpoznawcze. Ostatni remont modernizacyjny Nawigatora będzie kosztował kilkadziesiąt mln złotych. W powyższy sposób do 2016 r. MW pozbędzie się zasadniczych okrętowych sił uderzeniowych i rozpoznawczych. W służbie, z obecnie eksploatowanych jednostek uderzeniowych, pozostanie tylko okręt podwodny ORP Orzeł i trzy małe okręty rakietowe proj. 660M (uzbrojone – miejmy nadzieję – już w rakiety RBS-15 Mk 3). Następne lata nie mają być łaskawsze. W 2017 r. zostanie wycofany dozorowiec proj. 620D ORP Kaszub, kolejny trałowiec proj. 207 i oba okręty hydrograficzne proj. 874 (Heweliusz i Arctowski). Przestaną również latać dwa kolejne Mi-14PŁ. Następne dwa lata będą bolesne dla sił przeciwminowych i przeciwpodwodnych. W 2018 r. MW pozbędzie się kolejnej pary trałowców proj. 207, a w 2019 wszystkich trzech niszczycieli min-trałowców proj. 206FM. W tym samym roku zostaną wycofane wszystkie cztery pokładowe śmigłowce SH-2G i pozostałe Mi-14 (cztery w wersji ZOP Mi-14PŁ i dwa ostatnio przebudowane na ratownicze Mi-14PŁ/R). Już w następnej dekadzie XXI w. żywota dokończą: ORP Orzeł (w 2022 r.), trzy małe okręty rakietowe proj. 660M (w 2022 r.), pięć okrętów transportowo- minowych proj. 767 (w 2021 r.), pozostałe 12 trałowców proj. 207 (w latach 2023- 2026) oraz zbiornikowiec proj. ZP-1200 ORP Bałtyk (w 2021 r.). Również w tych latach rozpocznie się wycofywanie pierwszych śmigłowców rodziny W-3 Sokół/Anakonda (dwa w 2021, jeden w 2022, jeden w latach 2023-2026 i kolejne dwa w latach 2027-2030) oraz pierwszych samolotów rodziny An-28/M28 Bryza (dwa w latach 2023-2026). Równocześnie z wycofywaniem bojowych jednostek pływających i latających proces ten obejmie zapewne szereg małych jednostek pomocniczych, jak holowniki, kutry, motorówki, czy barki oraz wykorzystywane do celów pomocniczych i szkoleniowych śmigłowce Mi-2.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 5/2012